Wiecznie żywy miś. Kubuś Puchatek znowu w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2017 18:50
– Myślę, że dzieciństwo bez Kubusia Puchatka to musi być bardzo smutne dzieciństwo – mówił Michał Rusinek, tłumacz "Nowych przygód Kubusia Puchatka". – Zabrzmiałem trochę jak Kłapouchy – dodał.
Audio
  • Michał Rusinek: myślę, że dzieciństwo bez Kubusia Puchatka to musi być bardzo smutne dzieciństwo... Zabrzmiałem trochę jak Kłapouchy (24.03.2017)
Jedna z ilustracji E. H. Sheparda do książek A. A. Milnea
Jedna z ilustracji E. H. Sheparda do książek A. A. Milne'aFoto: catwalker / Shutterstock.com

W 2009 r. spadkobiercy Alana Alexandra Milne'a zgodzili się na publikację pierwszej oficjalnej kontynuacji przygód Kubusia Puchatka zatytułowanej "Powrót do Stumilowego Lasu". Książkę napisał David Benedictus, na język polski przełożył zaś Michał Rusinek. Nie było to jego ostatnie spotkanie z sympatycznym misiem – już za kilka dni w jego tłumaczeniu ukaże się zbiór opowiadań autorstwa Kate Saunders, Briana Sibleya, Jeanne Willis i Paula Brighta.

Michał Rusinek opowiadał w Dwójce nie tylko o "Nowych przygodach Kubusia Puchatka" i o tym, jak odnosi się do tego typu ciągów dalszych, lecz także o samym fenomenie tytułowej postaci i roli klasycznych "Puchatków" w kształtowaniu dziecięcego umysłu. Ponadto wspomniał m.in. o swoim pierwszym "spożywczym" zetknięciu się z książkami Milne'a i pewnej traumie związanej z tłumaczeniem wierszy tego autora.

***

Prowadzi: Jakub Kukla

Gość: Michał Rusinek (poeta, tłumacz)

Data emisji: 24.03.2017

Godzina emisji: 16.25

Materiał został wyemitowany w audycji "Pop-południe".

mc/gs

Czytaj także

Prof. Bralczyk: pan Wołodyjowski niczym Kubuś Puchatek

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2013 12:00
W audycji "O literaturze nie całkiem poważnie" zastanawialiśmy się, czy Sienkiewiczowska "Trylogia" jest nadal aktualna. O wartość dzieła spierali się prof. Jerzy Bralczyk i Michał Ogórek.
rozwiń zwiń