Zygmunt Miłoszewski: "podatek od linków" to manipulacja

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2019 18:00
- Chodzi o to, żeby firmy zarabiające dzikie miliardy na obracaniu treściami, których nie produkują, zapłaciły licencję - podkreślał Zygmunt Miłoszewski w Dwójkowej dyskusji na temat przygotowywanej przez Unię Europejską dyrektywy o prawach pokrewnych.
Audio
  • Wokół zmian w prawie autorskim (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Geralt/Pixabay

- Sprawa budzi emocje, bo chodzi o duże pieniądze, które w tej chwili na twórczości artystów, dziennikarzy zarabiają wielkie koncerny internetowe - dodawał Marek Frąckowiak z Izby Wydawców Prasy. - Wprowadzenie tej dyrektywy, porządkującej rynek wykorzystania treści w Internecie, oznacza, że koncerny te będą musiały bardziej sprawiedliwie dzielić się z tymi, którzy te treści wyprodukowali.

Dlaczego tzw. "podatek od linków" to według Zygmunta Miłoszewskiego manipulacja? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadzi: Michał Szułdrzyński

Goście: Zygmunt Miłoszewski (pisarz), Marek Frąckowiak (z Izby Wydawców Prasy)

Data emisji: 7.03.2019

Godzina emisji: 17.30

Czytaj także

Prawa artystów, pieniądze, cenzura. Prawda i manipulacja

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2019 18:00
- Regulacje prawne dotyczące internetu i obowiązującego na jego gruncie prawa autorskiego są jak na współczesne standardy bardzo stare, bo mają już 20 lat. Prawo, które jest z tyłu za rzeczywistością muzi zostać do nie dostosowane – mówił w Dwójce prawnik Łukasz Łyczkowski.
rozwiń zwiń