Ekstraklasa: Stal pokazała charakter, ale to nie wystarczyło na Lechię

2020-09-19, 17:01

Ekstraklasa: Stal pokazała charakter, ale to nie wystarczyło na Lechię
Flavio Paixao zanotował kolejny świetny występ w barwach Lechii Gdańsk. Foto: PAP/Adam Warżawa

Lechia Gdańsk wygrała 4:2 ze Stalą Mielec w pierwszym sobotnim spotkaniu 4. kolejki Ekstraklasy. Było to pierwsze domowe zwycięstwo piłkarzy Piotra Stokowca w tym sezonie.

Stal Mielec nie weszła dobrze w mecz. Po rzucie rożnym źle piąstkował Rafał Strączek, do piłki dopadł Michał Nalepa i przewrotką dośrodkował prosto na głowę Flavio Paixao. Portugalczyk w podobnych sytuacjach nie zwykł się mylić i głową posłał piłkę do siatki, strzelając swojego 80. gola w Ekstraklasie.

Chwilę później mogło być już 2:0, ale Haydary przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Zanosiło się na to, że będziemy świadkami jednostronnego widowiska, jednak Stal zdołała podnieść się po tym ciosie. W świetnym stylu rozegrała rzut wolny, a Getinger uderzył wolejem zza pola karnego. 

W 31. minucie wydawało się, że Lechia będzie mieć rzut karny, ale analiza VAR pokazała, że obrońca gości nie został trafiony piłką w rękę. Lechia sprawiała wrażenie zespołu groźniejszego, Stal jednak potrafiła się odgryzać. I tuż przed końcem pierwszej połowy zdołała wyjść na prowadzenie. I znów zadecydował stały fragment gry, po którym Mateusz Mak zdobył gola.

Nie był to jednak koniec emocji w pierwszych 45 minutach. W doliczonym czasie gry Lechia przeprowadziła jeszcze atak, w polu karnym ładnie przyjął piłkę Conrado, po czym strzelił nie do obrony.

Druga połowa nie przyniosła diametralnej zmiany obrazu boiskowych wydarzeń. Gospodarze atakowali, a Stal próbowała kontratakować i wykorzystywać stałe fragmenty gry. W jej bramce dobrze spisywał się Rafał Strączek, który kilka razy ratował swoją drużynę, jak choćby przy strzale Saiefa z 60. minuty. 

W 71. minucie spotkania Lechia dopięła swego - zadecydował o tym rzut karny, który wykonywał niezawodny Flavio. Kilka minut później szczęścia próbował wprowadzony na boisko Zwoliński, jednak trafił w poprzeczkę.

Losy meczu rozstrzygnął Michał Nalepa, który strzałem głową wykończył precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Tym samym Lechia odniosła pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w tym sezonie. Beniaminek z Mielca zaś cały czas czeka na pierwszy komplet punktów w obecnych rozgrywkach.

Lechia Gdańsk - PGE FKS Stal Mielec 4:2 (2:2).

Bramki: 1:0 Flavio Paixao (4-głową), 1:1 Krystian Getinger (23), 1:2 Mateusz Mak (44-głową), 2:2 Conrado (45+2), 3:2 Flavio Paixao (73-karny), 4:2 Michał Nalepa (88-głową).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Kenny Saief, Michał Nalepa, Conrado. PGE FKS Stal Mielec: Krystian Getinger, Marcin Flis.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 4 507.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak - Omran Haydary (90. Jaroslav Mihalik), Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski, Kenny Saief (75. Łukasz Zwoliński), Conrado (81. Egy Maulana Vikri) - Flavio Paixao (90. Maciej Gajos).

PGE FKS Stal Mielec: Rafał Strączek - Marcin Flis, Mateusz Żyro, Kamil Kościelny, Krystian Getinger (63. Damian Pawłowski) - Mateusz Mak, Mateusz Matras, Grzegorz Tomasiewicz (77. Robert Dadok), Andreja Prokic (46. Martin Sus) - Maciej Domański (77. Szymon Stasik), Łukasz Zjawiński (46. Paweł Tomczyk).

Posłuchaj

Szkoleniowiec Stali Dariusz Skrzypczak podkreślił, że stałe fragmenty zadecydowały o porażce (IAR) 0:33
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Trener Lechii Piotr Stokowiec tak podsumował ten mecz (IAR) 0:34
+
Dodaj do playlisty

  

4. K O L E J K A (18-20 września)

18 września, piątek

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Raków Częstochowa 1:4
Wisła Kraków - Wisła Płock 0:3

19 września, sobota

Lechia Gdańsk - Stal Mielec 4:2
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław (17.30)
Legia Warszawa - Górnik Zabrze (20.00)

20 września, niedziela

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok (12.30)
KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia (15.00) 
Lech Poznań - Warta Poznań (17.30)

ps

Polecane

Wróć do strony głównej