Wielkie kontrowersje w III lidze. Motor Lublin może cieszyć się z awansu?

Polski Związek Piłki Nożnej zaznaczył na początku tygodnia, że nie zamierza angażować się w to, jak zostanie dokończony sezon III ligi. O tym, w jaki sposób - i czy w ogóle - zespoły wrócą do gry, mają zadecydować poszczególne Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej. Można było zastanawiać się, jakie wynikną z tego rozwiązania, ale już teraz wiemy, że to, co stało się w grupie IV III ligi, wywołało ogromne emocje.

Sytuacja w tej grupie była chyba najbardziej skomplikowana - w momencie przerwania rozgrywek Hutnik Kraków i Motor Lublin miały po 36 punktów, ale liderem był Hutnik, który wygrał w bezpośrednim starciu. Lublinianie mieli lepszy bilans bramkowy, ale kryteria były tu jasne - zgodnie z regulaminem miał liczyć się bilans bezpośrednich spotkań. Sęk w tym, że z powodu pandemii koronawirusa Motor i Hutnik zdołały rozegrać tylko jedno spotkanie - a zespół z Lublina musiał rozegrać je na wyjeździe, co według działaczy tego klubu było niesprawiedliwe.

W tej sprawie przewidywano spore komplikacje, liczono się z tym, że trzeba będzie rozgrywać dodatkowe spotkania barażowe, którego stawką będzie awans. W sobotę stało się jasne, że nic takiego nie będzie miało miejsca. A zadecydował o tym Lubelski Związek Piłki Nożnej.

"Decyzje Zarządu Lubelskiego Związku Piłki Nożnej podjęte w dniu 16 maja 2020 r. w sprawie rozgrywek:

Podjęto uchwały o zakończeniu rozgrywek s. 2019/2020 dla lig/klas:

– rozgrywek IV ligi i klas niższych oraz rozgrywek młodzieżowych z terenu LZPN,
– rozgrywek III ligi, grupy IV, które prowadzi LZPN.

Na podstawie uchwał Zarządu LZPN – Wydział Gier LZPN opracował tabelę końcową rozgrywek s. 2019/2020:

– dla IV ligi z której awans w s. 2019/2020 do III ligi w s. 2020/2021 uzyskała drużyna MKS LEWART Lubartów (załącznik),
– dla III ligi, grupy IV z której awans w s. 2019/2020 do II ligi w s. 2020/2021 uzyskała drużyna MOTOR Lublin S.A. (załącznik)." - brzmi komunikat na oficjalnej stronie internetowej.

Do tego, jak rozstrzygnąć spór nie doszedł wcześniej PZPN, a cała sprawa szybko zdobyła medialny rozgłos.

Trudno dziwić się działaczom krakowskiego klubu, że nie zamierzają pogodzić się z tą decyzją i apelują o jej zmianę, jednocześnie podkreślając, że była to autokratyczna decyzja prezesa LZPN Zbigniewa Bartnika. Wiadomo też, że Hutnik będzie się odwoływał.

Motor zaś nie może w pełni cieszyć się z upragnionego awansu po latach gry w III lidze, ponieważ w tym momencie nie sposób przewidzieć, czy w kolejnym sezonie rzeczywiście będzie grał w wyższej klasie rozgrywkowej. To z pewnością nie jest ostatnie słowo, które zostało powiedziane w sporze klubów.

ps