III Symfonia Góreckiego. Skąd taka popularność?

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2019 18:04
Nagranie "Symfonii pieśni żałosnych" z 1992 roku rozeszło się w ponad milionie egzemplarzy. Nowo wydana płyta "Henryk Górecki: Symphony No. 3 (Symphony of Sorrowful Songs)" - z wokalistką Portishead, Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia i Krzysztofem Pendereckim - trafiła na pierwsze miejsce listy Billboard wśród albumów z muzyką klasyczną.  Na czym polega fenomen popularności tego dzieła?
Audio
  • Na czym polega fenomen popularności III Symfonii Góreckiego? (Wybieram Dwójkę)
Okładka płyty
Okładka płytyFoto: materiały prom.

Słuchacze uwielbiali i wciąż uwielbiają III Symfonię "Pieśni żałosnych". Krytyka jednak nie mogła sobie poradzić z tym dziełem przynajmniej dwukrotnie: w 1977, roku premiery dzieła, oraz w 1993, po spektakularnym sukcesie wydanego rok wcześniej nagrania z udziałem Dawn Upshaw oraz zespołu London Sinfonietta pod dyrekcją Davida Zinmana.

Beth Gibbons śpiewa Góreckiego. Zobacz więcej>>>

- To jest utwór, który w warstwie tekstowej porusza coś, w naszej podświadomości jest dziś bardzo ważne, a co dotyczy relacji syna czy córki z matką - mówiła Joanna Halszka Sokołowska, podkreślając, że dzięki zastosowanej tu formie pieśni pogrzebowych można przeżyć bardzo głębokie emocje. - Tak skrajny smutek, że bez nich, bez wspólnoty bez dźwięku, nie bylibyśmy w stanie się w nie zanurzyć i wrócić…

Henryk Mikołaj Górecki w Polskim Radiu>>>

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

***

Prowadzi: Jakub Kukla

Goście: Ewa Szczecińska oraz Joanna Halszka Sokołowska (aktorka, kompozytorka, śpiewaczka i tancerka) i Jan Błaszczak (dziennikarz muzyczny)

Data emisji: 18.04.2019

Godzina emisji: 16.15

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

jp/mko

 

 


Czytaj także

Fenomen III Symfonii

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2013 17:40
Do historii popkultury Górecki przejdzie jako autor najpopularniejszego dzieła muzyki współczesnej. Nagranie III Symfonii z 1992 roku rozeszło się w ponad milionie egzemplarzy. Słuchacze uwielbiali i wciąż uwielbiają ten utwór. Krytyka muzyczna nadal nie wie, co z nim począć...
rozwiń zwiń