Jorgen Persson skończył 55 lat

2021-04-22, 05:00

Jorgen Persson skończył 55 lat
Tenis stołowy - zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay / domena publiczna

22 kwietnia 1966 roku urodził się Szwed Jorgen Persson. Uczestnik siedmiu igrzysk olimpijskich. Jeden z najlepszych tenisistów stołowych. 

  • Tenis stołowy zdominowali zawodnicy z Chin
  • Jednak i w Europie pojawiali się tenisiści, którzy byli w stanie przeciwstawić się supremacji Azjatów
  • Jednym z nich był Persson. Zdobywca pięciu tytułów mistrza świata
  • Uczestniczył w siedmiu igrzyskach olimpijskich, ale nigdy nie zdobył medalu

Ping Pong a Tenis Stołowy

Brzmienie tej nazwy wydaje się pochodzić z dalekiej Azji, a jednak jest ona angielska. Tenis stołowy narodził się na Wyspach Brytyjskich pod koniec XIX wieku. Na początku była to zabawa arystokracji. Niewielką piłeczkę przebijano przez stół czym się dało. Przełom nastąpił w 1901 roku. Wtedy to wyprodukowana została pierwsza paletka. Dokonała tego firma J.Jaques & Son Ltd. I właśnie od dźwięku odbijanej przez rakietkę piłeczki nadano tej grze nazwę Ping Pong. Co więcej, producent zastrzegł to określenie do gry tylko jego paletkami. Używający innego sprzętu nie grali w Ping Pong, rozgrywali pojedynki... tenisa stołowego.

Sport ten stał się bardzo szybko popularny w Europie. Pierwsze mistrzostwa świata rozegrano w 1926 roku w Londynie. Do dnia dzisiejszego odbyły się już 64 edycje czempionatu.

Tenis stołowy zdobył wielką popularność w Azji

W latach pięćdziesiątych XX wieku sport ten zyskał dużą popularność w krajach azjatyckich, szczególnie w Chinach. Na tyle się spodobał, że już w latach sześćdziesiątych Państwo Środka stało się potęgą. Nazwę Ping Pong - brzmiącą tak swojsko w Chinach - wykorzystano do promocji tej rywalizacji, jako sportu azjatyckiego. To dało niesamowite efekty. Ostatnie mistrzostwa świata odbyły się w 2019 w Budapeszcie. Chiny, do czempionatu rozegranego w stolicy Węgier, zdobyły 140 złotych medali. Następni w kolejce to Madziarzy z - 68 medali, ale oni największe sukcesy odnosili przed 1960 rokiem.

Do walki o najwyższe trofea włączyli się także Szwedzi

Pierwsze medale ME Skandynawowie zdobyli już w 1930 roku. Srebro w zawodach drużynowych oraz brąz w grze podwójnej mężczyzn. W roku 1967 debel Hans Alsner i Kjell Johansson, jako pierwszy w historii, zdobył złoty medal dla Szwecji. W rywalizacji indywidualnej krążek z najcenniejszego kruszcu padł łupem Stellana Bengtssona w 1971 roku. Dzięki tym sukcesom tenis stołowy stał się w Szwecji bardzo popularnym sportem.

Narodziny największej gwiazdy

22 kwietnia 1966 roku przyszedł na świat Jorgen Persson. W miejscowości Halmstad leżącej nad cieśniną Kattegat, oddzielającą Półwysep Jutlandzki od Półwyspu Skandynawskiego. Ojciec Jorgena uznał, że powinien on zająć się właśnie tenisem stołowym. Wyniki sportowe syna bardzo szybko pokazały, że miał rację. W wieku 14 lat Persson zdobył swój pierwszy tytuł. 17 sierpnia 1980, w Poznaniu, został mistrzem świata kadetów. Pokonał swojego odwiecznego rywala, także Szweda, Jan-Ove Waldnera.

Początek kariery

Trzy lata po sukcesie w zawodach juniorskich Jorgen przeszedł na zawodowstwo. W 1986 - indywidulanie i z drużyną - zdobył złote medale czempionatu Europy. W 1989, po raz pierwszy w karierze, awansował do finału mistrzostw świata. Zagrał w nim ze swoim odwiecznym rywalem Waldnerem. Pojedynek był pasjonujący. Dwa pierwsze sety wygrał Jan-Ove, do 17 i 18 (wtedy grano do 21 punktów w secie). Dwa następne Persson - do 20 i 18. Jednak w ostatnim, piątym wyraźnie osłabł i zdobycie tytułu świętował Waldner, wygrywając tę partię do 10.

- Przegrana w finale pojedynku mężczyzn na Mistrzostwach Świata w Dortmundzie w 1989 roku była ogromnym rozczarowaniem. To był jedyny pojedynczy mecz, który przegrałem w całym turnieju. Rozegrałem 22 mecze w turnieju drużynowym, kolejne sześć w singlu i wygrałem każdy mecz - wspominał wyraźnie rozgoryczony Persson.

Do rewanżu doszło dwa lata później, na MŚ rozgrywanych w japońskiej Chibie. Jorgen w trzech setach - do 19, 18 i 18, rozprawił się z Jan-Ove.

- Waldi chciał ze mną ćwiczyć, ale posłuchałem rady ojca i odrzuciłem prośbę. Rada była dobra. W Chibie zawsze prowadziłem. Znamy się tak dobrze i myślałem, że będę bardziej zdenerwowany, ale byłem bardzo spokojny podczas meczu. Waldi był broniącym tytułu i czułem, że był bardziej zdenerwowany niż ja - wspominał swój największy sukces.

W swojej karierze Persson zdobył jeszcze cztery krążki z najcenniejszego kruszcu, ale było to w rywalizacji drużynowej.

Jako jeden z nielicznych tenisistów stołowych wystąpił na siedmiu olimpiadach

Władze MKOl podjęły decyzję, że od 1988 roku, od XXIV igrzysk w południowo koreańskim Seulu, tenis stołowy zostanie dyscypliną olimpijską. Perssonowi udało się zakwalifikować na igrzyska, a potem dokonał tej sztuki jeszcze sześć razy. Szwed najbliżej medalu był na XXIX olimpiadzie w chińskim Pekinie. Miał wtedy 42 lata. Zajął czwarte miejsce w turnieju indywidualnym. Ostatnie zmagania na jakie pojechał odbyły się w 2012 w Londynie. W historii jeszcze tylko dwóch pingpongistów ma tak imponujące CV jeżeli chodzi o występy na igrzyskach - Belg Jean-Michel Saive oraz Chorwat Zoran Primorac. Temu ostatniemu udało się jednak zdobyć srebrny medal. Dokonał tego w deblu, na IO w Seulu, gdy tenis stołowy debiutował.

Nie mógł się rozstać z ukochanym sportem

Szwed kilkakrotnie kończył karierę. Dopiero za trzecim razem definitywnie.

„Odchodziłem dwa razy. Najpierw w 2005 roku po MŚ w Szanghaju, po których wyjechałem do Kataru pracować jako trener. Drugi raz powiedziałem 'stop' po igrzyskach w Pekinie, gdzie doszedłem do półfinału (…) Po igrzyskach miałem prywatne problemy, rozwiodłem się i uznałem, że tenis stołowy będzie dla mnie dobrą odskocznią od kłopotów. Przy stole czułem się szczęśliwy i gra mi wtedy pomogła psychicznie. Motywację dała mi też dwójka dzieci (…) powiedziały: tato, ty ciągle wygrywasz z dobrymi zawodnikami, graj dalej, wystartuj w igrzyskach w Londynie" - wspominał Persson, w rozmowie z Wojciechem Osińskim na łamach "Przeglądu Sportowego".

Po olimpiadzie w Londynie, definitywnie powiedział dość rywalizacji. Ale rozpoczął nową przygodę, został trenerem. W 2020 roku został selekcjonerem reprezentacji Szwecji. 

- Przed nami wiele interesujących mistrzostw, w których, jak sądzę, mamy duże szanse zmierzyć się z Niemcami, które w ostatnich latach były dla nas bardzo trudne do pokonania (…) Bardziej długoterminowym celem jest oczywiście ponowne pokonanie Chin. Robiliśmy to już wcześniej i możemy to powtórzyć, jeśli uważamy, że to możliwe. Mamy dobry plan i wierzę, że możemy sprawić, by historia się powtórzyła - mówił.

AK

Polecane

Wróć do strony głównej