Ekstraklasa: Podbeskidzie - Jagiellonia. Dwie różne połowy w Bielsku-Białej

2021-02-20, 19:31

Ekstraklasa: Podbeskidzie - Jagiellonia. Dwie różne połowy w Bielsku-Białej
Paweł Olszewski z Jagiellonii (z prawej) walczy o piłkę z piłkarzem Podbeskidzia Petarem Mamiciem . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało u siebie z Jagiellonią Białystok 1:1 (1:0) w meczu 18. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Gola dla gospodarzy zdobył Rafał Janicki, na którego trafienie odpowiedział Bartłomiej Wdowik. 

  • W pierwszej połowie gospodarze dominowali i zasłużenie prowadzili 
  • Jagiellonia lepiej zagrała po przerwie, dzięki czemu zdołała wyrównać 
  • Białostoczanie w drugiej połowie dwukrotnie trafili do siatki, ale jeden gol nie został uznany 

Powiązany Artykuł

Luquinhas 1200.jpg
Ekstraklasa: Legia - Wisła Płock. Grad goli w Warszawie, jest nowy lider tabeli

Janicki w strzeleckiej formie 

Gospodarze, którzy w trzech wcześniejszych tegorocznych meczach zdobyli siedem punktów, wyszli na prowadzenie w 13. minucie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Kamila Danielaka piłkę głową zgrał Marko Roginić.

Rafał Janicki uciekł pilnującemu go Bogdanowi Tiru i strzałem głową pokonał Xaviera Dziekońskiego. Dla ściągniętego zimą z Wisły Kraków stopera to już drugi gol w barwach Podbeskidzia. 

Bezradna "Jaga"

Stracony gol wcale nie sprawił, że Jagiellonia ruszyła do huraganowych ataków. Wprost przeciwnie, w 22. minucie wynik podwyższyć mógł Filip Modelski, ale po jego strzale dobrze interweniował Dziekoński. 

Bielszczanie szukali szczęścia po stałych fragmentach gry, głównie rzutach rożnych. W 36. minucie po kolejnym kornerze znowu szansę miał Janicki. Jego strzał zablokował Tiru. 

Osłabieni brakiem m.in. Jakova Puljicia goście byli w pierwszej połowie bezzębni. "Górale" nie wykorzystywali jednak szans, by podwyższyć wynik. W 42. minucie po dograniu Kamila Bilińskiego niezłą okazję miał Danielak, ale kopnął Panu Bogu w okno. 

Na przerwę podopieczni Roberta Kasperczyka zeszli z zasłużonym prowadzeniem. Trener "Dumy Podlasia" Bogdan Zając miał natomiast powody do zmartwień.

Odmieniona Jagiellonia 

Białostoczanie wyszli na drugą połowę zmotywowani, by zmazać plamę z pierwszych 45 minut. Tuż po wznowieniu gry wyrównać mógł Bojan Nastić, jednak po strzale defensora gości Michal Pesković odbił piłkę na słupek. 


Posłuchaj

Trener Jagiellonii Bogdan Zając chwalił swoich podopiecznych (IAR) 0:48
+
Dodaj do playlisty

 

W 53. minucie ofensywnie nastawieni goście zdołali wyrównać. Na bramkę Podbeskidzia uderzył Paweł Olszewski. Pesković zdołał sparować jego strzał, ale uczynił to na tyle pechowo, ze do piłki dopadł Bartłomiej Wdowik, który zdobył swojego debiutanckiego gola w Ekstraklasie. 

Wdowik w 62. minucie mógł trafić po raz drugi. Świetnie odnalazł się w polu karnym i otrzymał dobre podanie od Macieja Makuszewskiego. Uderzył jednak stanowczo zbyt lekko i wprost w ręce Peskovicia. 

VAR zabrał bramkę 

"Jaga" grała coraz lepiej i w 66. minucie znowu trafiła do bielskiej bramki, tym razem po zespołowej akcji. Fedor Cernych odegrał przed pole karne do Ariela Borysiuka, a ten kopnął na bramkę. Piłka odbiła się jeszcze od nogi Janickiego i wpadła do siatki. 


Posłuchaj

Z cennego punktu cieszy się trener gospodarzy Robert Kasperczyk. (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

 

Sędzia Szymon Marciniak długo sprawdzał jednak tę sytuację w systemie VAR. Okazało się, że we wcześniejszej fazie akcji na minimalnym spalonym był Makuszewski i gol nie został uznany. 

Podbeskidzie po przerwie nie było już tak groźne, ale potrafiło się odgryzać białostoczanom. W 76. minucie niecelnie uderzył Modelski, a dziesięć minut później o krok od zdobycia gola był ukraiński rezerwowy gospodarzy Sierhij Miarkuszko.

Napastnik ładnie uderzył z woleja, ale jeszcze lepszą obroną popisał się Dziekoński! 

Siedem minut 

Arbiter doliczył do drugiej połowy aż siedem minut. Spowodowane to było głównie długą przerwą na skorzystanie z wideoweryfikacji przy nieuznanej bramce dla gości. 

Mimo tak długiego dodatkowego czasu, żadna z drużyn nie stworzyła już sobie dogodnej bramkowej okazji. W efekcie ekipy zasłużenie podzieliły się punktami - w pierwszej połowie znacznie lepiej grało Podbeskidzie, w drugiej dużo groźniejsza była Jagiellonia.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Rafał Janicki (12-głową), 1:1 Bartłomiej Wdowik (53).

Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Karol Danielak. Jagiellonia Białystok: Ariel Borysiuk, Martin Pospisil, Błażej Augustyn.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Mecz bez udziału publiczności.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković - Filip Modelski, Rafał Janicki, Milan Rundić, Peter Mamić - Karol Danielak, Dominik Frelek (76. Jakub Bieroński), Jakub Hora (85. Serhij Miakuszko), Michał Rzuchowski, Marko Roginić (66. Mateusz Marzec) - Kamil Biliński (66. Peter Wilson).

Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński - Paweł Olszewski, Bogdan Tiru (46. Ivan Runje), Błażej Augustyn, Bojan Nastic - Maciej Makuszewski, Martin Pospisil, Jesus Imaz, Ariel Borysiuk (74. Taras Romanczuk), Bartłomiej Wdowik (80. Fernan Lopez) - Fedor Cernych (80. Maciej Bortniczuk).

/empe, IAR  

Polecane

Wróć do strony głównej