Hiszpania w klinczu po czwartych wyborach parlamentarnych

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2019 10:00
- W Hiszpanii nikt by już nie chciał piątych wyborów w ciągu pięciu lat, to byłoby niekorzystne praktycznie dla wszystkich formacji poza skrajnie prawicową partią Vox - mówił w Dwójce Maciej Okraszewski (Dział Zagraniczny.pl).
Audio
  • Maciej Okraszewski komentuje wyniki wyborów w Hiszpanii (Puls świata/Dwójka)
Lider socjalistów Pedro Sanchez w objęciach z Oscarem Puente. Po lewej stronie Cristina Narbona
Lider socjalistów Pedro Sanchez w objęciach z Oscarem Puente. Po lewej stronie Cristina NarbonaFoto: PAP/EPA/EMILIO NARANJO

Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza wygrała wybory parlamentarne w Hiszpanii. Socjaliści zapewnili sobie 120 miejsc w 350 osobowym Kongresie Deputowanych, czyli o trzy mniej niż w wyborach z 28 kwietnia bieżącego roku. Socjaliści wstępnie porozumieli się już z lewicową partią Unidas Podemos, ale obie partie nie będą miały większości w parlamencie. Jak wyglądają szanse na powołanie nowego rządu w Hiszpanii? Kto był największym zwycięzcą ostatnich wyborów? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadził: Adrian Bąk

Gość: Maciej Okraszewski (Dział Zagraniczny.pl)

Data emisji: 12.11.2019

Godzina emisji: 16.45

bch


Zobacz więcej na temat: Adrian Bąk Hiszpania
Czytaj także

Dziennikarz agencji EFE: Hiszpanie są zmęczeni sytuacją polityczną w kraju

Ostatnia aktualizacja: 09.11.2019 15:08
W niedzielę Hiszpanie pójdą do urn, by czwarty raz w ciągu czterech lat wybierać parlament, bez gwarancji wyłonienia jakiegokolwiek większościowego rządu. Socjalistyczny rząd Pedro Sancheza jest atakowany z lewej i prawej za brak wyraźnej polityki w sprawie Katalonii, więc zaostrzył ton: premier ogłosił, że organizacja referendów niepodległościowych powinna zostać zakazana w kodeksie karnym.
rozwiń zwiń