Polskie kluby rządzą... szwedzkim żużlem. "Musimy to przyjąć do wiadomości"

2021-09-21, 12:59

Polskie kluby rządzą... szwedzkim żużlem. "Musimy to przyjąć do wiadomości"
Jarosław Hampel . Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Szwedzkie kluby żużlowe nie ukrywają rozżalenia brakiem zawodników z Polski w ćwierćfinałach mistrzostw kraju. To efekt zakazu ich startów w Szwecji wydanego przez macierzyste zespoły.

  • W szwedzkich ćwierćfinałach nie wystąpią Jarosław Hampel, Dominik Kubera, Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak
  • Polskie zespoły nie chcą ryzykować kontuzji swoich zawodników przed meczami o medale PGE Ekstraligi 

Powiązany Artykuł

Unia Stal 1200.jpg
PGE Ekstraliga: mistrz bez medalu? Unia słabsza od Stali na własnym torze

We wtorek nie wystąpi w barwach Lejonen kluczowy zawodnik klubu Jarosław Hampel, któremu nie pozwolił na start Motor Lublin.

W składzie Vetlanda zabraknie Dominika Kubery, również z Motoru, oraz mistrza świata Bartosza Zmarzlika i Szymona Woźniaka, na których start w szwedzkiej lidze nie zgodziła się Stal Gorzów.

- Sytuacja jest taka, jaka jest i bolesny jest brak w składzie mistrza świata. Zdawaliśmy sobie sprawę z możliwości jej zaistnienia. Nie mamy pretensji do zawodników, którzy chcą u nas jeździć, lecz zabraniają im tego ich polskie kluby. Musimy jednak przyjąć do wiadomości, że nie jesteśmy już najsilniejszą nacją żużlową i to Polska teraz rządzi w światowym żużlu - powiedział na antenie telewizji SVT dyrektor sportowy Vetlanda Conny Ivarsson.

Decyzje polskich zespołów mają związek z walką o medale w PGE Ekstralidze. Motor czeka rywalizacja o złoto z Betard Spartą Wrocław, a Moje Bermudy Stal walczy o brąz z Fogo Unią Leszno. Polskie zespoły nie chcą ryzykować urazów żużlowców. 

/empe 

Polecane

Wróć do strony głównej