Norweskie przepisy pokrzyżowały plany Graneruda. "Wszyscy traktowani są równo"

2021-01-12, 08:29

Norweskie przepisy pokrzyżowały plany Graneruda. "Wszyscy traktowani są równo"
Halvor Egner Granerud . Foto: PAP/EPA/RONALD WITTEK

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvor Egner Granerud i 11 czołowych norweskich skoczków narciarskich nie wystartuje w mistrzostwach kraju 19 stycznia w Trondheim. Powodem jest... kwarantanna.

  • Dziesięciodniowa kwarantanna jest obowiązkowa dla przyjeżdżających do Norwegii 
  • Co ciekawe, izolacja może zostać przerwana w przypadku... kolejnego wyjazdu zagranicznego 

Powiązany Artykuł

Powracający do kraju norwescy uczestnicy zawodów Pucharu Świata w Zakopanem i Pucharu Kontynentalnego w Innsbrucku, w myśl obowiązujących przepisów sanitarnych, będą musieli poddać się 10-dniowej kwarantannie.

- Organizatorzy nie zgodzili się na zrobienie wyjątku, bowiem norweskie przepisy epidemiologiczne takowych nie przewidują. Każdy przyjeżdżający z zagranicy musi poddać się 10-dniowej kwarantannie. Szkoda mi Halvora, bo mistrzostwa kraju są bardzo prestiżowymi zawodami, a on z pewnością stanąłby na podium i to raczej na najwyższym - powiedział kierownik reprezentacji Norwegii Clas Brede Brathen.

Start w Lahti niezagrożony 

Jak wyjaśnił, szóstka skoczków, którzy wystartują w Zakopanem 16-17 stycznia, wróci do Norwegii zaraz po zawodach i zostanie odizolowana w miejscach zamieszkania. Kwarantannę można jednak przerwać w przypadku kolejnego wyjazdu za granicę.

Czytaj także:

W tej sytuacji niezagrożony jest ich wyjazd na następne zawody PŚ, do Lahti 23-24 stycznia. Po kolejnym przekroczeniu granicy rozpocznie się jednak następna kwarantanna, znów w pełnym wymiarze.

W Zakopanem wystartują poza Granerudem - Marius Lindvik, Daniel Andre Tande, Johann Forfang, Robert Johansson i Thomas Aasen Markeng. W Innsbrucku będą to Sander Vossan Eriksen, Sondre Ringen, Anders Hare, Andreas Granerud Buskum, Benjamin Oestvold i Bendik Jakobsen Heggli.

Wszyscy otrzymali zakaz startu w mistrzostwach kraju.

Szkoda energii na odwołanie? 

O wykluczeniu ich z udziału w mistrzostwach zdecydowały lokalne władze Trondheim. Zawodnicy zamierzają zwrócić się prośbą o zmianę decyzji do ministerstwa kultury i sportu. - Nie sądzę jednak, aby to coś zmieniło. W Norwegii wszyscy traktowani są równo - zaznaczył Brathen.

Dodał na antenie telewizji NRK, że: "poradzono nam wręcz, aby nawet nie tracić energii na taki krok”.

/empe 

Polecane

Wróć do strony głównej