Stanisław Grzesiuk. Twórczość warszawiaka z Czerniakowa

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2020 07:00
- On nie miał żadnego planu na to, że najpierw napisze książkę o obozie, a jak się okaże, że to hit, to będzie pisał dalej. To było całkowicie spontaniczne. Dziadek chyba do końca nie wierzył, że ta książka będzie wydana, a jej sukces ogromnie go zaskoczył - opowiadała w "Rozmowach po zmroku" Izabela Laszuk, wnuczka Stanisława Grzesiuka.
Audio
  • Izabela Laszuk i Jarosław Wisniewski o twórczości Stanisława Grzesiuka (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: Shutterstock/Valeriy Karpeev

stanislaw-grzesiuk234.jpg
Stanisław Grzesiuk. Kręte losy barda stolicy

Od poniedziałku (9.03) mogą Państwo słuchać w cyklu "Książka do słuchania" fragmentów dzieła, będącego jednym z najbarwniejszych świadectw życia przedwojennej Warszawy, czyli "Boso, ale w ostrogach" w interpretacji Wiktora Zborowskiego. Książka ta przez całe dekady była lekturą obowiązkową chłopaków z warszawskich podwórek. Grzesiuk ze swadą, wyzyskując warszawski język, sportretował przedmieścia stolicy z ich obyczajami i swoistym kodeksem honorowym.

Jak doszło do tego, że elektromechanik został publikowanym pisarzem? Izabela Laszuk uważa, że było to przeznaczenie. - Impulsem było ścisłe łóżko w szpitalu w Otwocku w czasie pobytu sanatoryjnego po operacji. Dziadek podobnodużo opowiadał o obozie. W tym samym czasie na turnusie sanatoryjnym była pani Janina Preger, która zachęciła go do napisania. A ponieważ nie miał nic innego do roboty, więc napisał podanie o zgodę na lampkę nocną i przy tej lampce, która do dziś jest w rodzinie, w dzienniku wejść i wyjść pielęgniarek, powstały pierwsze strony "Pięciu lat kacetu".

Zobacz też: Stanisław Grzesiuk. "Jego książki budowały tożsamość warszawiaków">>>

Cały nakład relacji z pobytu w niemieckich obozach autorstwa "warszawiaka z Czerniakowa" został wyprzedany w ciągu kilku dni. - On pisał tak, jak mówił. Czytając ma się wrażenie, że słyszy się siedzącego obok żywego człowieka, który opowiada o swoich przeżyciach. Dotyka tematów, które wcześniej nie były poruszane. W jednym zdaniu opowiada, jak śpiewali i założyli orkiestrę i w tym samym zdaniu przeplata się śmierć jakiegoś współwięźnia. Temat jest trudny, ale czyta się z zapartym tchem - wyznała wnuczka Stanisława Grzesiuka.

Drugą książkę, "Boso, ale w ostrogach", napisał z powodu swojej choroby. Była w nim obawa, że nie zdąży przekazać bliskim wszystkich opowieści. - Miał 45 lat, jak umarł. Jego syn, mój ojciec, miał wtedy 13 lat. To był jego sposób na przekazanie tych niesamowitych historii swoim dzieciom.

- Spotkałam się z wieloma zarzutami, że to jest niemożliwe, żeby człowiek przeżył te wszystkie historie, jako on sam, natomiast miałam przyjemność poznać jednego z kolegów dziadka z tamtego okresu, więc wiem, że te rzeczy, które ujął w "Boso, ale w ostrogach", wydarzyły się naprawdę. Rzeczywiście, on sam nie był ich bohaterem, ale spisał wszystkie historie w pierwszej osobie, żeby uniknąć procesów i zarzutów o zniesławienie. I tu nie jest istotne, kto przeżył daną historię, tylko że one wydarzyły się naprawę w przedwojennym Mokotowie.

Gościem audycji był również reżyser filmu "Grzesiuk. Ferajna wciąż gra" Jarosław Wiśniewski, który opowiadał m.in. o swoim pierwszym zetknięciu z książkami Stanisława Grzesiuka, a także o tym, co skłoniło go do zrealizowania filmu, w której polski pisarz jest bohaterem.

***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Prowadziła: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek

Goście: Izabela Laszuk (wnuczka Stanisława Grzesiuka), Jarosław Wisniewski (reżyser filmu "Grzesiuk. Ferajna wciąż gra")

Data emisji: 10.03.2020

Godzina emisji: 21.30

am

Czytaj także

"Grzesiuk. Król życia". Historia barda Czerniakowa

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2017 12:55
Stanisław Grzesiuk wychował się przed wojną w robotniczym rejonie Warszawy. W czasach powojennych zaczął upowszechniać miejski folklor, gwarę i specyficzne zwyczaje obowiązujące w "szemranych dzielnicach".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grzesiuk bez cenzury. Wznowienia wszystkich powieści

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2018 19:00
W 2018 roku będziemy obchodzić setną rocznicę urodzin Stanisława Grzesiuka, a wszystkie jego powieści zostaną po raz pierwszy wydane bez cenzury. - Jego debiutancka książka z 1958 roku wywołała ferment w środowisku - mówi Michał Nalewski z Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
rozwiń zwiń