Mark Rothko i obrazy odbierające apetyt

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2020 15:00
W audycji opowiadaliśmy o cyklu do Seagram Building, który ujawnił siłę abstrakcji. Obrazy Marka Rothki nie były bowiem dekoracją nad kanapę, lecz pełnymi emocji kompozycjami, o sile oddziaływania dorównującej malowidłom dawnych mistrzów.
Obrazy z cyklu Seagram Building w londyńskim Tate
Obrazy z cyklu Seagram Building w londyńskim TateFoto: DANIEL DEME/PAP/EPA

Posłuchaj
14:19 _PR2_AAC 2020_11_01-14-46-55.mp3 Mark Rothko i obrazy odbierające apetyt (Jest taki obraz/Dwójka)

W obrazach artysty kolory przenikają się i żarzą – jak w dziele Tycjana przedstawiającym historię Apolla obdzierającego Marsjasza ze skóry. Współczesny malarz stworzył dramatyczny, poruszający wyraz jedynie za pomocą kolorów, nie sięgając po temat krwawych, mitologicznych egzekucji.

Seagram Building – budynek o wytwornej, ciemnej elewacji przy Park Avenue na Manhattanie  to ikona nowojorskiego modernizmu. Otwarto go w 1958 roku, a trzy lata później pojawił się w dwóch scenach w "Śniadaniu u Tiffaniego", ekranizacji opowiadania Trumana Capote. Mark Rothko został poproszony o obrazy do The Four Seasons. Przyjmując zamówienie wiedział, że obrazy zawisną w restauracji, wyraził się nawet, że stworzy takie dzieła, których widok odbierze bogatym bestiom (w oryginale: sons-of-bitch) apetyt. Zamówienie było prestiżowe i dochodowe, jednocześnie stanowiło nowe wyzwanie dla malarza, który mógł stworzyć cykl dzieł, które – powieszone obok siebie – nie tylko dekorowałby wnętrze, ale też silnie oddziaływały na ludzi.

Jednak podczas lunchu w The Four Seasons artysta zetknął się ze światem zupełnie sobie obcym – snobistycznym i bogatym towarzystwem z Manhattanu. Wówczas zrozumiał, że nie odbierze gościom apetytu swoimi obrazami, ponieważ nikt nie będzie zwracał na nie uwagi. Uznał, że luksusowa restauracja nie jest miejscem stosownym dla jego poważnych i pełnych wyrazu dzieł. Obrazy miały, w jego intencji, skłaniać do kontemplacji, do studiowania ich głębi i przestrzeni i wywoływać nastrój powagi i przejęcia.

W The Four Seasons miało zawisnąć siedem obrazów. Rothko namalował jednak około trzydziestu kompozycji. Pod koniec lat 60. postanowił podarować część płócien z cyklu Tate w Londynie. Warunkiem malarza było jednak to, aby obrazy wisiały zgodnie z jego założeniami. Chciał, aby w przestrzeni galerii powstały właściwe warunki do odbioru dzieł; takie, których nie zapewniała luksusowa, nowojorska restauracja. Malowidła miały wisieć blisko siebie, szczelnie otaczając widzów. Biały kolor ścian miał być przełamany odrobiną umbry i czerwieni. Światło natomiast powinno było być zbliżone do tego, jakie panowało w pracowni malarza. Po ustaleniu warunków obrazy przybyły do Londynu - dokładnie w dniu, w którym malarz popełnił samobójstwo: 25 lutego 1970 roku.

Mark Rothko, cykl obrazów do The Four Seasons

***

Tytuł audycji: Jest taki obraz 

Prowadził: Michał Montowski

Gość: dr Grażyna Bastek

Data emisji: 1.11.2020

Godzina emisji: 14.45

Czytaj także

"Dawid z głową Goliata". Autoportret grzesznika

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2020 14:56
Obraz, o którym mówiliśmy w audycji, powstał w 1609, może w 1610 roku, gdy Caravaggio był wyjętym spod prawa zabójcą i uciekinierem. Kilka lat wcześniej, 28 maja 1606 roku, zabił w Rzymie człowieka, po czym uciekł z miasta...
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Wizja po kazaniu, czyli walka Jakuba z aniołem" Paula Gaugina

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2020 15:00
Dlaczego religijna wizja Bretonek przybrała formy japońskich drzeworytów, a anioł i Jakub walczą w stylu zawodników sumo? Czerwone tło, na którym toczy się biblijne starcie, niezwykle silny skrót perspektywiczny pomiędzy pierwszym tłem, a sceną walki, wreszcie - ukazanie potyczki w ujęciu z góry, zostały przez malarza podpatrzone w dziełach Hiroshige i Hokusaia. Do malarstwa europejskiego Gauguin włączył sposoby przedstawiania znane z japońskich drzeworytów. Pomieszał języki.
rozwiń zwiń