"Urodziłem się muzykiem". Świętujemy z Janem Krenzem

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2020 19:35
- Koncerty, nagrania, płyty, ja dopiero jak widzę płytę przypominam sobie okoliczności, tyle się wyczyniało muzycznie i dyrygencko. Jak się wojna skończyła, to moje pokolenie muzyków powołane było do tworzenia - w 94 rocznicę urodzin (14.07.2020) maestro Jana Krenza, przypomnieliśmy jego gawędy zachowane w archiwum Polskiego Radia.
Jan Krenz
Jan Krenz Foto: NAC/domena publiczna

Posłuchaj
08:34 [ PR2]PR2 (mp3) 14 lipiec 2020 16_11_34.mp3 Wspomnienia maestro Jana Krenza i Elżbiety Markowskiej (Wybieram Dwójkę)

 

We wstępie do nagrań archiwalnych usłyszeliśmy rozmowę z Elżbietą Markowską, byłą dyrektor Programu 2 Polskiego Radia, autorką książki "Jana Krenza pięćdziesiąt lat za batutą", która przybliżyła sylwetkę wybitnego dyrygenta i kompozytora.

Zobacz także:

Jan Krenz Diamentowe Batuty" - nowe wydawnictwo Polskiego Radia

Jerzego Maksymiuka przyjaźń z Janem Krenzem

- Kiedy wybuchła wojna, Jan Krenz miał 13 lat. Już w najmłodszych latach zaczął komponować, ale okupacja, to był zupełnie inny czas - opowiadała Elżbieta Markowska. - Chodził do prof. Zbigniewa Drzwieckiego do domu na lekcje fortepianu, uczył się potem kompozycji u legendarnego pedagoga Kazimierza Sikorskiego. Jako kompozytor zadebiutował w 1943 roku na koncercie prywatnym, w salonie jego wujka mecenasa Angersteina, gdzie często odbywały się koncerty. Kwartet Ireny Dubiskiej wykonał jego "Kwartet smyczkowy" - przypomniała.

Czytaj też: 90 lat Jana Krenza. Wspomnienia dyrygenta >>>

Czas długich rozmów i godzin spędzonych z maestro był dla biografki niezwykle cenny. - Jan Krenz mówi bardzo pięknym językiem, bardzo ciekawie. Był dla muzyków, jak i dla innych uczestników życia kulturalnego wielkim autorytetem - oceniła Elżbieta Markowska. - Mówię krótko: to gigant muzyczny.

W archiwalnych rozmowach z kompozytorem usłyszeliśmy jego refleksje o tym, co było i jest. - Myśmy opierali się na autentycznych, wspaniałych ludziach - zaznaczył dyrygent. - Przeżyłem trzy czwarte stulecia i im większy ten bagaż w przeszłości, im więcej spojrzenia na wszystkie wydarzenia, dobre i złe, to wszystko razem tworzy refleksje. Mówię bez kokieterii, że nie chciałbym być jeszcze raz młodym i czynić te wszystkie błędy, te wszystkie poszukiwania - podkreślił. - Wydaje mi się, że z perspektywy wielu, wielu lat człowiek ma normalne i coraz prawdziwsze spojrzenie na życie.


Siwek Stasiewicz.png
Małgorzata Małaszko-Stasiewicz: Jan Krenz to postać wyjątkowa

Aktywność muzyczna Jana Krenza była silnie związana z Polskim Radiem już od pierwszych chwil, kiedy po wojnie odradzała się radiofonia. Przez lata m.in. kierował Wielką Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach- Jeśli chodzi o moją 15-letnią współpracę w WOSPR, swego czasu, dziś NOSPR, niczego nie zrobiłem, żeby stać się szefem - wspominał. - Byłem dzieckiem szczęścia i nie mogę narzekać na los, który otwierał mi przeróżne drzwi do mojej, tak zwanej kariery.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Prowadził: Anna Skulska

Gość: Elżbieta Markowska (była dyrektor Programu 2 Polskiego Radia, autorka książki o maestro Janie Krenzu)

Data emisji: 14.07.2020

Godzina emisji: 16.10

Materiał został wyemitowany w audycji Wybieram Dwójkę


Czytaj także

90 lat Jana Krenza. Wspomnienia dyrygenta

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2016 09:50
Maestro, który stał na czele Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, opowiadał w Dwójce m.in. o swoich podróżach i pracy z zagranicznymi orkiestrami, wspominał również takich kompozytorów jak Grażyna Bacewicz czy Witold Lutosławski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Jan Krenz Diamentowe Batuty". Dwupłytowy album Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2020 01:00
"Jan Krenz Diamentowe Batuty" - to jubileuszowe wydawnictwo z okazji 95-lecia Polskiego Radia. Album otwiera serię dwunastu wydawnictw poświęconych polskim dyrygentom uhonorowanym Diamentową Batutą, nagrodą przyznawaną przez Zarząd Polskiego Radia "za wybitne kreacje artystyczne, rozsławianie muzyki polskiej w kraju i za granicą oraz przybliżanie jej milionom słuchaczy". 
rozwiń zwiń