Ekstraklasa: Wisła Płock - Podbeskidzie. Pięć goli i dwie czerwone kartki, "Górale" na kolanach

2020-12-18, 19:53

Ekstraklasa: Wisła Płock - Podbeskidzie. Pięć goli i dwie czerwone kartki, "Górale" na kolanach
Alan Uryga. Foto: PAP/Piotr Nowak

W pierwszym piątkowym meczu 14. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Wisła Płock rozbiła u siebie beniaminka Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1. Dla "Górali" była to już czwarta ligowa porażka z rzędu. Goście kończyli mecz w dziewiątkę po dwóch czerwonych kartkach. 

  • Liderem rozgrywek pozostaje Legia Warszawa (29 pkt) przed Rakowem Częstochowa (27 pkt) i Pogonią Szczecin (25 pkt)
  • W zaległym meczu 5. kolejki Ekstraklasy Lech Poznań przegrał u siebie wysoko z Pogonią Szczecin 0:4 
  • Podbeskidzie kończyło spotkanie w osłabieniu po czerwonych kartkach dla Bartosza Jarocha (61. m.in.) i Michała Rzuchowskiego (85. min.)
  • Będzie to ostatnia seria gier najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce w 2020 roku. Piłkarze Ekstraklasy wrócą na boiska 29 stycznia 2021 roku 

Wisła Płock i Podbeskidzie Bielsko-Biała po raz pierwszy spotkały się w najwyższej klasie rozgrywkowej. W 13. kolejce Wisła wygrała z Lechią w Gdańsku (1:0), w pięciu poprzednich spotkaniach zaliczyła tylko dwa remisy i aż trzy porażki. Dokładnie przed tygodniem zajmujące ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy Podbeskidzie, przegrało na swoim stadionie 0:5 z Piastem w Gliwicach. Zespół z Bielska-Białej prowadził w Płocku drugi trener Hubert Kościukiewicz.


Posłuchaj

Hubert Kościukiewicz, który po zwolnieniu Krzysztofa Brede, pełni rolę trenera Podbeskidzia, nie jest optymistą po piątkowym spotkaniu. (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

 

W tym sezonie Wisła strzeliła tylko trzy gole na swoim stadionie, Podbeskidzie jeszcze nie wygrało na wyjeździe, w sześciu meczach drużyna zdobyła tylko dwa punkty, straciła 18 bramek, zdobywając pięć.

Powiązany Artykuł

PAP Lewandowski 1200.jpg
"Wszystko, co było do wzięcia, zgarnął Lewandowski". Lato o nagrodzie Piłkarza Roku FIFA dla Lewandowskiego [TYLKO U NAS]

Stawką spotkania były dla gospodarzy w miarę spokojne święta, a potem okres przygotowawczy, ale pierwsze dziesięć minut nie potwierdzało ich chęci wygrania pojedynku. Potem płocczanie zaatakowali. W 12. minucie Aleksander Komor uratował swoją drużynę przed stratą bramki, którą próbował strzelić Patryk Tuszyński. Piłka wyszła poza boisko, z rzutu rożnego rozpoczął akcję Mateusz Szwoch, posłał futbolówkę prosto na głowę Tuszyńskiego, a ten wpakował ją do siatki.

Po zdobyciu gola Wisła nadal atakowała. W 18. minucie odbitą piłkę próbował znowu skierować w kierunku bramki Podbeskidzia i zaskoczyć Michala Peskovicia Piotr Tomasik, ale bramkarz gości poradził sobie ze strzałem z 25 metrów. W 21. minucie Szwoch dośrodkował wprost na głowę Alana Urygi, który takich okazji nie zwykł marnować. Wysoko wyskoczył i za chwilę piłka ponownie zatrzepotała w siatce.


Posłuchaj

Trener Wisły Płock Radosław Sobolewski przypomniał, że jego zespół złapał wyższą formę już wcześniej. (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

 

Szwoch zaliczył dwie asysty, a postanowił w 29. minucie także wpisać się na listę strzelców. Oddał zaskakujący strzał, który z wielkim trudem obronił Pesković. Po półgodzinie gry Wisła miała na swoim koncie pięć strzałów, wszystkie celne. W statystykach gości do końca pierwszej połowy widniały w tych elementach dwa zera.

Po zmianie stron Wisła zwolniła, nie grała już tak agresywnie w ataku, za to piłkarze z Bielska coraz śmielej podchodzili na pole karne płockiego zespołu i próbowali zaskoczyć Krzysztofa Kamińskiego. W 69. minucie zaatakował Kamil Biliński, piłkę wybił bramkarz "Nafciarzy", ale ta w zamieszaniu podbramkowym odbiła się od Dusana Lagatora i wpadła do siatki.

Płocczanie ruszyli do ataku. W 77. minucie rzut rożny tym razem wykonywał Giorgi Merebaszwili, który posłał piłkę prawie po ziemi, a lewą nogę przyłożył do niej Mateusz Lewandowski i futbolówka znalazła się w siatce.

Powiązany Artykuł

Shutterstock kadra Lewandowski 1200F.jpg
Reprezentacja Polski zagra towarzysko z Islandią. Znamy termin meczu

Wisła zagrała bardzo dobry mecz, przede wszystkim w pierwszej połowie, zdominowała rywali i wywalczyła komplet punktów.

14. kolejka Ekstraklasy:

Wisła Płock - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1 (3:1)

Bramki: 1:0 Patryk Tuszyński (13), 2:0 Alan Uryga (21), 3:0 Dusan Lagator (38), 3:1 Dusan Lagator (70-samobójcza), 4:1 Mateusz Lewandowski (77)

Czerwona kartka za drugą żółtą - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Bartosz Jaroch (61), Michał Rzuchowski (85).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Wisła: Krzysztof Kamiński - Angel Garcia Cabezali, Jakub Rzeźniczak, Alan Uryga, Piotr Tomasik - Filip Lesniak, Dusan Lagator, Damian Rasak (82. Hubert Adamczyk), Mateusz Szwoch (82. Torgil Gjertsen), Dawid Kocyła (65. Mateusz Lewandowski) - Patryk Tuszyński (65. Giorgi Merebaszwili)

Podbeskidzie: Michal Pesković - Filip Modelski, Milan Rundic, Aleksander Komor, Bartosz Jaroch - Gergo Kocsis (71. Jakub Bieroński), Michał Rzuchowski, Karol Danielak (46. Łukasz Sierpina), Mateusz Marzec (78. Serhij Miakuszko), Maksymilian Sitek (46. Filip Laskowski) - Kamil Biliński (78. Ivan Martin)

PROGRAM i wyniki 14. kolejki Ekstraklasy:

Śląsk Wrocław - Warta Poznań 2:1
Wisła Płock - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1
Legia Warszawa - Stal Mielec (20.30)

sobota, 19 grudnia

Pogoń Szczecin - KGHM Zagłębie Lubin (15.00, Sebastian Jarzębak z Bytomia)
Cracovia - Lechia Gdańsk (17.30, Krzysztof Jakubik z Siedlec)

niedziela, 20 grudnia

Piast Gliwice - Raków Częstochowa (15.00, Damian Sylwestrzak z Wrocławia)
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze (17.30, Daniel Stefański z Bydgoszczy)

Mecze w następnej kolejce

2021-01-29:

KGHM Zagłębie Lubin - Wisła Płock (18.00)
Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin (20.30)

2021-01-30:
Warta Poznań - Cracovia (15.00)
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok (17.30)
Górnik Zabrze - Lech Poznań (20.00)

2021-01-31:
Wisła Kraków - Piast Gliwice (15.00)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Legia Warszawa (17.30)

2021-02-01:
Stal Mielec - Śląsk Wrocław (18.00)

Czytaj także:

stjk

Polecane

Wróć do strony głównej