Serie A: Napoli się nie zatrzymuje. "Azzuri" wciąż bez straty punktów

2021-10-17, 21:20

Serie A: Napoli się nie zatrzymuje. "Azzuri" wciąż bez straty punktów
Victor Osimhen. Foto: PAP/EPA/CESARE ABBATE

Piłkarze Napoli po golu Nigeryjczyka Victora Osimhena pokonali Torino 1:0 i do ośmiu spotkań przedłużyli zwycięską serię na początku sezonu włoskiej ekstraklasy. W czwartek lider Serie A zmierzy się z Legią Warszawa w Lidze Europy.

Napoli od początku przeważało i już w pierwszej połowie powinno prowadzić, jednak w 27. minucie strzał Lorenzo Insigne z rzutu karnego obronił serbski bramkarz gości Vanja Milinković-Savić.

Krótko po przerwie Giovanni Di Lorenzo posłał piłkę do bramki gości, ale sędziowie po analizie VAR uznali, że był na spalonym.

Gospodarze dopięli swego dopiero w 81. minucie. Po dośrodkowaniu Macedończyka Elifa Elmasa najwyżej wyskoczył Osimhen i strzałem głową zapewnił zespołowi trenera Luciano Spalettiego trzy punkty. To piąte ligowe trafienie 22-letniego Nigeryjczyka w tym sezonie, a kolejne trzy dodał w dwóch występach grupowych w Lidze Europy.

"Osimhen pogrążył Torino, Napoli nie do zatrzymania! Osiem na osiem" - napisał dziennik "Tuttosport".

Piotr Zieliński w ekipie z Neapolu grał do 70. minuty, a Karol Linetty z Torino, którzy został ukarany żółtą kartką, opuścił boisko trzy minuty wcześniej.

Po ośmiu kolejkach Napoli z kompletem punktów o dwa punkty wyprzedza Milan i już o siedem broniący tytuły Inter. 15 punktów ma Roma, ale może powiększyć dorobek, gdyż wieczorem zagra w hicie tej serii z Juventusem Turyn.

"Rossoneri" w sobotę pokonali 3:2 Veronę, bez Pawła Dawidowicza w składzie, choć do 59. minuty przegrywali 0:2. Wtedy sygnał do odrabiania strat dał doświadczony Olivier Giroud, później rzut karny wykorzystał Iworyjczyk Franck Kessie, a wreszcie do własnej bramki piłkę skierował Koray Gunter.

Inter natomiast doznał pierwszej porażki w sezonie. Mistrz co prawda objął prowadzenie na Stadio Olimpico w starciu z Lazio po golu Chorwata Ivana Perisicia w 12. minucie z rzutu karnego, ale później gospodarze odpowiedzieli trafieniami Ciro Immobile (także z 11 metrów), Brazylijczyka Felipe Andersona i Serba Sergeja Milinkovicia-Savicia.

Immobile z siedmioma bramkami jest najskuteczniejszym strzelcem sezonu. W Serie A uzyskał łącznie już 162 gole.

Sobotni mecz był szczególny dla Simone Inzaghiego, który do lata tego roku był trenerem, a wcześniej zawodnikiem stołecznej drużyny, od tego sezonu szkoli piłkarzy Interu.

Lazio, które jest piąte w tabeli, w roli gospodarza jest niepokonane od 20 grudnia 2020 roku.

Z innych Polaków powody do radości miał bramkarz Łukasz Skorupski, którego Bologna zremisowała na wyjeździe z Udinese 1:1 i jest ósma w tabeli.

Sampdoria Genua, z Bartoszem Bereszyńskim do 87. minuty na boisku, uległa na Sardynii Cagliari 1:3. Wśród gospodarzy zabrakło odpoczywającego po wstrząsie mózgu Sebastiana Walukiewicza.

Przez godzinę w barwach Empoli grał Szymon Żurkowski, ale beniaminek przegrał z Atalantą Bergamo 1:4. Empoli jest w tabeli na 11. pozycji, Torino plasuje się miejsce niżej, za nim jest Verona, 16. lokatę zajmuje Sampdoria, a 18. - Cagliari. Różnica między tymi zespołami wynosi trzy punkty.

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej