Filip Łobodziński - Tolek Banan nauczył go słuchać tekstów piosenek

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2014 15:00
- Już w latach szkolnych zrozumiałem, że śpiewanie o dyrdymałach nie ma sensu - mówił w "Wakacjach z Mazurkiem" Filip Łobodziński - muzyk, dziennikarz muzyczny i miłośnik Monty Pythona.
Audio
  • Filip Łobodziński. olek Banan nauczył go słuchać tekstów piosenek (Wakacje z Mazurkiem/Dwójka)
Filip Łobodziński jako muzyk Grupy Reprezentacyjnej
Filip Łobodziński jako muzyk Grupy ReprezentacyjnejFoto: PAP/Paweł Supernak

Wszyscy znamy go jako redaktora i prezentera "Dziennika Telewizyjnego" oraz Dudusia z "Podróży za jeden uśmiech" czy Julka z serialu "Stawiam na Tolka Banana". Filip Łobodziński to jednak prawdziwy człowiek renesansu, z całkiem sporym dorobkiem w dziedzinie przekładu, a przede wszystkim muzyki.

- Muzyką interesowałem się poważniej już pod koniec podstawówki. Zawdzięczam to rodzicom, którzy mieli sporą kolekcję płyt: od Beatlesów, przez Mozarta i Pendereckiego, po japońskie tańce ludowe - wspominał gość Roberta Mazurka. Przyznał też, że sporo nauczył się na planie serialu "Stawiam na Tolka Banana" od odtwórcy głównej roli Jacka Zejdlera. - On pokazał mi Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy oraz zeszyt, w którym spisywał teksty Beatlesów. Dzięki niemu nauczyłem się słuchać tekstów piosenek - podkreślił.

Umiejętność tę wykorzystał wkrótce jako dziennikarz muzyczny pism "Non Stop" oraz 'Rock'n'roll", a także członek Zespołu Reprezentacyjnego, współtworzonego m.in. przez Jarosława Gugałę. W "Wakacjach z Mazurkiem" słuchaliśmy piosenek autorskiej grupy Filipa Łobodzińskiego, ale też utworów Herbiego Hancocka, Boba Dylana, Elvisa Costello i trupy Monty Pythona (przy okazji okazało się, że legendarny "Latający cyrk" był, jeśli chodzi o oglądalność, jedną z największych klęsk w historii Telewizji Polskiej…)

W audycji nie zabrakło refleksji nad upływającym czasem. - Przeszkadza mi fakt, że ludzie powyżej pewnej granicy wieku przestają być widoczni dla radarów pop kultury - mówił Łobodziński. - Z drugiej strony z upływem lat coraz mniej biegamy, więc mamy więcej czasu na myślenie - dodał.

O doświadczeniach Filipa Łobodzińskiego jako muzyka, reportera, dziennikarza, tłumacza i scenarzysty filmowego w nagraniu autorskiego programu Roberta Mazurka.

mm, pg

Filip
Filip Łobodziński był gościem Dwójki. Rozmawiał z nim Robert Mazurek; fot. Łukasz Kowalski / PR2


Zobacz więcej na temat: FILM MUZYKA Robert Mazurek
Czytaj także

Milicyjny nurt piosenki i nie tylko. Muzyka PRL-u z każdej strony

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2014 14:20
– Muzyka powinna korespondować ze światem. Czy świat jest piękny, dobry i poważny? Nie! Świat jest paskudny, zły i groteskowy – mówił w Dwójce dziennikarz Piotr Skwieciński, z którym snuliśmy refleksję nad PRL poprzez utwory okresu Polski Ludowej mówiące o niej z różnych punktów widzenia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W Stambule Marcin Meller odnalazł turecki Kult, w Gruzji... "Warszawę" T.Love

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2014 12:15
Podróże od dawną należą do pasji znanego dziennikarza i prezentera telewizyjnego. Marcin Meller jest zresztą współautorem książki podróżniczej "Gaumardżos! Opowieści z Gruzji". W audycji Roberta Mazurka opowiadał przede wszystkim o muzycznych odkryciach dokonanych daleko od Polski.
rozwiń zwiń