Australian Open: Iga Świątek zadowolona ze swojego występu. "Zrobiłam fajny wynik"

2020-01-27, 21:58

Australian Open: Iga Świątek zadowolona ze swojego występu. "Zrobiłam fajny wynik"
Iga Świątek . Foto: PAP/EPA/MICHAEL DODGE

Iga Świątek na czwartej rundzie zakończyła swój występ w wielkoszlemowym turnieju Australian Open na twardych kortach w Melbourne. - Procentuje praca mentalna, którą wykonałam - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem. 18-letnia tenisistka uległa w 1/8 finału Estonce Anett Kontaveit 7:6 (7-4), 5:7, 5:7.

Posłuchaj

Z 18-letnią tenisistką rozmawiał Cezary Gurjew. (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Iga Świątek po raz drugi dotarła do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju 
  • W ubiegłym roku na tym poziomie odpadła we French Open 
  • W spotkaniu z Anett Kontaveit nie brakowało zaskakujących zwrotów akcji 

Kluczowe przełamanie? 

Spotkanie z Estonką, dla której awans do ćwierćfinału jest najlepszym w karierze wynikiem w Wielkim Szlemie, było niezwykle zacięte i obfitowało w zwroty akcji. Świątek nie była w stanie określić, który moment meczu był decydujący. 

- Szczerze mówiąc, było tyle zwrotów akcji, że trudno mi wybrać, który moment był kluczowy. Żałuję, że nie wykorzystałam przełamania, które wypracowałam w drugim secie - przyznała warszawianka.

Zabrakło sił 

Polka żałowała zwłaszcza porażki w drugim secie, chociaż wyznała, że zabrakło jej wówczas sił. 

- W drugim secie byłam bardzo zmęczona i myślę, że to główny powód, dla którego nie udało mi się dokończyć meczu po mojej myśli - zapewniła. 

Praca mentalna procentuje 

18-latka bardzo źle rozpoczęła decydującą odsłonę, kiedy przegrywała już 1:5. Potrafiła wygrać cztery kolejne gemy, jednak w decydującym momencie górą była Kontaveit. 

- Sama zdziwiłam się, że wróciłam z 1:5 - zauważyła. - Chyba nigdy wcześniej w mojej karierze się to nie zdarzyło. To pokazuje tylko, że procentuje praca mentalna, jaką wykonałam - przekonywała. 

Udany powrót do touru 

Dla Igi Świątek był to pierwszy turniej od początku września, kiedy odpadła w drugiej rundzie US Open. 

- To był pierwszy turniej po okresie przygotowawczym. Mimo, że towarzyszył mi stres, nie byłam tak zmęczona jak w środku sezonu. Cieszę się, że to wykorzystałam i zrobiłam na tym turnieju fajny wynik - zakończyła Polka. 

Szansa w mikście 

Również w poniedziałek Świątek oraz Łukasz Kubot awansowali do ćwierćfinału miksta. Polski duet pokonał rozstawionych z numerem "4" Hao-Ching Chan z Tajwanu i Nowozelandczyka Michaela Venusa 6:2, 6:3.

W następnej rundzie rywalami Świątek i Kubota będą reprezentanci gospodarzy Astra Sharma i John-Patrick Smith, którzy wygrali z Australijką Samanthą Stosur i Holendrem Jeanem-Julienem Rojerem 6:3, 4:6, 10-4.

pm

Polecane

Wróć do strony głównej