El. MŚ 2022: Albania - Polska. Stadion w Tiranie nie pomieści kibiców? "Chętnych byłoby 10 razy więcej"

2021-10-10, 19:03

El. MŚ 2022:  Albania - Polska. Stadion w Tiranie nie pomieści kibiców? "Chętnych byłoby 10 razy więcej"
Piłkarze Albanii celebrują bramkę w meczu z Węgrami. Foto: PAP/EPA/Zsolt Szigetvary

Prezes Albańskiego Związku Piłki Nożnej Armand Duka przyznał, że na wtorkowy mecz w Tiranie z Polską w eliminacjach mistrzostw świata sprzedało się 22 tysiące biletów, ale po sobotnim zwycięstwie nad Węgrami chętnych byłoby zapewne dziesięć razy więcej.

- Dostaliśmy pozwolenie na zapełnienie stadionu w całości i sprzedaliśmy sto procent biletów, czyli 22 tysiące. W przypadku takich spotkań jednak chętnych byłoby 10 razy więcej. Gdybyśmy mieli 220 tysięcy wejściówek, to też byśmy sprzedali. Niestety, takie są obecnie nasze możliwości. Niewątpliwie Albania będzie musiała pomyśleć o większym obiekcie, bo reprezentacja gra coraz lepiej i zainteresowanie systematycznie rośnie - powiedział Duka w wywiadzie dla stacji "Supersport".


Dzięki wygranej z Węgrami Albańczycy utrzymali drugą pozycję w tabeli grupy C. Mają 15 punktów, o cztery mniej niż prowadząca Anglia i o jeden więcej niż Polska. Wtorkowy mecz w Tiranie może mieć decydujące znaczenie dla tego, która z drużyn zajmie drugie miejsce, uprawniające do gry w dwustopniowych barażach o awans do przyszłorocznego mundialu.


Powiązany Artykuł

PAP Fabiański 1200.jpg
El. MŚ 2022: Fabiański bezrobotny na koniec przygody z kadrą. "Chciałem skupić się na meczu"



- Trzy punkty z Budapesztu to świetny wynik, bardzo nam pomoże w walce o drugie miejsce. Drużyna nie dała z siebie maksimum, ale jeszcze więcej. Teraz już jednak skupiamy się na Polsce - dodał Duka.

Gola na wagę zwycięstwa zdobył w stolicy Węgier Armando Broja, 20-letni napastnik, który w tym sezonie zadebiutował w Premier League w barwach Southampton FC.

- Myślę, że takiego napastnika Albania nigdy wcześniej nie miała. Trafił do siatki w trzech ostatnich występach reprezentacji, ale on się cały czas rozwija i jeszcze wiele razy nam pomoże - ocenił szef federacji.

Duka nie chciał być posądzony o arogancję, ale ocenił, że Albania była lepsza od Węgier i zasłużyła na zwycięstwo.

- Lepiej się zaprezentowaliśmy, mieliśmy więcej do zaoferowania jako zespół. Nasza drużyna zrobiła duży krok w przód zarówno pod względem taktycznym, jak i mentalnym. Stała się bardziej dojrzała - zauważył.

W niedzielę włoski trener "czerwono-czarnych" Edoardo Reja kończy 76 lat.

- Imprezy w szatni żadnej nie było. Czas na świętowanie przyjdzie po spotkaniu z Polską, taka zresztą była prośba szkoleniowca, który apelował, by ani z powodu jego święta, ani zwycięstwa nikt nie "odleciał", a wszyscy do wtorku twardo stąpali po ziemi - wskazał Duka.


Potwierdził, że z powodu kontuzji przeciw Polsce nie zagra Berat Djimsiti. 28-letni obrońca Atalanty Bergamo już po 30 minutach gry opuścił boisko w Budapeszcie.

- Straciliśmy Djimsitiego, naszego najlepszego gracza, ale mam nadzieję, że ktoś go godnie zastąpi. Jestem jednak przekonany, że nasza drużyna jest tak zbudowana, że będzie walczyć nie tylko z Polską, ale z każdym przeciwnikiem w Europie jak równy z równym - podsumował.

Mecz Albania - Polska we wtorek w Tiranie rozpocznie się o godz. 20.45. We wrześniu obie reprezentacje zmierzyły się już w Warszawie i biało-czerwoni wygrali 4:1.

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej