Piotr Śliskowski: operator nie kameruje, on tworzy obraz od podstaw

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2019 10:17
- Dziś każdy może mieć kamerę, może nakręcić aparatem telefonicznym jakieś ujęcia, ale budowanie obrazu filmowego to dużo bardziej skomplikowana sprawa - mówił w Dwójce przewodniczący Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych, który opowiadał o kulisach zawodu operatora filmowego.
Audio
  • Piotr Śliskowski o pracy operatora filmowego (Poranek Dwójki)

Piotr Śliskowski na swoim koncie ma głośne filmy, takie jak "Piłsudski", "80 milionów", "Joanna" czy "Generał Nil". Sztuka operatorska nadal pozostaje nieco w cieniu sukcesu filmu, a przecież niewątpliwie ten sukces warunkuje. Popularyzacją pracy operatorów filmowych zajmuje się Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych. - Chcemy zwrócić uwagę widzów na to, jak ważny jest sposób obrazowania. Tworzenie obrazu filmowego, to złożony proces, który zaczyna się od bazy scenariuszowej, od pracy nad scenopisem, przez wybór lokacji, kreowanie światła, dobór obiektywów i kostiumów.

Gość "Poranka Dwójki" mówił o pracy operatora na przykładzie filmu "Piłsudski". Piotr Śliskowski wyjaśnił, jak kamera buduje postać: - Dużo pracowaliśmy, żeby podzielić scenariusz na sceny, kiedy Piłsudski jest w akcji. Wtedy kamera jest bardziej towarzysząca i ruchoma. Kiedy nasz bohater jest w momencie stagnacji, kamera się uspokaja i działa zupełnie inaczej, ona działa z energią Piłsudskiego i super organicznie zbudowała postać.

W audycji rozmawialiśmy o możliwościach, jakie dają operatorom nowe technologie. W przypadku filmu "Piłsudski" pozwoliły odtworzyć miejsca, których dziś już nie ma. Piotr Śliskowski mówił też o znaczeniu łamania konwencji, poprzez używanie różnych środków wyrazu.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki 

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Piotr Śliskowski (operator filmowy)

Data emisji: 29.10.2019

Godzina emisji: 8.30

bch/am

Zobacz więcej na temat: FILM KULTURA Paweł Siwek
Czytaj także

Łukasz Czajka: w tym filmie jest dużo intuicji, mniej intelektu

Ostatnia aktualizacja: 06.09.2019 12:35
- Jeśli chodzi o przygotowanie, w ogóle o myślenie o tej historii, starałem się, żeby to było jak najbardziej intuicyjne. Tak bardzo w to szedłem, że czasem nie wiedziałem nawet do końca, czemu podejmuję jakąś decyzję. Okazuje się, że w filmie to działa i różnie można go intepretować - mówił reżyser dokumentu "O zwierzętach i ludziach". 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Planeta B nie istnieje". Kino dokumentalne o zmianach klimatycznych

Ostatnia aktualizacja: 14.10.2019 10:02
- To są najlepsze filmy dokumentalne ostatnich lat; nie dość, że wybitne, to jeszcze poruszające najważniejsze zagadnienia ekologiczne - mówiła w Dwójce Paulina Jeziorek, pomysłodawczyni cyklu "Planeta B nie istnieje - czas na działanie".
rozwiń zwiń