Marek Bieńczyk: Francja pachniała mi egzotycznie proszkiem do prania

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2018 14:00
- Ojciec był handlowcem i czasem jeździł do Paryża. Kiedyś przywiózł proszek OMO, znacznie lepszy od naszego proszku. I to był dla mnie zapach egzotyczny, jak z tytułu wiersza Baudelaire’a – mówił w Dwójce ceniony prozaik i eseista.
Audio
  • Marek Bieńczyk o swoich dziecięcych i nastoletnich fascynacjach literackich (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Marek Bieńczyk o wpływie "Ani z Zielonego Wzgórza" na późniejszą postawę życiową, o tym jak w jego czytelnicze życie weszła literatura amerykańska, a potem francuska (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Marek Bieńczyk o początkach nauki języka francuskiego i o fascynacji Francją (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Marek Bieńczyk o studiach romanistycznych, wpływie literatury francuskiej, o tłumaczeniach prozy Milana Kundery (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Marek Bieńczyk opowiada o tym jak został pisarzem (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
Marek Bieńczyk
Marek BieńczykFoto: Grzegorz Śledź/PR2

wersal1200.jpg
Czasy, gdy Europa była francuska

W "Zapiskach ze współczesności" wysłuchaliśmy pięciu opowieści Marka Bieńczyka, autora między innymi powieści "Terminal", "Tworki" oraz nagrodzonej literacką nagrodą Nike "Książki twarzy".

- Zacząłem sam uczyć się francuskiego, gdy miałem dwanaście lat. Chciałem to robić, bo byłem ofiarą naszej historii, czyli mitu o wyjątkowej przyjaźni polsko-francuskiej. Lata 60., wiadomo, że Rosja jest zła, Niemcy kojarzą się z dramatem wojennym, więc do wyboru zostają tylko jakieś raje utopijne, do których się ucieka myślami. Najbardziej idylliczną krainą była Francja i ją właśnie wybrała moja dziecięca wyobraźnia - tak Marek Bieńczyk wyjaśniał w jednej z gawęd genezę swojej fascynacji kulturą kraju nad Sekwaną. 

W innych swoich gawędach gość Dwójki opowiedział o swoich lekturach, czytelniczych zauroczeniach od najwcześniejszego dzieciństwa do dziś (w tym o wpływie... "Ani z Zielonego Wzgórza" na późniejszą postawę życiową), o swoich studiach romanistycznych i o tłumaczeniach prozy Milana Kundery.

***

Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności

Przygotowała: Ewa Stocka-Kalinowska

Gość: Marek Bieńczyk (prozaik, eseista)

Data emisji: 9-13.07.2018

Godzina emisji: 12.45

mko/bch

Czytaj także

Marek Bieńczyk: blues to jest wszystko

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2018 17:35
- Puściłem sobie kawałek duetu Mighty Mo Rodgers & Baba Sissoko i zacząłem tańczyć. Muszę przyznać, że nie zdarza mi się to zbyt często. Nogi same się rwą do przytupywania- powiedział pisarz, rekomendując muzykę amerykańskiego zespołu. 
rozwiń zwiń