"Wieś pływających krów". Spotkanie dwóch światów na Podlasiu

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2018 12:27
- Ten film to ciepłe i humorystyczne spojrzenie na próbę połączenia się dwóch światów reprezentowanych przez trójkę neohipisów z Berlina i podlaskich rolników - mówiła w Dwójce reżyserka Katarzyna Trzaska.
Audio
  • Katarzyna Trzaska o swoim filmie dokumentalnym "Wieś pływających krów" (Poranek Dwójki)

brzoska bajtlik smuga cienia 1200.jpg
Andrzej Brzoska: system binauralny realizuje nasze tęsknoty

Film dokumentalny "Wieś pływających krów" można oglądać w kinach od piątku 5 października. Tytułowa wieś to miejsce, z którym związana jest reżyserka. - Mój tata stąd pochodzi. Jest to Biebrzański Park Narodowy, wieś Brzostowo. Jeździłam tam często w odwiedziny do kuzynów i jednocześnie spotykałam wiele osób z zagranicy, miłośników przyrody, którzy tam przyjedżają z wielkimi lornetami i teleobiektywami, filmują wodne ptactwo, wchodzą na wieżyczkę i obserwują te pływające krowy, które rzeczywiście dwa razy dziennie przepływają rzekę - opowiadała Katarzyna Trzaska.

Początkowo reżyserka chciała w swoim filmie obalić pewne stereotypy, które funkcjonowały wśród przyjezdnych. - Ich wyobrażenia na temat miejscowych rolników były dość naiwne, utopijne; że to są ludzie, którzy cały czas żyją tak, jak się żyło 100 lat temu, w zgodzie z naturą. Chciałam zdemaskować ten mit sielskiej wsi, ale w gruncie rzeczy myślę, że wyszło jeszcze coś innego - podkreślała reżyserka.

Kim są młodzi Niemcy, których oglądamy w jej dokumencie? Co odnajdują na Podlasiu? O tym w nagraniu audycji.

***

Prowadził: Tomasz Obertyn

Gość: Katarzyna Trzaska (reżyserka)

Data emisji: 5.10.2018

Godzina emisji: 8.30

Materiał został opublikowany w audycji "Poranek Dwójki".

pg/bch

Czytaj także

Twórcy filmu "Uratowane z potopu": górę wziął nasz romantyzm

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2018 12:00
- Zaczęliśmy produkcję filmu nie mając zagwarantowanych absolutnie żadnych funduszy. Przez pierwsze 4 lata finansowaliśmy ten film z własnej kieszeni, dopiero potem związaliśmy się z producentem - mówili w Dwójce Marcin Jamkowski i Konstanty Kulik.
rozwiń zwiń