Liga Konferencji: męczarnie Rakowa zakończone awansem. Zadecydowały rzuty karne

2021-07-29, 22:05

Liga Konferencji: męczarnie Rakowa zakończone awansem. Zadecydowały rzuty karne
Piłkarze Rakowa cieszą się z awansu . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Piłkarze Rakowa Częstochowa awansowali do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Wicemistrzowie Polski zremisowali w Bielsku-Białej z litewską Suduvą Mariampol 0:0, ale lepiej wykonywali rzuty karne. 

  • Bohaterem Rakowa był bramkarz Vladan Kovacević, który obronił dwie jedenastki egzekwowane przez rywali 
  • Kibiców częstochowskiego klubu martwić moze jednak fakt, że ich ulubieńcy przez 180 minut dwumeczu nie zdołali zdobyć bramki z gry 

Powiązany Artykuł

21725257.jpg
Ekstraklasa: świetne widowisko w meczu Piast - Raków. Kibice zobaczyli pięć goli i dwa rzuty karne

Częstochowianie w ubiegły czwartek zadebiutowali w europejskich pucharach. Na Litwie przeważali, ale mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W Bielsku-Białej, gdzie Raków rozgrywa domowe spotkania w europejskich pucharach, miało być inaczej.

Podopieczni Marka Papszuna znowu byli jednak nieskuteczni.

Zero goli w 180 minut 

Częstochowianie częściej byli przy piłce i stworzyli sobie kilka okazji, ale ani razu nie pokonali bramkarza rywali Serafima Giannikoglou. W 33. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Cebula, a Andrzej Niewulis oddał strzał głową. Golkiper gości najpierw minął się z piłką, ale potem zdołał naprawić swój błąd. 

Na początku drugiej połowy do siatki trafić mogli natomiast wicemistrzowie Litwy. Serge Nyuiadzi przeprowadził solową akcję na prawym skrzydle. Minął dwóch obrońców i dośrodkował na dalszy słupek. Tam oddać strzał spróbował Jordan Nkololo, ale Vladan Kovacević popisał się świetnym refleksem i obronił uderzenie.

Już w doliczonym czasie gry bohaterem Rakowa mógł zostać Sebastian Musiolik. Napastnik nie zdołał jednak wykończyć dogrania Wiktora Długosza. 

Dogrywka także nie przyniosła goli. Kolejną okazję miał Musiolik, który minimalnie niecelnie uderzył głową. "Piłkę meczową" częstochowianie mieli w 120. minucie, lecz Ivi Lopez trafił tylko w słupek. 

Kovacević znów pokazał klasę 

O losach awansu do trzeciej rundy eliminacji rozstrzygnęły więc rzuty karne. W nich znowu klasę pokazał Kovacević. Bośniacki bramkarz wcześniej obronił jedną z jedenastek w Superpucharze Polski z Legią Warszawa oraz wybronił uderzenie z rzutu karnego Patryka Lipskiego z Piasta Gliwice w pierwszej kolejce PKO BP Ekstraklasy.

Przeciwko Suduvie udowodnił, że jest świetnym specjalistą od bronienia rzutów karnych. Nicolas Taravel i Alexandros Gargalatzidis byli pechowcami, których strzały obronił bośniacki bramkarz. 

Częstochowianie strzelali bezbłędnie i w nagrodę awansowali do kolejnej fazy eliminacji. W trzeciej rundzie zadanie powinno być jednak dużo trudniejsze, gdyż rywalem Rakowa będzie Rubin Kazań. 

Raków Częstochowa - Suduva Mariampol 0:0 po dogrywce, karne 4-3.

Żółta kartka – Raków Częstochowa: Fran Tudor, Wiktor Długosz, Marko Poletanović. Suduva Mariampol: Olivier Rommens, Xabi Auzmendi, Nicolas Gorobsov.

Sędzia: Trustin Farrugia Cann (Malta). Widzów: 3 917.

Pierwszy mecz - 0:0; awans - Raków.

Raków Częstochowa: Vladen Kovacević - Fran Tudor, Andrzej Niewulis (113. Maciej Wilusz), Zoran Arsenić - Mateusz Wdowiak (101. Jakub Arak), Marko Poletanovic, Ivi Lopez, Patryk Kun (78. Zarko Udovicić) - Daniel Szelągowski (56. Wiktor Długosz), Vladislavs Gutkovskis (46. Sebastian Musiolik), Marcin Cebula (101. Ioannis Papanikolaou).

Suduva Mariampol: Serafeim Giannikoglou - Markas Beneta (90+.3 Nicolas Tavavel), Samir Kerla, Aleksandar Zivanović, Valdas Slavickas (77. Jewhen Jewremow) - Olivier Rommens (69. Giedrius Matulevicius), Nicolas Gorobsov, Nacho Cases (113. Alexandros Gkargkalatzidis) - Serge Nyuiadzi (77. Xabi Auzmendi), Romain Habran (90+3. Aleksandr Makas), Jordan N'Kololo.

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej