PGE Ekstraliga: koszmarny wypadek w Grudziądzu. Nowe informacje ws. Pedersena, Holdera i Zielińskiego

2021-07-14, 13:23

PGE Ekstraliga: koszmarny wypadek w Grudziądzu. Nowe informacje ws. Pedersena, Holdera i Zielińskiego
Nicki Pedersen (kask czerwony) i upadający Jack Holder (biały). Foto: PAP/Paweł Skraba

Rozegranych we wtorek żużlowych derbów Kujaw i Pomorza przez groźne upadki nie ukończyli grudziądzanie Denis Zieliński i Nicki Pedersen oraz torunianin Jack Holder. Pierwszy z nich praktycznie zakończył sezon PGE Ekstraligi, pozostałą dwójkę czeka krótka przerwa w startach.

Duńczyk Pedersen i Australijczyk Holder uczestniczyli w kolizji już w trzecim biegu spotkania. Po przegranym starcie Pedersen ściął do krawężnika i wszedł pod łokieć szerzej jadącego Holdera. Obaj wynosząc się na wyjściu z łuku dojechali jeszcze do Kennetha Bjerre, co sprawiło, że trzech zawodników sczepiło się motocyklami. Efektem tej sytuacji było potężne uderzenie w ogrodzenie na prostej zarówno Holdera, jak i Pedersena. Dla reprezentującego barwy "Gołębi" Duńczyka skończyło się to nawet chwilową utratą przytomności.

Powiązany Artykuł

zmarzlik 1200.jpg

Zarówno Holder, jak i Pedersen przez lekarza zawodów zostali uznani za niezdolnych do dalszej jazdy i udali się do szpitala. Obaj są po badaniach. U zawodnika reprezentującego barwy ZooLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz stwierdzono silne wstrząśnienie mózgu. - Na szczęście badania nie wykazały złamań, jednak lider GKM jest bardzo mocno poobijany i czeka go przerwa w startach - poinformował grudziądzki klub.


Podobnie wygląda sytuacja u australijskiego żużlowca eWinner Apatora Toruń. - Rezonans nie wykazał żadnych złamań u Jacka. Zawodnik ma zbite płuco i jest ogólnie poturbowany, ale liczymy, że szybko wróci do pełni zdrowia. Dla pewności Jack został w szpitalu na obserwacji - napisano na profilu społecznościowym toruńskiego klubu.

Dużo gorzej wygląda sytuacja z juniorem grudziądzkiego GKM Denisem Zielińskim, który upadł na tor w 12. odsłonie dnia. Świetne wyjście spod taśmy Krzysztofa Kasprzaka i Zielińskiego dało miejscowym podwójne prowadzenie. Jednak na wyjściu z pierwszego łuku ostatniego okrążenia podniosło przednie koło Zielińskiego i wytrącony z równowagi zawodnik z pełnym impetem wpadł w bandę. Tor opuścił w karetce z usztywnioną ręką. Przeprowadzone badania wykazały złamania wykluczające praktycznie zawodnika z kontynuowania startów w tym sezonie.

Powiązany Artykuł

Shutterstock żużel 1200F.jpg

- U naszego juniora zdiagnozowano złamanie kości ramiennej z przemieszczeniem oraz dwóch żeber. W środowe południe w grudziądzkim szpitalu rozpocznie się operacja ręki naszego młodzieżowca. Taka kontuzja może oznaczać dla niego koniec startów w tym sezonie - przekazał w komunikacie na stronie internetowej grudziądzki klub.

Najbliższe ligowe spotkania oba zespoły rozegrają za tydzień. Grudziądzkie "Gołębie" 23 lipca zmierzą się na wyjeździe z mistrzem Polski Fogo Unią Leszno, a toruńskie "Anioły" na własnym torze dwa dni później podejmą Motor Lublin.

Wtorkowe derby w Grudziądzu zakończyły się remisem 45:45. Zespół z Torunia z siedmioma punktami po 11 kolejkach PGE Ekstraligi zajmuje szóste miejsce, a ekipa z Grudziądza ma dwa mniej i zamyka ośmiodrużynową stawkę.

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej