Potężne pieniądze dla Ojrzyńskiego w Widzewie? "Kogoś poniosło"

2020-07-08, 18:04

Potężne pieniądze dla Ojrzyńskiego w Widzewie? "Kogoś poniosło"
Leszek Ojrzyński. Foto: Shutterstock.com/MaciejGillert

Cały czas spekuluje się o nowym trenerze drugoligowego Widzewa Łódź, który miałby zastąpić Marcina Kaczmarka. Jednym z kandydatów ma być Leszek Ojrzyński, były szkoleniowiec m.in. Wisły Płock i Arki Gdynia. Problemem mogą okazać się wysokie zarobki, o których mówi się w mediach.

  • Widzew jest wiceliderem 2. ligi. Pierwszy jest Górnik Łęczna, który ma trzy punkty przewagi
  • Pozycja Marcina Kaczmarka jest coraz bardziej zagrożona
  • Leszek Ojrzyński w przeszłości prowadził m.in. Wisłę Płock, Górnik Zabrze, Arkę Gdynia, Koronę Kielce czy Podbeskidzie Bielsko-Biała

Po 30. kolejkach Widzew Łódź zajmuje drugie miejsce w tabeli 2. ligi. Po wznowieniu rozgrywek łodzianie stracili pozycję lidera, a ostatnia gra podopiecznych Marcina Kaczmarka mocno rozczarowuje kibiców czterokrotnego mistrza Polski. W tej chwili prowadzi Górnik Łęczna, który o trzy punkty wyprzedza RTS. Trzeci jest GKS Katowice z punktem straty do łodzian, który również liczy na awans do Fortuna 1 Ligi.

Powiązany Artykuł

Shutterstock Alon Turgeman 1200F.jpg
Ekstraklasa: Wisła Kraków może stracić swoją gwiazdę. Alon Turgeman wróci do Izraela?

Teraz pozycja Marcina Kaczmarka stała się wątpliwa, a władze Widzewa przygotowują plan awaryjny. Jednym z kandydatów ma być Leszek Ojrzyński. - Byłem na spotkaniu Widzewa z Pogonią Siedlce. Dawno nie oglądałem drugoligowych meczów, a do Siedlec byłem zapraszany już wcześniej, bo drużynę prowadzi Bartek Tarachulski, z którym dobrze się znamy. Mój asystent obserwował z kolei mecz GKS Katowice z Elaną Toruń. GKS to najbliższy przeciwnik łodzian, dlatego chciałem być przygotowany. Później nie było już kontaktu z działaczami - powiedział Ojrzyński w rozmowie z TVP Sport.

Sam 48-latek przyznał, że nie jest to dla niego nowa sytuacja i już wielokrotnie podczas swojej kariery pełnił funkcję "strażaka" w klubie. Ratował zespoły przed spadkiem z ligi, jednak tym razem celem byłby awans na zaplecze Ekstraklasy. Widzew zajmuje obecnie miejsce gwarantujące grę w Fortuna 1 Liga, jednak do końca zostało kilka kolejek, a o awans stara się także GKS.

Czytaj także:

Okazuje się jednak, że według mediów problemem mogą być zarobki, jakich oczekiwał w Widzewie Leszek Ojrzyński.

- Kogoś poniosło, na realia drugiej czy nawet pierwszej ligi to ogromna kwota. Nie miała miejsca dyskusja o pieniądzach, ale nawet połowa tej sumy to byłoby bardzo dużo. Nie chciałbym, by ktoś patrzył na mnie jak na osobę, która chce zbić kokosy na klubie - wyjaśnił szkoleniowiec.


W następnej kolejce Widzew Łódź zagra na wyjeździe z GKS-em Katowice. Początek meczu w niedzielę 12 lipca o godzinie 13.05.

/Sport.tvp.pl/Twitter

Polecane

Wróć do strony głównej