Nowa muzyka Marka Napiórkowskiego

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2019 17:30
Znakomity gitarzysta jazzowy opowie w "Poranku Dwójki" m.in. o swojej najnowszej muzycznej inicjatywie.
Marek Napiórkowski
Marek NapiórkowskiFoto: Wojciech Kusiński/PR

Swoje premierowe Trio, oparte na dźwiękach elektrycznej gitary, analogowych syntezatorów (Jan Smoczyński) i stylowo brzmiącej perkusji (Paweł Dobrowolski), Marek Napiórkowski postanowił wzbogacić obecnością jednego z najbardziej pożądanych na europejskim rynku multiperkusjonistów – Luisa Ribeiro. Marek Napiórkowski już na początku marca wyrusza w trasę koncertową z tą nową muzyką. W jej trakcie odwiedzi m.in. Warszawę, Wrocław, Pszczynę i Białystok. Po serii koncertów wraz z triem nagra płytę. O tym wszystkim, ale też i o współpracy z Natalią Kukulską, Marek Napiórkowski opowie w "Poranku Dwójki" o 8.30 (transmisja wideo).

W audycji również młoda krew polskiego jazzu: Kacper Smoliński, jeden z niewielu w Polsce wirtuozów harmonijki ustnej. Artysta zdradzi sekrety swojego instrumentu, ale też odpowie na pytania dotyczące albumów, które nagrał wraz zespołem Weezdob Collective.

W "Poranku" udamy się też za ocean. Na spacer po Hollywood, tuż przed ceremonią wręczenia Oscarów, zabierze nas Agata Gwizdała. Przed 9.00 natomiast wrócimy do Polski, a dokładnie do Krakowa, gdzie odwiedzimy wystawę prac jednego z najważniejszych rzeźbiarzy XX wieku, Henry’ego Moore’a.

W "Poprekomendacjach na weekend" wspomnienie zmarłego projektanta Karla Lagerfelda, ponadto recenzja filmu Chrisa Smitha "Fyre: Najlepsza impreza, która nigdy się nie zdarzyła" oraz płyty "Thank U, Next" Ariany Grande. Wysłuchamy również ostatniego odcinka rekomendacji kulturalnych reżysera Pawła Paszty.

***

Na "Poranek Dwójki" w piątek (22.02) w godz. 7.00-10.00 zaprasza Tomasz Obertyn.

jp/pg

Zobacz więcej na temat: Marek Napiórkowski
Czytaj także

Adam Makowicz: muzyka potrzebuje dużo powietrza

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2019 09:45
- Płyty winylowe mają zupełnie inny dźwięk niż digitalowe. Przede wszystkim jest tam coś, co mógłbym nazwać ciepłem. Natomiast digitalowe nagrania są za czyste. Nikt nie słucha muzyki w kompletnej ciszy. Nie mówię już nawet o koncertach, ale w domu też jest ktoś, kto oddycha, zakaszle czy kichnie. Muzyka jest synchronizowana z życiem ludzkim - mówił w Dwójce znakomity jazzman.
rozwiń zwiń