Katar zorganizuje mundial w 2022. Decyzja, która zapoczątkowała aferę

2020-12-02, 05:00

Katar zorganizuje mundial w 2022. Decyzja, która zapoczątkowała aferę
Piłka nożna . Foto: Shutterstock

2 grudnia 2010 roku Katar został wybrany na organizatora piłkarskich mistrzostw świata w 2022 roku. - Gdyby nie mundial w Katarze, nie byłoby afery FIFA - stwierdził jakiś czas później Joseph Blatter, ówczesny prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej.

  • Wybory nowego gospodarza, największej piłkarskiej imprezy na świecie, wzbudzają ogromne emocje
  • Po wyborze Kataru jako organizatora mundialu w 2022 oraz Rosji (organizatora w 2018 roku) wybuchła bomba
  • Wybrano nowego prezydenta FIFA, Szwajcara Giovanniego Infantino, który powołał Radę FIFA - te zabiegi miały pomóc organizacji piłkarskiej z zachowaniu dobrego imienia 

 

Mundial 2010 roku

Do wyścigu o pierwsze mistrzostwa na kontynencie afrykańskim stanęły Egipt, Maroko oraz Republika Południowej Afryki. 15 maja 2004, w Zurychu, FIFA wybrała na gospodarza Republikę Południowej Afryki, która otrzymała 14 głosów. Drugie Maroko 10, a Egipt nie zdobył żadnego. Nie ta decyzja zaważyła o przyszłości największej federacji piłkarskiej. Do niej wrócono dopiero po następnych wyborach organizatorów największego turnieju świata.

"Gdyby nie mundial w Katarze, nie byłoby afery FIFA" - powiedział przed laty Blatter, który stał na czele FIFA.

10 grudnia 2010 dokonano dwóch bardzo kontrowersyjnych decyzji

Jako pierwszego wybierano gospodarza turnieju w 2018 roku. Została nim Rosja. Konkurowała ona z Anglią oraz wspólnymi kandydaturami Hiszpanii i Portugali oraz Belgii i Holandii. W pierwszej turze otrzymała 9 głosów. Nie zdobyła większości. W drugiej wywalczyła 13 i została gospodarzem mundialu w 2018.

„Walczyliśmy w uczciwy sposób i wygraliśmy. Uważamy, że decyzja FIFA nie powinna być kwestionowana” - stwierdził po głosowaniu prezydent Władimir Putin w rozmowie z dziennikarzami.

Drugie głosowanie było jeszcze bardziej kontrowersyjne. Zgodnie z tradycją, następne mistrzostwa w 2022, miły odbyć się poza Europą. Do konkursu stanęły Australia, Japonia, Katar, Korea Południowa oraz Stany Zjednoczone. W pierwszej turze Katar otrzymał 11 głosów. Do ostatniej rywalizował z USA. Zgromadził w niej 14. To spowodowało wybór tego kraju na organizatora mundialu w 2022. Werdykt wzbudził bardzo wiele kontrowersji. Jako pierwsze w historii mistrzostwa mają być przeprowadzone w zimie. Natychmiast po głosowaniu federacje piłkarskie Anglii, USA i Australii poinformowały o nieprawidłowościach. Utrzymywały, że niektórzy członkowie komitetu wykonawczego oferowali swoje poparcie w zamian za korzyści materialne.

"Nie potrafią przegrywać" - zbył te uwagi Blatter.

Pierwsze informacje o nieuczciwym zdobywaniu głosów

Śledztwo rozpoczęli dziennikarze z brytyjskiego „Sunday Times”. Dotarli do dokumentów świadczących o tym, że miesiąc przed głosowaniem katarska telewizja „Al Jazeera” wykupiła prawa do pokazywania imprez FIFA. Za jedyne 400 milionów dolarów. Kontrakt był tak sformułowany, że dopiero przy wygranej Kataru, pieniądze miały być przelane. Ale tuż przed głosowaniem przesłanych zostało 440 mln za transmisję innych ważnych wydarzeń organizowanych przez światową federację. Odnaleziono inne świadectwa, że były szef Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej Mohamed Bin Hammam, przekupił kilku oficjeli. Niezależnie od Brytyjczyków śledztwo prowadzili dziennikarze „France Football”. Ich zdaniem mundial został „kupiony” za obietnice zainwestowania w klub piłkarski Paris Saint Germain. Mieli tego dokonać szejkowie właśnie z Kataru. I zrobili to.

Sądny 2015 rok

W tym właśnie roku węzeł gordyjski dziwnych powiązań działaczy, ze światem wielkich pieniędzy, został przecięty. Amerykański prokurator generalny ogłosił zarzuty wobec pracowników FIFA. Wrócono do 2004 roku, kiedy to przyznano organizacje mistrzostw RPA. Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej na oficjalnej stronie opublikowała dokument, który przekazano do sądu w Nowym Jorku. Można było w nim przeczytać, że przedstawiciele Republiki Południowej Afryki zaoferowali „bardziej atrakcyjne łapówki”, niż jej jedyny rywal z Maroko. Otrzymać je mieli trzej wysocy rangą członkowie komitetu wykonawczego.

„Mamy narzędzia aby wewnętrznie przeciwdziałać korupcji jednak dochodzimy do takiego momentu, że potrzebujemy wsparcia od organów ścigania, dlatego też jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju współpracę i będziemy dążyć do wyjaśnienia sprawy (…) Sepp Blatter jest poza podejrzeniem i nie jest osobą w kręgu zainteresowań organów ścigania” - powiedział Walter De Gregorio, szef komunikacji FIFA. Pokłosiem tych rewelacji było zawieszenie przez Komisję Etyki Blattera. Zastąpił go Kameruńczyk Issa Hayatou.

Utworzenie Rady FIFA ma spowodować wyeliminowanie korupcji z władz tej organizacji

W 2015 wprowadzono szereg nowych zasad. Kadencja władz ma trwać tylko 12 lat. Kandydaci na wysokie stanowiska są poddawani szczegółowej weryfikacji przez niezależnych audytorów. Nie mogą łączyć funkcji w strukturach organizacji, z jakąkolwiek działalnością polityczną.

"Te reformy mają sprawić, że FIFA będzie lepiej zarządzana, zwiększy się jej transparentność, a poszczególne osoby będą ponosić większą odpowiedzialność za swoje decyzje" - oświadczył Issa Hayatou.

Na nadzwyczajnym kongresie FIFA w 2016 roku wybrano nowego prezydenta, Szwajcara Giovanniego Infantino. Stworzono w miejsce Komitetu Wykonawczego - Radę Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej. Organ ten liczy łącznie 37 członków. Czy ta zmiana coś zmieni? Trudno powiedzieć. Ale podjęte działania jednoznacznie świadczą o tym, że rozpoczęto zdecydowaną walkę z korupcją. FIFA domaga się, od wszystkich swoich byłych pracowników zaangażowanych w proceder, zwrotu kwoty 135 mln funtów. Na tyle zostały wycenione straty poniesione w związku z ich nieuczciwą działalnością.

AK

 

Polecane

Wróć do strony głównej