Kosztowne zwycięstwo Kacpra Sztuki. "Liczymy, że rozmowy przyniosą sukces"

2022-05-23, 06:00

Kosztowne zwycięstwo Kacpra Sztuki. "Liczymy, że rozmowy przyniosą sukces"
Kacper Sztuka wygrał jeden z wyścigów pierwszej rundy włoskiej F4. Utalentowany 16-latek ma jednak problem z budżetem, by startować w niemieckiej F4. Foto: print screen/Instagram/Kacper Sztuka

- W przypadku włoskiej F4 mamy przygotowany budżet, by przejechać te siedem rund. Liczymy na to, że Kacper wkrótce wejdzie do wyższej ligi, czyli F3, a zakładamy, że przyszłym roku tak będzie - mówi w rozmowie z PolskieRadio24.pl Katarzyna Borowiecka, PR Manager Kacper Sztuka Racing. 16-letni Polak wygrał ostatnio wyścig we włoskiej F4, ale pojawił się problem z budżetem, by startować również w niemieckiej F4. 

Kacper Sztuka w US Racing. Polak z sukcesami w F4

To był bardzo udany weekend w wykonaniu utalentowanego kierowcy z Cieszyna. Na Imoli odbyła się pierwsza runda Italian F4 Championship, która składała się z trzech wyścigów - jednego w sobotę i dwóch w niedzielę. To właśnie ostatniego dnia zmagań na legendarnym torze Kacper Sztuka odniósł swoje zwycięstwo. Dzień wcześniej 16-latek był z kolei... drugi. 

Zespół US Racing to ekipa zarządzana przez byłego kierowcę Formuły 1 i brata siedmiokrotnego mistrza świata Michaela - Ralfa Schumachera i Gerharda Ungara. Zespół w sezonie 2022 potwierdził duże ambicje. W drugim z wyścigów na Imoli triumfował kolega Sztuki i obecny lider klasyfikacji generalnej włoskiej F4 - Alexander Dunne. Zwycięstwo Kacpra Sztuki we włoskiej F4 to jeden z największych sukcesów. Żaden inny Polak nie wygrał wcześniej rywalizacji w tym cyklu. 

Brak budżetu na niemiecką F4? "Starty finansowane przez rodziców"

Media obiegła jednak informacja, że Polak ma problemy z budżetem, by móc startować również w niemieckiej ADAC F4. - Kacper jest finansowany obecnie prywatnie przez własnych rodziców. W tej chwili ma zebrany budżet na to, by pojechać w jednych mistrzostwach. Włoska liga jest najmocniejsza, więc wspólnie z zespołem zdecydowaliśmy się postawić na te mistrzostwa. Mamy siedem rund. Każdy wyścig dodatkowy w kolejnej rundzie innych mistrzostw powoduje, że ma szansę otrzymać punkty, które w klasyfikacji generalnej przydają się, by móc później powiedzieć, że zajmuje trzecie miejsce. Gdy nie jeździ w innych różnych mistrzostwach, to te punkty liczą się tylko do tych siedmiu rund i spada w całościowej "generalce" - mówi Katarzyna Borowiecka, PR Manager Kacper Sztuka Racing.

"

Katarzyna Borowiecka Orlen już swojego podopiecznego - Roberta Kubicę, który ma pod skrzydłami Tymka Kucharczyka. Nie jest przecież wykluczone, że może mieć kilku podopiecznych

- W przypadku włoskiej F4 mamy przygotowany budżet, by przejechać te siedem rund. Liczymy na to, że Kacper wkrótce wejdzie do wyższej ligi, czyli F3, a zakładamy, że przyszłym roku tak będzie. Na dzień dzisiejszy jedzie w jednym z najlepszych teamów, czyli US Racing. Od jesieni do marca trwają przygotowania do serii F3, które oczywiście kosztują. Bez sponsora czy dużego partnera [mogą być też mniejsze firmy] wejście na kolejny poziom - F3 - nie będzie mogło się zrealizować - przyznała w rozmowie z PolskieRadio24.pl.

Włoski sukces 16-latka szeroko komentowany w mediach. Celem starty w F3

O jakich kwotach możemy mówić? - Przejechanie całego sezonu to jest około 300 tysięcy euro. Dokładnie mówiąc między 300-500 tys. euro na sezon, w zależności od tego ile jest rund [dodatkowo są jeszcze testy, na które trzeba polecieć]. Przygotowanie na jesieni do serii F3 to jest koszt około 200 tys. euro - wylicza Borowiecka.

Triumf na Imoli odbił się szerokim echem w mediach, a przy temacie finansowania pojawił się temat PKN Orlen, koncernu, który od lat wspiera polskie sporty motorowe. - Była reakcja ze strony Orlenu. Już w grudniu odbyły się rozmowy, a w tej chwili z powrotem ma dojść do spotkania. Odpowiedź była też taka, że "Kacper musi to udowodnić wynikami". Na dzień dzisiejszy Kacper udowodnił, że nie jest to przypadek. Na Spa-Francorchamps stanął na podium, teraz na Imoli dwukrotnie plus wygrał wyścig. Jest jeszcze na podium w klasyfikacji generalnej. Orlen ma już swojego podopiecznego - Roberta Kubicę, który ma pod skrzydłami Tymka Kucharczyka. Nie jest przecież wykluczone, że może mieć kilku podopiecznych. Tymek jedzie teraz w zupełnie innej lidze - w hiszpańskiej. Będziemy teraz wracać do rozmów z Orlenem i liczymy, że przyniosą sukces - podkreśliła.

Kacper Sztuka pod opieką Roberta Kubicy? "Dla każdego kierowcy miejsce się znajdzie"

W polskich mediach społecznościowych od razu pojawiła się akcja skierowana do koncernu PKN Orlen, który sponsoruje sporty motorowe - między innymi Roberta Kubicę w WEC, zespół Alfa RomeoF1. Pod opieką płockiej firmy są również młodzi utalentowani kierowcy tacy jak Mateusz Kaprzyk, Tymek Kucharczyk czy Maciej Gładysz. Na Twitterze do całej sytuacji odniosła się Agata Pniewska, dyrektor biura marketingu sportowego, sponsoringu i eventów w PKN Orlen. - Gratulujemy Kacprowi podium w ostatnim wyścigu. Wspieramy już 5 młodych zawodników i zawsze cieszymy się z każdego sportowego sukcesu Polaka, szczególnie w motorsporcie. Będziemy z uwagą śledzić rozwój kariery Kacpra - napisała [pisownia oryginalna]. 

- Liczę, że będziemy mogli się pochwalić, że jest kolejny podopieczny Roberta Kubicy. Zresztą Kacper i Tymek się znają, od dziecka razem jeździli w kartingu. Absolutnie nigdy nie mówię, że jest to rywal. Mamy przecież kilku skoczków narciarskich na wysokim poziomie. Myślę, że dla każdego kierowcy miejsce się znajdzie. Jakby już dwóm udało się wejść przykładowo do F1, to już w ogóle lepiej - dodała.

- Myślę, że po tej wygranej na Imoli zainteresowanie firm będzie większe. W tej chwili uruchomiliśmy też zbiórkę na Patronite, by wspólnie przyłożyć się do tego sukcesu i pomóc w finansowaniu. Jesteśmy zaskoczeni, że jest tak duże zainteresowanie, łącznie nawet z redakcjami, które gdzieś tam wpłacają środki. Widać, że jest duża chęć kibicowania i tego, żeby ktoś nam się po Robercie pojawił. Do jakiego momentu dojdzie? To już zależy od kilku czynników - przyznała Katarzyna Borowiecka. 

Robert Kubica i nie tylko. Jak Polacy radzili sobie w niższych seriach?

Wcześniej Polacy z różnymi sukcesami rywalizowali w niższych seriach wyścigowych, które z biegiem lat przeszły rewolucję, bądź zostały zastąpione przez inne. Robert Kubica w 2003 roku w klasyfikacji generalnej Formuły 3 Euro Series zajął 12. miejsce, choć wygrywał rundy m.in. na Norisringu. Rok później był 7. i stanął na drugim stopniu podium w Macau Grand Prix w barwach Manor Motorsport. Podobny wynik powtórzył w następnym sezonie.

W sezonie 2012 w Formule 2 [obecna FIA F2 jest od 2017 roku i powstała z GP2, wcześniej w latach 2009-2012 oraz jako europejska F2 do 1984] Kevin Mirocha wygrywał rundę na angielskim torze Brands Hatch. Poza tym kilkukrotnie stawał na różnym stopniu podium w Portimao, Spa-Francorchamps, Hungaroringu czy Monzy.

Następna runda włoskiej F4 odbędzie się 5 czerwca na torze Misano. 

Mateusz Brożyna


Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej