Mija 8 lat od oddania do użytku Stadionu Narodowego

2021-01-29, 05:00

Mija 8 lat od oddania do użytku Stadionu Narodowego
Stadion Narodowy w Warszawie. Foto: Oleksandr Dudnyk / Shutterstock.com

Polskie, sportowe, kultowe miejsce, otrzymało drugie życie. 29 stycznia 2012 roku oddano do użytku Stadion Narodowy w Warszawie. Wybudowano go w miejscu, gdzie po drugiej wojnie światowej powstał sportowy obiekt, dedykowany dziesięcioleciu PRL.

• Trudno oderwać się od przeszłości. Stawiamy nowe pomniki na miejscu monumentów powstałych w czasach komunizmu.

• Nie obeszło się bez zgrzytów. Mimo to Stadion Narodowy został otwarty w terminie.

• W dobie pandemii jest zaadoptowany pod szpital dla chorych na Covid-19.

Stadion Narodowy, geneza

Odzyskaliśmy niepodległość w 1918 roku. Budowa nowej państwowości pochłonęła mnóstwo niezbędnych wydatków. Pojawiły się plany budowy najważniejszego obiektu dla sportu w Polsce, Stadionu Narodowego.

Niestety nie udało się, przed drugą wojna światową, zgromadzić odpowiedniego kapitału aby rozpocząć budowę.

Stadion Dziesięciolecia

Po zakończeniu zmagań wojennych wpadliśmy w ręce komunistów z Rosji. Straszny czas zakrojonych na szeroka skalę represji. Aby odwrócić uwagę od przerażającej rzeczywistości, postanowiono zainteresować masy ludowe sportem. On zawsze wzbudzał emocje. Praktycznie każdy obywatel przecież komuś kibicuje. Albo drużynie, albo komuś z rodziny, kto uprawia sport. W roku 1953 ogłoszono konkurs na budowę, odpowiadającego wymogom komunistycznych czasów, stadionu. Dopasowano go do ideologii. Otwarcie nastąpiło 22 lipca 1955 roku w Warszawie.

„Jak co roku sportowcy polscy z radością witać będą Święto Odrodzenia. Jak zwykle wezmą oni udział w uroczystościach, tworząc podczas defilady barwny, roześmiany pochód. Rok temu właśnie z okazji Święta 22 Lipca, został oddany sportowcom do użytku Stadion Dziesięciolecia w Warszawie” - tak zostało opisane otwarcie stadionu, w jego pierwszą rocznicę, w Przeglądzie Sportowym.

Funkcjonował prawie trzydzieści lat. Ostatnim wydarzeniem, które się na nim odbyło, był zremisowany 1:1 mecz piłki nożnej z reprezentacją Finlandii.

Jarmark Europa

Nie było pieniędzy aby go zburzyć. A trzeba było coś z nim zrobić. Zorganizowano na jego koronie Jarmark Europa.

„Jarmark był największym bazarem w Europie, na zakupy przyjeżdżały tu osoby z całej Polski, kupował tu każdy warszawiak. Na stadionie można było zdobyć chyba wszystko. Mieszały się tu narodowości, kultury. To tutaj warszawiacy po raz pierwszy próbowali egzotycznych dań chińskich czy wietnamskich” - opisano tę nową funkcję stadionu na dziendobrywarszawo.pl.

Umarł król, niech żyje król

W 2007 Polska i Ukraina otrzymały od UEFA prawo do zorganizowania mistrzostw Europy w 2012 roku. Natychmiast zaczęto zastanawiać się gdzie powinna znaleźć się główna arena tych zawodów. Wszyscy, którzy mieli jakikolwiek wpływ na tę decyzje byli jednogłośni. To musi być Warszawa. A najlepszym miejscem jest pozostałość po komunistycznej budowli. 6 września 2008 roku, ówczesny Minister Sportu i Turystyki, Mirosław Drzewiecki oficjalnie zamknął Stadion Dziesięciolecia. Rozpoczęto badanie podłoża. Okazało się, że jest na tyle w dobrym stanie, że można na nim posadowić nową budowlę.

Powstał wielofunkcyjny stadion, na którym mogło usiąść na trybunach prawie 59 tysięcy fanów. Ciekawostką jest fakt, że płyta przeznaczona go rozgrywania zawodów sportowych znajduje się 8 metrów wyżej niż jej historyczna odpowiedniczka na obiekcie X lecia. Dodatkowo obiekt tak został zaprojektowany, że nie ma na nim stałej murawy. Ta jest rozkładana na kilka dni przed zaplanowanym meczem. A po nim niszczona.

29 stycznia 2012 roku

Jak to u nas często bywa, wyznaczono datę uroczystego otwarcia, nie mając odpowiednich zgód. Problem dotyczył betonowej płyty stadionu. Jeszcze w piątek 27 stycznia Straż Pożarna odrzuciła wniosek Narodowego Centrum Sportu w sprawie organizacji uroczystego otwarcia. Istniała możliwość, że zaplanowany miesiąc później mecz z Portugalią także się nie odbędzie.

„Mam nadzieję, że jednak zagramy w Warszawie, bo musimy przetestować Stadion Narodowy (…) Jeśli spotkanie z Portugalią nie dojdzie na nim do skutku, to będzie skandal” wypowiedział się, bardzo zdenerwowany, ówczesny prezes PZPN Grzegorz Lato, w rozmowie z rmf.fm.
Była to sprawa narodowa, więc nacisków było bardzo dużo. 28 stycznia wydano stosowne zgody. Uroczyste otwarcie się obyło. Wieczorem nastąpił wspaniały pokaz ogni sztucznych. Także miesiąc później odbył się inauguracyjny mecz. Zremisowaliśmy z drużyną Cristiano Ronaldo 0:0. Stadion nie przyniósł nam szczęścia na Euro 2012. Dwa rozegrane tam spotkania zremisowaliśmy po 1:1. Z Grecja oraz Rosją.

Późniejsze kłopoty oraz chwile szczęścia

W roku 2014 miał zostać wprowadzony, w całej Polsce, zintegrowany system identyfikacji kibiców. Niestety nie został zaimplementowany na Stadionie Narodowym. Znowu groziła kompromitacja bo bez niego nie można by było rozgrywać spotkań piłkarskich na obiekcie dedykowanym reprezentacji Polski. 

Z oburzeniem i niedowierzaniem przyjąłem informację, że zgodnie z opinią Policji oraz Straży Pożarnej towarzyski mecz Polska – Szkocja ze względów bezpieczeństwa nie może odbyć się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Mój niepokój jest tym większy, że zgodnie z podpisanymi umowami, to właśnie na Stadionie Narodowym mają zostać rozegrane wszystkie tegoroczne mecze eliminacyjne Reprezentacji Polski do finałów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej we Francji" tej treści oświadczenie zostało wystosowane przez aktualnego Prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka.

I tym razem się udało. Co więcej w tym samym roku, 11 października, odnieśliśmy największą, na terenie Polski, wiktorię w historii naszej piłki nożnej. Na Stadionie Narodowym pokonaliśmy jedyny raz, jak do tej pory, reprezentację Niemiec. Po bramkach Arkadiusza Milika i Sebastiana Mili zwyciężyliśmy 2:0.

Aktualnie stadion pełni zupełnie inną rolę

Z powodu pandemii Covid 19, w październiku 2020 roku, został on zamieniony na szpital dla chorych.

"Szpital Narodowy jest świadectwem tego, że państwo robi i będzie robić wszystko, żeby móc leczyć Polaków” - Premier Mateusz Morawiecki w ten sposób opisał nową rolę obiektu w komunikacie wydanym na gov.pl.

AK

Polecane

Wróć do strony głównej