PŚ w skokach: falstart Stocha. "Kubeł zimnej wody jeszcze nikomu nie zaszkodził"

2020-11-22, 19:25

PŚ w skokach: falstart Stocha. "Kubeł zimnej wody jeszcze nikomu nie zaszkodził"
Kamil Stoch. Foto: PAP/Grzegorz Momot

- Kubeł zimnej wody jeszcze nikomu nie zaszkodził - podsumował swój występ w pierwszym w sezonie 2020/2021 konkursie indywidualnym Pucharu Świata w skokach narciarskich Kamil Stoch. W zawodach w Wiśle-Malince zajął 27. miejsce.

Powiązany Artykuł

SERWIS SPECJALNY - PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2020/2021

- Nie ustrzegłem się dziś karygodnych błędów. W drugiej serii, z tak niskiego rozbiegu, przy zmiennych warunkach atmosferycznych trzeba było skoczyć bardzo dobrze. Należało całą energię włożyć w odbicie. Nie mogłem dziś znaleźć optymalnej pozycji najazdowej i wyglądało to tak, jak wszyscy widzieli. Jednak próba jaką oddałem w piątek (w kwalifikacjach - przyp. red.) utwierdza mnie w przekonaniu, że potrafię oddać dobry skok - powiedział dziennikarzom.

Stoch przypuszcza, że słaby wynik w niedzielę może być konsekwencją startu w sobotnim konkursie drużynowym. Wziął w nim udział, mimo złego samopoczucia.

- Być może tak jest, ale nie żałuję takiej decyzji. Kubeł zimnej wody na samym początku zawodów jeszcze nikomu nie zaszkodził, zwłaszcza mi - stwierdził.


Posłuchaj

Kamil Stoch po niedzielnym konkursie w Wiśle (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

 

Jest mimo wszystko zadowolony, że mógł zainaugurować sezon zimowy, oddać skoki zakończone lądowaniem na śniegu.

- Szkoda, że was nie ma - zwracam się do kibiców. Myślę, że mógłbym czerpać od was dużo energii, robić to co zawsze czynię, gdy odbywają się zawody w Polsce. Jednak i tak słyszałem z lasu jakieś okrzyki. Za to dziękuję. Mam nadzieję, że także w domach, oglądając zawody w telewizji mocno krzyczeliście. Róbcie to dalej, trzymajcie za nas kciuki - zaapelował.

Ze względu na pandemię Covid-19 zawody odbyły się bez udziału publiczności. Jednak grupa osób oglądała je stojąc poza obiektem, w pobliskim lesie.

W pierwszym w tym sezonie indywidualnym konkursie PŚ najlepszym z Polaków był Piotr Żyła, który zajął piąte miejsce. Triumfował Niemiec Markus Eisenbichler. Drugie miejsce zajął jego rodak Karl Geiger, a trzecie Austriak Daniel Huber.

>>> Pierwsze podium Polaków RELACJA z konkursu drużynowego 

Czytaj także:

Dawid Kubacki opowiada anegdotę o rozpoznawalności skoczków.

ps

Polecane

Wróć do strony głównej