Michał Listkiewicz wraca do przeszłości. Tandem Nawałka - Engel na ratunek reprezentacji Polski?

2021-12-29, 12:55

Michał Listkiewicz wraca do przeszłości. Tandem Nawałka - Engel na ratunek reprezentacji Polski?
Zdaniem Michała Listkiewicza kadrę Polski mógłby objąć tandem Adam Nawałka - Jerzy Engel. Foto: MediaPictures.pl/Shutterstock.com

Były prezes PZPN Michał Listkiewicz mocno zaskoczył, kiedy podzielił się pomysłem dotyczącym tego, kto mógłby zostać następcą Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Jego zdaniem zadaniu podołałby duet Adam Nawałka - Jerzy Engel.

  • Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa chce zakończyć współpracę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej 
  • W niedzielę 26 grudnia prezes PZPN Cezary Kulesza poinformował, że Sousa poprosił o rozwiązanie kontraktu
  • Wszystko wskazuje na to, że potwierdzi się widoczna w jego karierze tendencja - Portugalczyk rzadko utrzymuje posadę dłużej niż przez kilkanaście miesięcy
  • Na środę 29 grudnia PZPN zwołał nadzwyczajne posiedzenie zarządu

Paulo Sousa pracuje z reprezentacją Polski od stycznia tego roku, poprowadził Biało-Czerwonych w 15 spotkaniach, w tym podczas Euro 2020, kiedy to nie udało się wyjść z grupy. 

Najbliższym celem selekcjonera miały być baraże, które zadecydują o udziale w mundialu w Katarze. Polscy piłkarze zagrają w Moskwie z Rosją, a w przypadku wygranej Biało-Czerwoni zmierzą się ze Szwecją lub Czechami.

Wiemy już, że do tego nie dojdzie, a w najbliższym czasie kibice będą mieli dwa główne tematy zainteresowania - to, jak zostanie rozwiązana kwestia Paulo Sousy oraz druga, bardziej istotna - kto przejmie po nim pałeczkę i poprowadzi Biało-Czerwonych w arcyważnym meczu z Rosją.

W poniedziałek PZPN poinformował, że w środę 29 grudnia odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie zarządu PZPN w sprawie Paulo Sousy.

Ostatnie dni przyniosły cały szereg nazwisk trenerów, których wymienia się jako kandydatów do objęcia roli selekcjonera. Wśród nich znajdują się między innymi Czesław Michniewicz i Adam Nawałka, którzy zdaniem wielu stanowią najbardziej prawdopodobne opcje. 

W dalszej kolejności można wymienić chociażby Marka Papszuna, Macieja Skorżę czy Michała Probierza. Wśród głosów ekspertów dało się także usłyszeć Andrzeja Juskowiaka, który wyobraża sobie powrót Jerzego Brzęczka, który ze względu na zatrudnienie Sousy utracił szansę na dokończenie swojej misji.

Nie brakuje też innych, bardziej nietypowych pomysłów, jak chociażby ten, którym zdecydował się podzielić w Radiu Zet Michał Listkiewicz. Były prezes PZPN, działacz sportowy i sędzia piłkarski nie gryzła się w język po zachowaniu Sousy i dość obrazowo określił to, jak czuje się po tym, co zrobił Portugalczyk. Większe poruszenie wywołało jednak to, że Listkiewicz zdecydowanie nie chciał iść z głównym nurtem dywagacji dotyczących obsady jednego z najważniejszych stanowisk w polskiej piłce.

Jego zdaniem sposobem na to, by uratować szanse Biało-Czerwonych na awans do mundialu, ma być zatrudnienie pary szkoleniowców. Już samo ten fakt może wydawać się kontrowersyjny, ale nazwiska, na które składa się ten tandem, to Adam Nawałka i... Jerzy Engel.

O ile wybór Nawałki wielu kibiców mogłoby przyjąć z zadowoleniem (choć przy jego kandydaturze także jest kilka znaków zapytania), to nazwisko Engela może tu wywołać reakcje mniej przewidywalne. 

Jerzy Engel, który w latach 2000-2002 prowadził kadrę Polski, nie pracuje w zawodzie od 15 lat, kiedy to był trenerem APOEL-u Nikozja. 69-latek młodszym kibicom znany jest przede wszystkim jako telewizyjny ekspert, stąd też wypowiedź Listkiewicza przyniosła wiele komentarzy, które w najlepszym razie można uznać za sceptyczne względem koncepcji byłego prezesa PZPN.

W Polskim Radiu były selekcjoner gościł w świątecznej audycji, w której występował razem z Apoloniuszem Tajnerem, byłym trenerem polskich skoczków, który prowadził do sukcesów Adama Małysza.

Michał Listkiewicz obecnie jest natomiast wiceprezesem Bałtyku Gdyni oraz szefem Polskiego Związku Teqballu. Jak poinformował niedawno portal trojmiasto.pl, jego kolejnym przystankiem w bogatej karierze może być Trabzon.

Mecz z Rosją odbędzie się na moskiewskich Łużnikach 24 marca. W przypadku zwycięstwa, Biało-Czerwoni 29 marca zmierzą się na Stadionie Narodowym ze zwycięzcą meczu Szwecja-Czechy.

Jan Tomaszewski o następcach Sousy:

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej