WTA Finals: Paula Badosa znowu zwycięska. Pogromczyni Świątek zatrzymana

• Badosa jest już pewna gry w półfinale 
• W kolejnym meczu grupy Chichen Itza Iga Świątek zmierzy się z Aryną Sabalenką 

Powiązany Artykuł

ATP Finals: Hubert Hurkacz bez presji przed startem turnieju. "Jestem przygotowany"

Obie zawodniczki znakomicie zaczęły turniej, w którym udział bierze osiem najlepszych tenisistek sezonu. Badosa pokonała najwyżej rozstawioną w turnieju Białorusinkę Arynę Sabalenkę, a Sakkari okazała się wyraźnie lepsza od Igi Świątek. 

Sakkari zdołała odpowiedzieć 

Sobotni mecz pokazał, że zarówno Hiszpanka, jak i Greczynka znajdują się w wysokiej formie. Gemy były dość długie i wyrównane, jednak początkowo padały łupem serwujących. Tak było do szóstego gema, gdy Sakkari zaczęła popełniać błędy i została przełamana do zera. Greczynka jednak nie poddała się i zdołała odpowiedzieć. 

W dziewiątym gemie Sakkari wypracowała sobie break pointa, którego wykorzystała dzięki mocnemu uderzeniu z forhendu. Jak się okazało, więcej przełamań już nie było i o losach pierwszej partii zadecydował tie-break.

W nim od początku dużo lepsza była Badosa, która prowadziła już 4-0. Sakkari odrobiła część strat, ale nie dała rady odwrócić losów seta. Pewny forhend po krosie zapewnił Badosie prowadzenie w meczu.

Badosa miała więcej zimnej krwi 

W drugim secie znowu jako pierwsza przełamanie zanotowała Hiszpanka. Zwyciężczyni niedawnego turnieju w Indian Wells wykorzystała break pointa już w trzecim gemie, gdy bekhend Sakkari wylądował na siatce. W kolejnym gemie Greczynka miała dwie okazje na wyrównanie, lecz ich nie wykorzystała.

Upragnione przełamanie przyszło w ósmym gemie, gdy Badosa pomyliła się przy siatce. Sakkari nie potrafiła jednak utrzymać dobrej gry. Chwilę później znowu straciła podanie po tym, jak źle zagrała bekhend.

Kolejny gem był ostatnim, choć Badosa musiała bronić break pointa. Hiszpanka zachowała więcej zimnej krwi i wykorzystała trzecią piłkę meczową. Zakończyła pojedynek efektownym bekhendem po krosie.

Awans pewny 

Badosa ma na koncie dwie wygrane i jest już pewna gry w półfinale.

W kolejnym meczu tej grupy Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką. 20-latka z Raszyna musi pokonać Białorusinkę, by zachować szanse na awans do najlepszej czwórki turnieju. 

Polsko-białoruskie starcie ma rozpocząć się o 2.30 w nocy z soboty na niedzielę naszego czasu. 

Wyniki 2. kolejki meczów Grupy Chichen Itza:

Paula Badosa (Hiszpania, 7) - Maria Sakkari (Grecja, 4) 7:6 (7-4), 6:4
godz. 2.30 z soboty na niedzielę
Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) - Iga Świątek (Polska, 5)

tabela:

M Z-P sety
1. Paula Badosa (Hiszpania) 2 2-0 4:0
2. Maria Sakkari (Grecja) 2 1-1 2:2
3. Iga Świątek (Polska) 1 0-1 0:2
4. Aryna Sabalenka (Białoruś) 1 0-1 0:2

• W 2015 r. Agnieszka Radwańska wygrała WTA Finals i zagrała na nosie malkontentom

/empe