Eurobasket 2022: wygrana z Rumunią na koniec eliminacji. 17-letni Jeremy Sochan pokazał swój talent

2021-02-21, 22:23

Eurobasket 2022: wygrana z Rumunią na koniec eliminacji. 17-letni Jeremy Sochan pokazał swój talent
Jeremy Sochan był bohaterem meczu z Rumunią . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała w Gliwicach Rumunię 88:81 w swoim ostatnim meczu eliminacji mistrzostw Europy. Biało-czerwoni już wcześniej zapewnili sobie awans na przyszłoroczny turniej. 

  • We wspaniałym stylu w reprezentacji zadebiutował Jeremy Sochan, który rzucił 18 punktów i był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem polskiej drużyny 
  • Mimo wielu roszad w składzie, biało-czerwoni pokonali grupowego outsidera 
  • Rumuni walczyli jednak ambitnie i niemal do końca spotkania mieli szanse na korzystny rezultat 

Powiązany Artykuł

Biało-czerwoni byli już pewni trzeciego miejsca w grupie A i awansu na przyszłoroczny Eurobasket. Nic dziwnego, że trener Mike Taylor zamieszał w składzie. W wyjściowej piątce znalazł się m.in. siedemnastoletni debiutant Jeremy Sochan.

Debiutanci w grze 

Rywale, którzy przegrali wszystkie wcześniejsze mecze, zaczęli od celnego rzutu za trzy punkty Bogdana Popy. Szybko jednak biało-czerwoni przejęli inicjatywę. Na parkiecie szalał Michał Michalak, który trafiał też z dystansu (15:9). Trener gości Tudor Costescu po raz pierwszy poprosił o przerwę po efektownym wejściu Dominika Olejniczaka pod kosz (20:14).

Sochan swoje pierwsze reprezentacyjne punkty zdobył w siódmej minucie, wykorzystując dwa rzuty osobiste. Popisał się też efektowną akcją podkoszową (24:21).

Rumuni trzymali dystans dzięki rzutom zza linii 6,75 m. Po trafieniu Mihaia Maciuki różnica stopniała do punktu (27:26). W końcówce pierwszej kwarty biało-czerwoni zdołali jednak odskoczyć niżej notowanym rywalom (34:26).

Zabrakło koncentracji? 

Pod rumuńskim koszem popisywał się Aleksander Balcerowski, a Polacy budowali przewagę (38:28).

Mike Taylor chętnie rotował składem, wprowadzając kolejnych debiutantów: Jakuba Garbacza i Igora Milicicia Juniora. Główną bronią gości były natomiast trzypunktowe rzuty (43:36).

Biało-czerwoni zaczęli grać nonszalancko. Popełniali sporo strat, co nie pozwalało na odskoczenie rywalom. Dość powiedzieć, że w ciągu ostatnich sześciu sekund pierwszej połowy nasi reprezentanci stracili… sześć punktów po rzutach trzypunktowych Maciuki i Mirela Dragoste (50:47).

Mike Taylor musiał wstrząsnąć zespołem w przerwie, bo w grze Polaków było stanowczo za dużo niedokładności…

Sochan show 

Trzecią kwartę gospodarze rozpoczęli dobrze, a po skutecznej akcji Sochana mieli dziewięć punktów przewagi (56:47). Po trójce Michalaka różnica znowu była dwucyfrowa (62:50).

Znakomity mecz rozgrywał Sochan, który grał bez żadnego respektu dla rywali (67:50).

Rumuni znowu zaczęli trafiać z dystansu, co sprawiło, że ich strata szybko zmalała (68:58). Wynik po trzech kwartach ustalił Dragos Diculescu, który pod koszem uprzedził Balcerowskiego (75:63).

Walka do końca 

Ostatnia odsłona zaczęła się od odrabiania strat przez gości. Bogdan Nicolescu trafił za trzy, a o czas poprosił Mike Taylor (77:69). Niestety, przerwa niewiele pomogła, a różnica jeszcze zmalała (81:76).

Skuteczność stracił Michalak. Na szczęście, trafiali inni. Po efektownej akcji 2+1 Balcerowskiego, biało-czerwoni prowadzili ośmioma punktami (86:78). Kilkadziesiąt sekund później kolejną trójkę rzucił jednak Nicolescu. 

W końcówce nie brakowało emocji. Po tym, jak Sochan popisał się efektownym blokiem, przerwę na żądanie wykorzystał trener gości.

Do końca spotkania pozostawała wtedy minuta i czternaście sekund. Na 42 sekundy przed ostatnim gwizdkiem Rumuni zanotowali prostą stratę w ataku. W ważnym momencie oba rzuty wolne wykorzystał Michalak.

Jak się okazało, były to ostatnie punkty w meczu (88:81).

Najwięcej punktów dla biało-czerwonych rzucił Michalak - 24, ale ze świetnej strony pokazał się także 17-letni Sochan, który zapisał na swoim koncie 18 pkt. 

Biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce w eliminacyjnej grupie A. Triumfował Izrael, mimo porażki w niedzielnym meczu z Hiszpanią (78:73).

Eurobasket z powodu przełożonych o rok igrzysk w Tokio został przeniesiony z 2021 na 2022 rok. Ma się odbyć w Czechach, Niemczech, Gruzji i we Włoszech.

Kwalifikacje zakończą się w poniedziałek. Do ME awansują trzy najlepsze zespoły z każdej z ośmiu grup lub dwie czołowe poza występującymi w danej grupie współgospodarzami turnieju finałowego, którzy udział mają zagwarantowany.

Polska - Rumunia 88:81 (34:26, 16:21, 25:16, 13:18).

Polska: Michał Michalak 24, Jeremy Sochan 18, Aleksander Balcerowski 11, Dominik Olejniczak 9, Aleksander Dziewa 8, Łukasz Kolenda 6, Adam Waczyński 5, Jakub Garbacz 3, Marcel Ponitka 2, Igor Milicić jr 2, A.J. Slaughter 0;

Rumunia: Mihai Maciuca 16, Bogdan Nicolescu 15, Bogdan Popa 11, Rares Uta 10, Alexandru Olah 10, Dragos Diculescu 7, Tudor Gheorghe 6, Mirel Dragoste 6, Marcu Badiu 0, Ionut Berceanu 0, Tudor Fometescu 0;

Wyniki 6. kolejki meczów eliminacji ME w gr. A

Hiszpania - Izrael 78:73
Polska - Rumunia 88:81
Tabela (x - zapewniony awans)
pkt M Z P kosze
x-1. Izrael 11 6 5 1 487:442
x-2. Hiszpania 10 6 4 2 501:448
x-3. Polska 9 6 3 3 490:453
4. Rumunia 6 6 0 6 388:523

Polecane

Wróć do strony głównej