Serie A: Arkadiusz Milik jednak nie dla Juventusu? Inny włoski klub nie rezygnuje z Polaka
2021-04-09, 16:22
Arkadiusz Milik zimą przeszedł z Napoli do Olympique'u Marsylia, ale już latem może ponownie zmienić barwy klubowe. Media podają, że napastnik reprezentacji Polski powróci do Włoch, a za faworyta do pozyskania 27-latka uchodzi Juventus Turyn. W grze o podpis Milika pozostaje jednak również Fiorentina.
W ostatnich miesiącach media wiele pisały o zainteresowaniu polskim napastnikiem ze strony czołowych klubów Europ, w tym m.in. Juventusu Turyn, Atletico Madryt czy Tottenhamu Hotspur. Ostatecznie Milik trafił do Marsylii, ale wiele wskazuje, że nie zagrzeje tam zbyt długo miejsca.
"Corriere dello Sport" podaje, że w umowie Milika znajduje się zapis mówiący o potencjalnym kolejnym transferze napastnika. Jeżeli latem pojawi się oferta za polskiego napastnika, to będzie mógł on zmienić klub i również powrócić do Serie A.
Według włoskiego dziennika Marsylia wypożyczyła zawodnika na dwa lata z obowiązkiem wykupu za około 13 milionów euro (dziewięć milionów opłaty plus cztery w kolejnych bonusach). Gdyby na stole pojawiła się natomiast oferta, to wówczas klub z Ligue 1 musiałby przyśpieszyć wykupienie zawodnika i zapłacić zawartą w umowie z Napoli klauzulę 20 procent od następnego transferu.
Według "Corriere dello Sport" usługami polskiego napastnika zainteresowane są Juventus Turyn oraz Fiorentina. "Stara Dama" negocjowała z Polakiem już zimą, ale ostatecznie starania włodarzy klubu ze stolicy Piemontu spełzły na niczym i napastnik przeszedł do OM. Temat transferu jednak powraca, ponieważ nieznana pozostaje przyszłość Alvaro Moraty oraz Paulo Dybali, którzy mogą opuścić Turyn.
Sytuację Milika monitoruje również Fiorentina. We Florencji poszukują bramkostrzelnego zawodnika, ponieważ poza Dusanem Vlahoviciem żaden z ofensywnych graczy w tym sezonie nawet nie zbliżył się do liczby 10 goli.
W Marsylii polski napastnik jest graczem wyjściowego składu i jedną z gwiazd zespołu. Do tej pory udało mu się wystąpić łącznie w dziewięciu spotkaniach, podczas których zdobył cztery bramki.
Czytaj także: