Prof. Szwagrzyk: do pełnej wiedzy o tej zbrodni wciąż jest daleko

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2019 16:53
- To jeszcze zdecydowanie nie jest ta chwila, kiedy możemy powiedzieć, że my, Polacy o tym, co wówczas się tam wydarzyło, wiemy wszystko. Jest bardzo wiele publikacji na ten temat, ale przede wszystkim to dzięki filmowi Andrzeja Wajdy ludzie na świecie dowiedzieli się, czym był Katyń - mówił w Dwójce w Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej wiceprezes Instytut Pamięci Narodowej.
Audio
  • Czy wiemy już wszystko o Katyniu? (Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego/Dwójka)
Krzyż Katyński. Cmentarz Wojskowy na Powązkach w Warszawie
Krzyż Katyński. Cmentarz Wojskowy na Powązkach w WarszawieFoto: NAC/domena publiczna

"Wojskowi byli ubrani w dobre polskie mundury, mieli mało znoszone obuwie, zginęli między lutym a kwietniem 1940 roku" – zeznał w 1951 roku przed komisją Kongresu USA do zbadania zbrodni katyńskiej ppłk. John Van Vliet jr. Ten amerykański żołnierz w 1943 roku uczestniczył, jako jeniec wojenny z niemieckiego oflagu Rotenburg, w ekshumacji w lesie katyńskim.

Wszystko zaczęło się jednak od Henryka Troszczyńskiego, młodego warszawiaka, który jesienią 1942 roku, jako robotnik przymusowy, został skierowany przez Niemców do pracy w okolice Katynia. Tam dowiedział się od miejscowych o mogiłach polskich oficerów w pobliskim lesie. Razem z innymi Polakami remontującymi stację kolejową wziął łopatę i poszedł we wskazane miejsce. Spod ziemi ukazały się guziki z orzełkami i fragmenty zgniłych mundurów. Polscy robotnicy upamiętnili to znalezisko, stawiając niewielki krzyż. To właśnie Henryk Troszczyński powiadomił Niemców o ciałach i to właśnie po przekazanych przez niego informacjach ruszyło niemieckie śledztwo ws. mordu katyńskiego.

Zobacz serwis specjalny o Katyniu >>>

28 kwietnia 1943 roku na miejsce zbrodni na zaproszenie władz niemieckich przyjechała grupa międzynarodowych ekspertów medycyny sądowej i kryminologii. Przewodniczącym zespołu został doktor Ferenc Orsos, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej w Budapeszcie. Eksperci jednomyślnie podpisali sprawozdanie, w którym stwierdzali, że egzekucje na polskich jeńcach wykonano w marcu i kwietniu 1940 roku.

Po zajęciu Smoleńska przez Armię Czerwoną pod koniec września 1943 roku władze sowieckie powołały specjalną komisję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie Katynia. "Ustaliła" ona, że zbrodni na Polakach dokonali Niemcy między wrześniem a grudniem 1941 roku.

Związek Radziecki dopiero po ponad pięćdziesięciu latach - 13 kwietnia 1990 roku - przyznał, że zbrodnię popełniło NKWD, a dwa lata później prezydent Borys Jelcyn ujawnił pierwsze dokumenty. To właśnie 13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.

Czego jeszcze nie wiemy o Katyniu? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego

Prowadziła: Hanna Maria Giza

Gość: prof. Krzysztof Szwagrzyk (historyk, wiceprezes IPN)

Data emisji: 13.04.2019

Godzina emisji: 16.00

pg/mk

Czytaj także

Józef Czapski: to był szok, oni wszyscy zostali zabici

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2022 05:55
- Zupełnie nie wyobrażałem sobie tego, żeby ci wszyscy ludzie mieli zostać zlikwidowani. Nikt w to nie wierzył, poza Andersem, który był przekonany, że to wszystko jest możliwe – mówił Józef Czapski, który z rozkazu gen. Władysława Andersa szukał zaginionych polskich oficerów na terenie sowieckiej Rosji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zbrodnia katyńska, kłamliwy mit założycielski PRL

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2019 10:45
- Było kilka kłamliwych fundamentów założycielskich Polski Ludowej. Wśród potworności najbardziej wbija w ziemię kłamstwo katyńskie. Działo się tak od momentu odkrycia przez Niemców masowych grobów do 1989 roku, ale również później. To kłamstwo nadal trwa - mówił w Polskim Radiu 24 historyk Piotr Dmitrowicz.
rozwiń zwiń