Puchar Anglii: Liverpool melduje się w finale. Sadio Mane bohaterem "The Reds"

Obie drużyny spotkały się przed niespełna tygodniem - wówczas na Etihad Stadium padł remis 2:2. W sobotę rywalizacja toczyła się na londyńskim Wembley, a kibice liczyli na równie emocjonujące spotkanie. I nie zawiedli się.

"The Reds" otworzyli wynik meczu już w 9. minucie - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do centry Robertsona najwyżej wyskoczył Konate i efektownym strzałem głową nie dał szans strzegącemu bramki City Steffenowi. Golkiper "Obywateli" stał się antybohaterem kolejnej akcji bramkowej - w 17. minucie Amerykanin wdał się w bezsensowny drybling we własnym polu karnym. Ostatecznie futbolówkę odebrał mu Sadio Mane i z najbliższej odległości posłał ją do siatki.

Grający m.in. bez swojego lidera linii środkowej Kevina de Bruyne "Obywatele" nie radzili sobie z agresywnym pressingiem Liverpoolu i z trudem zbliżali się pod bramkę "The Reds". Sytuację podopiecznych Pepa Guardioli dodatkowo pogorszył Mane, który w 45. minucie efektownym wolejem podwyższył na 3:0.

Chwilę po zmianie stron nadzieję City przywrócił Jack Grealish, któremu asystował Gabriel Jesus. W 71. minucie Brazylijczyk powinien był sam trafić, ale w sytuacji sam na sam zatrzymał go jego rodak, golkiper Alisson. W 90. minucie po kontrataku na 3:2 trafił Bernardo Silva, ale było już za późno, by doprowadzić do dogrywki i to "The Reds" zagrają o puchar.

W finale Pucharu Anglii Liverpool zmierzy się ze zwycięzcą drugiej półfinałowej pary, w której będą rywalizować Chelsea i Crystal Palace. Londyński pojedynek odbędzie się w niedzielę 17 kwietnia o godz. 17:30.

• Ekstraklasa - TERMINARZ i TABELA w sezonie 2021/2022
• Legia Warszawa liczy straty po odpadnięciu z Pucharu Polski. "Wojskowi" bez europejskich pucharów?
• "Putin na szubienicy". Wymowna oprawa kibiców Legii Warszawa na meczu z Lechem Poznań

bg