Kimi Raikkonen praktycznie nie miał szans, a został mistrzem Formuły 1

2020-10-21, 12:30

Kimi Raikkonen praktycznie nie miał szans, a został mistrzem Formuły 1
Kimi Raikkonen. Foto: Shutterstock.com/LiveMedia

"Nie interesuje mnie to, co myślą o mnie ludzie. Nie jestem Michaelem Schumacherem". Kimi Raikkonen nigdy nie ukrywał, że nie lubi udzielać wywiadów. 21 października 2007 roku "Iceman" został jedyny raz w swojej karierze mistrzem Formuły 1.

  • "Iceman" to przydomek jaki przylgnął do niego od samego początku kariery.
  • Był jednym z najlepszych kierowców w kartingach
  • Mając zaledwie 22 lata zadebiutował w Formule 1. Zadecydowały o tym władze Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA)
  • 13 lat temu zdobył jedyny tytuł mistrzowski w swojej karierze

Dziennikarze nadali mu przydomek "Iceman" (człowiek lód). Wyjątkowo spokojny. Nigdy się nie uśmiechał. Zawsze powtarzał, że bardzo dobrze by było gdyby media nie istniały. Finowie mieli więcej sportowców zachowujących się w ten sposób. Jak chociażby skoczek narciarski Janne Ahonen.

Powiązany Artykuł

DTM Kubica 1200F.jpg
WRC: plotki o starcie Roberta Kubicy na Monzy

Wielcy kierowcy zaczynali od kartingu

Kimi Matias Raikkonen urodził się 17 października 1979 roku w fińskim mieście Espoo. Gdy miał dziewięć lat zaczął swoja przygodę z kartingiem. Postępy robił bardzo szybko. Już po trzech latach został mistrzem we wszystkich klasach wyścigowych w jakich startował. W Skandynawii nie było godnych jego talentu przeciwników. Postanowił wyjechać do Wielkiej Brytanii aby tam się ścigać. I tak jak nasz Robert Kubica przeniósł się z kartingu do przedsionka F1 czyli Formuły Renault. Wystartował w 1999 roku w Zimowym Pucharze tych zawodów. Wygrał wszystkie cztery wyścigi. W każdym z nich startował z pole position, najlepszego miejsca startowego.

Formuła 1

- Kimi miał zostać mechanikiem samochodowym. Cóż, nie został mechanikiem – został kierowcą wyścigowym światowej sławy. Jedynym życzeniem Kimiego była jak najszybsza jazda samochodem i pozostanie nieznanym poza padokiem. Większość ludzi pozostaje nieznana. Kimi miał nadzieję, że jemu to się uda. Ale nie wyszło - tak opisał "Icemana" w książce "Nieznany Kimi Raikkonen" jej autor Kari Hotakainen, pisarz z Finlandii.


W 2001 roku zadebiutował w F1 w zespole Sauber. Nie miał odpowiedniego doświadczenia. Aby mógł wystąpić konieczne było głosowanie Komisji Formuły 1. Od głosu wstrzymał się prezydent FIA, Max Mosley. Dwóch członków było przeciw reszta wyraziła zgodę. Dzięki tej decyzji zadebiutował w GP Australii. Zajął bardzo dobrą szóstą pozycję. W następnym roku przeszedł w miejsce innego Fina Miki Hakkinena do stajni McLaren. Jego pierwszym wyścigiem w nowym zespole było GP Australii. Wywalczył trzecie miejsce. W roku 2003 w GP Malezji osiągnął pierwsze zwycięstwo w karierze.

Powiązany Artykuł

DTM Robert Kubica 1200F.jpg
DTM: rewelacyjny występ Roberta Kubicy. Polak na podium w Zolder

Sezon 2007

W 2006 roku Michael Schumacher ogłosił odejście z teamu Ferrari. Właściciele rozpoczęli gorączkowe poszukiwania jego następcy. Wybór padł na Raikkonena. Sezon był wyjątkowo ciekawy. Na dwa wyścigi przed jego końcem prowadził Brytyjczyk Lewis Hamilton. To był jego debiutancki sezon w F1. Miał 12 punktów przewagi nad Hiszpanem Fernando Alonso i 17 nad Kimim. Przedostatnią eliminacją było GP Chin. Hamilton nie ukończył tego wyścigu. Popełnił fatalny błąd na zjeździe do strefy serwisowej. Wyjechał poza tor. "Iceman" wygrał a drugi był Alonso. Przed ostatnim GP Brazylii Brytyjczyk wygrywał z Hiszpanem 5 punkami a z Finem 7.


Ostatni wyścig otwierający drogę do sławy

21 października 2007 roku. Z pole position ruszył Felipe Massa z Brazylii na Ferrari. Drugi był Hamilton na McLarenie a trzeci Kimi. Rywalizacja rozpoczęła się na dobre na dwadzieścia okrążeni przed metą. Massa postanowił zjechał do boksu na ostatnie tankowanie. Zespół Ferrari na bieżąco oceniał wszystkie warianty. Zdecydowano, że dwa kółka po zjeździe do strefy serwisowej Brazylijczyka, to samo musi zrobić Raikkonen. Dzięki temu manewrowi wyprzedził on bezkolizyjnie Massę i został liderem. Alonso musiał być drugi w tym wyścigu aby wygrać mistrzostwo. Na 18 okrążeń przed metą zajmował trzecią pozycję. Do drugiego Massy tracił na tyle dystansu, że praktycznie nie był w stanie go wyprzedzić. Podobnie miała się sytuacja z Hamiltonem. Żeby zdobyć tytuł musiał być piąty. A w tym momencie zajmował pozycję ósmą. Do mety pierwsza trójka dojechała bez zmian. Brytyjczykowi udało się poprawić o jedną pozycję. Był siódmy. Po raz pierwszy tytuł mistrza świata Formuły 1 wywalczył Kimi Raikkonen. Tym samy także zespół Ferrari mógł świętować swój 15 czempionat najlepszego konstruktora bolidów F1. Nigdy dotąd w całej historii tego sportu nikt nie odrobił 17 punktów w dwóch ostatnich wyścigach. I nigdy nie zdarzyło się aby wygrany miał jeden punkt przewagi nad drugim i trzecim kierowcą całego cyklu. Jednoznacznie świadczy to o tym, że Formuła 1 jest sportem nieprzewidywalnym.

Czytaj także:

- Lubię wyścigi, chociaż w F1 jest znacznie więcej rzeczy niż tylko ściganie. Gdybym tego nie lubił, nie byłoby mnie tu. Najważniejsze jest robić w życiu te rzeczy, które sprawiają ci przyjemność. Jeśli jesteś szczęśliwy, to pomaga przy twojej pracy, na przykład podczas jazdy samochodem, ale też pomaga w codziennym życiu. Jeśli ludziom się to podoba, świetnie. Jeśli nie – to też dobrze. Każdy jest inny. Poza tym nie robię nic, aby kogokolwiek zadowolić. Robię to, co sam chcę robić - powiedział Raikkonen w rozmowie z hiszpańskim El Pais po zdobyciu jedynego w karierze tytułu mistrza F1.

Powiązany Artykuł

DTM Robert Kubica 1200F.jpg
DTM: podium w Zolder nadzieją Kubicy na przyszłość? Rewolucja serii może pomóc Polakowi

Zakończenie kariery i ponowny powrót

Sezon 2009 był ostatnim wyścigowym rokiem "Icemana" w Formule 1. Raikkonen po zakończeniu sezonu, wycofał się i próbował sił w WRC (rajdowych MŚ). Bez żadnych sukcesów. Pod koniec 2011 zdecydował się na powrót do bolidu F1. W barwach teamu Lotus. Do wyścigów powrócił rok później. W 2014 roku ponownie został kierowcą Ferrari. Od 2019 występuje w zespole Alfa Romeo Racing Orlen.


AK

Polecane

Wróć do strony głównej