Mecze NBA w cieniu tragicznej śmierci Kobe'ego Bryanta. "Myślę, że tego by właśnie chciał"
2020-01-27, 11:24
W cieniu tragicznej śmierci Kobe'ego Bryanta w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego rozegrano osiem spotkań koszykarskiej ligi NBA. Podczas każdego z meczów oddano hołd wybitnemu zawodnikowi. Drużyny na początku gier popełniały błędy 24 i 8 sekund w celu uczczenia związanych z Bryantem numerów. Dodatkowo, właściciel Dallas Mavericks Mark Cuban ogłosił, że jego drużyna zastrzeże numer "24", z którym występował Bryant w Los Angeles Lakers.
Posłuchaj
- Na "zachodzie" prowadzą Lakers (36 zwycięstw - 10 porażek) przed Utah Jazz (32-13) i Los Angeles Clippers (33-14). Liderami strefy wschodniej są Milwaukee Bucks (40-6), którzy wyprzedzają Toronto Raptors (32-14) i Miami Heat (31-14)
- Bryant zginął w katastrofie helikoptera w Calabasas w hrabstwie Los Angeles. Pięć razy zdobywał mistrzostwo ligi NBA z Los Angeles Lakers, wywalczył też dwa złote medale igrzysk olimpijskich wraz z reprezentacją Stanów Zjednoczonych (Pekin 2008 i Londyn 2012). Miał 41 lat
W Portland mecz miejscowej drużyny Trail Blazers z Indiana Pacers (139:129) poprzedziły 24 sekundy ciszy. Z takim numerem występował na boisku Bryant w drugiej części swojej kariery.
Powiązany Artykuł
Legenda koszykówki, inwestor, filantrop. Kobe Bryant nie żyje [SYLWETKA]
Aż 50 punktów i 13 asyst zanotował w tym spotkaniu Damian Lillard. Został pierwszym graczem drużyny z Portland, mogącym pochwalić się co najmniej 40-punktową zdobyczą w trzech kolejnych meczach NBA.
- To była dobra decyzja, aby rozegrać spotkanie na jego cześć. Myślę, że tego by właśnie chciał. Trudno było grać w tak smutnym dniu, trudno było wykrzesać z siebie energię - przyznał Lillard.
14 punktów dla Blazers dodał weteran Carmelo Anthony, kolega Bryanta z reprezentacji olimpijskiej USA.
- Rozmawiałem z nim kilka dni temu. Nasza relacja opierała się na czymś znacznie głębszym niż koszykówka. To była przyjaźń, to było jak w rodzinie - powiedział wzruszony Anthony.
Wielu kibiców przyszło na mecz w żółto-fioletowych koszulkach Lakers, aby w ten sposób oddać cześć Bryantowi, który całą swoją karierę w NBA związał z tym klubem z Los Angeles.
Powiązany Artykuł
Gortat żegna legendę. "Grałem w epoce Kobe’ego Bryanta"
W Denver, gdzie Nuggets podejmowali ekipę Houston Rockets (117:110), spotkanie poprzedziła minuta ciszy, a po chwili publiczność zaczęła skandować "Kobe!, Kobe!".
W Nowym Jorku przed meczem Knicks z lokalnym rywalem Brooklyn Nets (110:97) halę Madison Square Garden podświetlono na żółto i fioletowo.
W Nowym Orleanie, gdzie "Pelikany" grały z Boston Celtics (123:108), oraz w San Antonio w starciu Spurs z Toronto Raptors (106:110) zawodnicy spontanicznie przerwali grę na pierwsze 24 sekundy. W tych arenach również rozbrzmiewały okrzyki "Kobe!, Kobe!".
>>> CZYTAJ TAKŻE: Sportowy świat w szoku po śmierci Koby'ego Bryanta <<<
Bryant, pięciokrotny mistrz ligi NBA z Los Angeles Lakers (2000-2002, 2009-2010) i dwukrotny mistrz olimpijski z reprezentacją USA (2008 i 2012), zginął w katastrofie helikoptera w kalifornijskim Calabasas, wraz z ośmioma innymi osobami. Miał 41 lat. Wśród ofiar katastrofy była m.in. jego 13-letnia córka Gianna.
Wyniki niedzielnych meczów koszykarskiej ligi NBA:
Denver Nuggets - Houston Rockets 117:110
San Antonio Spurs - Toronto Raptors 106:110
Atlanta Hawks - Washington Wizards 152:133
Memphis Grizzlies - Phoenix Suns 114:109
New Orleans Pelicans - Boston Celtics 123:108
New York Knicks - Brooklyn Nets 110:97
Orlando Magic - Los Angeles Clippers 97:112
Portland Trail Blazers - Indiana Pacers 139:129
Powiązany Artykuł
"Wykraczał poza sport". Śmierć Bryanta wstrząsnęła USA
Tabele:
EASTERN CONFERENCE
ATLANTIC DIVISION
Z P proc.
1. Toronto 32 14 .696
2. Boston 30 15 .667
3. Philadelphia 30 17 .638
4. Brooklyn 19 26 .422
5. New York 13 34 .277
CENTRAL DIVISION
1. Milwaukee 40 6 .870
2. Indiana 30 17 .638
3. Chicago 18 30 .375
4. Detroit 17 30 .362
5. Cleveland 12 34 .261
SOUTHEAST DIVISION
1. Miami 31 14 .689
2. Orlando 21 26 .447
3. Washington 15 30 .333
4. Charlotte 15 31 .326
5. Atlanta 12 35 .255
WESTERN CONFERENCE
NORTHWEST DIVISION
1. Utah 32 13 .711
2. Denver 32 14 .696
3. Oklahoma City 28 19 .596
4. Portland 20 27 .426
5. Minnesota 15 31 .326
PACIFIC DIVISION
1. LA Lakers 36 10 .783
2. LA Clippers 33 14 .702
3. Phoenix 19 27 .413
4. Sacramento 16 29 .356
5. Golden State 10 37 .213
SOUTHWEST DIVISION
1. Dallas 28 17 .622
2. Houston 28 17 .622
3. Memphis 22 24 .478
4. San Antonio 20 25 .444
5. New Orleans 18 29 .383
brm