Reprezentacja Brazylii ma nowego trenera. "Canarinhos" czekają jednak na Carlo Ancelottiego

Diniz, mimo że będzie jedynie trenerem tymczasowym, podkreśla, że jest "dumny i zaszczycony" możliwością poprowadzenia kadry.

- Trenowałem niektórych zawodników, gdy byli młodsi, na przykład Bruno Guimaraesa i Antony'ego. Śledziłem rozwój całego pokolenia. Byłem także przeciwnikiem niektórych z nich, a w przypadku wielu innych podziwiałem ich grę w Brazylii i Europie - oświadczył nowy selekcjoner "Canarinhos".

Prezes Ednaldo Rodrigues zauważa wiele podobieństw pomiędzy Dinizem a Carlo Ancelottim, który ma objąć po nim narodową kadrę.

- W Brazylii jest wielu dobrych trenerów, a Diniz jest jednym z nich. Zauważyłem jego innowacyjne podejście, kiedy pracował w Audax. Potem przeszedł przez inne kluby, zachowując tę samą filozofię gry, bez ciągłych zmian. Zawsze stosował tę samą metodę i bardzo podobała mi się jego zmiany i zastosowania taktyczne. Jest więc trenerem, którego podejście do gry jest dość podobne do trenera, który przejmie stery od Copa America, Carlo Ancelottiego. Mają prawie takie samo podejście do gry - twierdzi.

Wszystko wskazuje więc na to, że Włoch zakończy swoją drugą kadencję w Realu Madryt po nadchodzącym sezonie. Wtedy też wygasa jego kontrakt z "Królewskimi". Przejście Ancelottiego z Realu do reprezentacji Brazylii powinno przebiegnąć płynnie - "Los Blancos" zakończą sezon najpóźniej 1 czerwca, kiedy rozegrany zostanie finał Ligi Mistrzów, zaś Copa America rozpocznie się 20 czerwca.

• Nowy klub Krystiana Bielika. Polak podpisał 3-letni kontrakt
• Serie A: finalista Ligi Mistrzów się wzmacnia. Marcus Thuram piłkarzem Interu
• Michał Pazdan znalazł nowy klub. Zaskakujący wybór byłego reprezentanta

bg