Pojedynek Krzysztofa Głowackiego (31-2, 19 KO) i Anglika Lawrence Okolie (14-0, 11 KO) zaplanowany był na 12 grudnia. Pięściarze mieli walczyć o wakujący tytuł mistrza świata WBO w junior ciężkiej.
Niestety Polak jest chory, ostatni test na obecność koronawirusa w organizmie "Główki" dał wynik pozytywny.
Polski zawodnik był już dwukrotnie mistrzem globu tej federacji, w latach 2015-2016 i 2018-2019.
- Byłem już na ostatniej prostej do walki. W ostatnich tygodniach szczególnie dmuchałem na zimne, byle tylko nigdzie się nie zarazić. Wszędzie chodziłem w maseczce, przestrzegałem wszystkich zasad sanitarnych… i stało się. Chyba tylko ja mam takiego pecha… Bardzo żałuję, bo forma była znakomita. Mam tylko nadzieję, że zmierzę się z Okolie o pas w innym terminie - powiedział Polak w rozmowie z TVP Sport.
W Londynie ma wejść do ringu inny Polak. W walce w wadze ciężkiej Mariusz Wach (36-6, 19 KO) ma walczyć z Hughie Furym (24-3, 14 KO).
26-letni Hughie Fury jest kuzynem słynnego Tysona Fury’ego, mistrza świata WBC kat. ciężkiej.
W 2017 roku Hughie Fury przegrał w Manchesterze na punkty z Nowozelandczykiem Josephem Parkerem potyczkę o pas czempiona federacji WBO.
Ostatnią walkę 40-letni Wach stoczył w czerwcu, pokonując w Pałacu w Konarach doświadczonego Amerykanina Kevina Johnsona. Z kolei w marcu Hughie Fury wygrał z Czechem Pavlem Sourem.
Głównym wydarzeniem eventu, organizowanego przez Eddiego Hearna (Matchroom Boxing), będzie starcie o trzy pasy kategorii ciężkiej (WBA, WBO i IBF) pomiędzy Brytyjczykiem Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO) i Bułgarem Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO).
W królewskiej wadze odbędzie się także walka Martina Bakole (15-1, 12 KO) z Siergiejem Kuzminem (15-1, 11 KO).
Czytaj także:
ah