Liga Mistrzów: Napoli wywiozło punkt z Anfield Road. Rekordowa bramka Lionela Messiego

2019-11-27, 23:11

Liga Mistrzów: Napoli wywiozło punkt z Anfield Road. Rekordowa bramka Lionela Messiego
Lionel Messi (z lewej) i Luis Suarez zdobyli po jednym golu w meczu Barcelony z Borussią . Foto: PAP/EPA/Alejandro Garcia

Broniący trofeum piłkarze Liverpool FC tylko zremisowali u siebie z SSC Napoli 1:1 (0:1) w meczu piątej kolejki grupy E Ligi Mistrzów. W grupie F FC Barcelona pokonała Borussię Dortmund 3:1 (2:0), a Lionel Messi strzelił gola w tych elitarnych rozgrywkach już trzydziestej czwartej drużynie. 

Posłuchaj

Adam Dąbrowski o meczach angielskich drużyn w 5. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Wicemistrzowie Włoch wywieźli punkt z Anfield Road i tym samym mają korzystny bilans meczów bezpośrednich z Liverpoolem 
  • Borussia Dortmund nie miała wiele do powiedzenia na Camp Nou, a Lionel Messi trafił do siatki kolejnej drużyny 
  • Ósmą już bramkę w tegorocznych rozgrywkach zdobył natomiast Erling Haland, który goni Roberta Lewandowskiego 
  • Pewne gry w kolejnej rundzie są FC Barcelona i RB Lipsk

"Zielu" od początku 

Obrońcy tytułu rozpoczęli tegoroczne rozgrywki od porażki 0:2 z neapolitańczykami. Podopieczni Juergena Kloppa liczyli na zwycięstwo w rewanżu, co zapewniłoby im pierwsze miejsce w grupie. Wicemistrzowie Włoch przylecieli natomiast do Anglii pogrążeni niedługo po tym, jak właściciel klubu Aurelio de Laurentiis nałożył na nich wielotysięczne kary finansowe. W wyjściowym składzie gości znalazł się Piotr Zieliński, natomiast zabrakło kontuzjowanego Arkadiusza Milika.

Niespodziewany początek 

Początek spotkania był spokojny z obu stron. Nie brakowało natomiast ostrej gry. Już w 19. minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany pomocnik Liverpoolu Fabinho. Dwie minuty później jego koledzy niespodziewanie przegrywali. Świetnym długim podaniem popisał się prawy defensor gości Giovanni Di Lorenzo. Włoch znalazł w polu karnym Driesa Mertensa, a najlepszy strzelec Napoli poradził sobie z defensorami "The Reds" i strzałem w długi róg pokonał Alissona Beckera.

Hiszpański sędzia Cabanas Del Serro sprawdzał jeszcze w systemie VAR, czy Di Lorenzo nie faulował Virgila van Dijka. Ostatecznie arbiter uznał bramkę, a Liverpool musiał odrabiać straty. Podopieczni Juergena Kloppa nie wyglądali jednak na szczególnie zmotywowanych. Kilkukrotnie w pole karne dośrodkowywał kapitan "The Reds" Jordan Henderson, ale wrzutki albo nie dochodziły celu albo lądowały w rękach Alexa Mereta. 

Do przerwy bez zmian 

Gospodarze podkręcili tempo w końcówce pierwszej połowy. Najpierw w polu karnym upadł Sadio Mane, ale arbiter nie podyktował jedenastki. Już w doliczonym czasie gry uderzali z kolei Mohamed Salah i James Milner. Strzał Egipcjanina zablokował jednak Kalidou Koulibaly, a Anglik uderzył z ostrego kąta wprost w Mereta. Do przerwy obrońcy tytułu przegrywali.

Zdołali wyrównać 

W drugiej części gry inicjatywa nadal należała do obrońców tytułu. Długo jednak brakowało konkretów. W 60. minucie Meret obronił strzał Salaha. Dwie minuty później włoski golkiper pomylił się przy wyjściu do dośrodkowania Hendersona, ale Roberto Firmino nie potrafił tego wykorzystać. Brazylijczyk uderzył nad bramką. 

Starania gospodarzy przyniosły efekt w 65. minucie. Milner dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, a Dejan Lovren wyskoczył wyżej od Mertensa i nie dał szans Meretowi na skuteczną interwencję. Arbiter po raz kolejny sprawdzał sytuację w systemie VAR, ale nie stwierdził faulu Chorwata na Belgu i wyrównanie stało się faktem. 

Mimo utraty gola, podopieczni Carlo Ancelottiego nadal skupiali się na defensywie, broniąc remisu. Zieliński harował w defensywie i od czasu do czasu próbował włączać się do akcji zaczepnych, jednak tych nie było zbyt wiele. Inicjatywę posiadali gospodarze, ale ich ataki długo były zbyt schematyczne, by stworzyć jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Mereta. Polski pomocnik ostatecznie opuścił boisko w 85. minucie meczu.

Haaland wciąż strzela 

W końcówce meczu szanse na zdobycie bramek mieli Georginio Wijnaldum i Trent Alexander-Arnold, ale ostatecznie gospodarze musieli zadowolić się remisem. Ten wynik nie zapewnia im jeszcze awansu do 1/8 finału.

Swój mecz pewnie wygrał bowiem Red Bull Salzburg, który na wyjeździe rozbił KRC Genk (4:1). Jedną z bramek zdobył Erling Haaland. 19-letni Norweg strzelił tym samym swojego ósmego gola w rozgrywkach i w klasyfikacji najskuteczniejszych ustępuje jedynie Robertowi Lewandowskiemu (10 goli). 

Barcelona zrobiła swoje 

W hicie grupy F Barcelona podejmowała u siebie Borussię. Podopieczni Ernesto Valverde byli faworytami tego starcia, chociaż w pierwszej kolejce jedynie szczęśliwie zremisowali z wicemistrzami Niemiec. Na Camp Nou ich dominacja nie podlegała jednak dyskusji. 

Świetny mecz od początku rozgrywał Lionel Messi. Argentyńczyk w 22. minucie znakomicie znalazł w polu karnym Luisa Suareza, a Urugwajczyk ze spokojem trafił do siatki. Okazało się jednak, że napastnik "Dumy Katalonii" był na spalonym i gol nie został uznany. Siedem minut później akcja dwóch największych gwiazd gospodarzy okazała się już zgodna z przepisami. Suarez otrzymał kolejne podanie od Messiego i tym razem pewnie zdobył bramkę.

Historyczny Messi 

Cztery minuty później na listę strzelców wpisał się Messi. Argentyński gwiazdor wykorzystał fatalny błąd Matsa Hummelsa. Stoper Borussii przy wyprowadzaniu piłki zagrał wprost do... Ivana Rakiticia, a chorwacki pomocnik Barcelony natychmiast odegrał do Messiego. Argentyńczyk pobił kolejny indywidualny rekord. Borussia jest bowiem trzydziestą czwartą drużyną, której 32-latek strzelał bramkę w Lidze Mistrzów. 

Barcelona podwyższyła prowadzenie w drugiej połowie. W 67. minucie Romana Buerkiego pokonał trzeci z katalońskich gwiazdorów Antoine Griezmann. Francuz uderzył z pierwszej piłki przy krótkim słupku po podaniu Messiego.

10 minut później honorowego gola dla gości zdobył Jadon Sancho. Anglik kapitalnie uderzył w okienko bramki strzeżonej przez Marca-Andre Ter Stegena, który nie zdołał interweniować. Borussia walczyła do końca, a już w doliczonym czasie gry Ter Stegen musiał parować na poprzeczkę piłkę po kolejnym strzale Sancho. Wynik jednak nie uległ zmianie. 

Dwaj bohaterowie 

Mistrzowie Hiszpanii zapewnili sobie tym samym awans do kolejnej fazy rozgrywek. Katalończycy mają na koncie 11 punktów, o cztery więcej od Borussii i Interu Mediolan. Zespół z Włoch pewnie pokonał na wyjeździe Slavię Praga (3:1), a gole zdobyli Lautaro Martinez (dwie) i Romelu Lukaku.

Ozdobą spotkania był pierwszy gol Martineza. Argentyńczyk strzałem z woleja wykorzystał podanie Lukaku. Czechów stać było tylko na gola honorowego zdobytego przez Tomasa Soucka z rzutu karnego. Mecz w stolicy Czech sędziował Szymon Marciniak. 

Awans blisko 

Coraz bliżej awansu z grupy H są piłkarze Ajaksu Amsterdam. Półfinaliści poprzedniej edycji pokonali na wyjeździe OSC Lille, a gole zdobywali Hakim Ziyech i Quincy Promes. Mistrzowie Holandii mają 10 punktów i o dwa wyprzedzają Valencię i Chelsea, które we wcześniejszym meczu podzieliły się punktami. 

W doliczonym czasie gry promocję do kolejnej fazy wywalczyło RB Lipsk, które u siebie tylko zremisowało z Benfiką. Klub ze wschodu Niemiec wciąż prowadzi w tabeli grupy H. Portugalczycy grali natomiast o zachowanie szans na awans i prowadzili już dwiema bramkami po golach Pizziego i Carlosa Viniciusa.

Dwa gole Emila Forsberga w końcówce meczu pozwoliły jednak gospodarzom wyrównać, co oznacza, że klub z Lizbony mocno ograniczył swoje szanse na awans. RB Lipsk może być natomiast pewne gry w 1/8 finału. To pierwszy taki sukces założonego w 2009 roku klubu. 

Wyniki meczów 5. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów:

Środa, 27 listopada

Grupa E

KRC Genk - FC Salzburg 1:4 (0:2)
Liverpool - SSC Napoli 1:1 (0:1)

Tabela:
1. Liverpool 5 3 1 1 11-8 10
2. SSC Napoli 5 2 3 0 7-4 9
3. FC Salzburg 5 2 1 2 16-11 7
4. KRC Genk 5 0 1 4 5-16 1

Grupa F

Barcelona - Borussia Dortmund 3:1 (2:0)
Slavia Praga - Inter Mediolan 1:3 (1:1)

1. Barcelona 5 3 2 0 7-3 11 - awans
2. Inter Mediolan 5 2 1 2 9-7 7
3. Borussia Dortmund 5 2 1 2 6-7 7
4. Slavia Praga 5 0 2 3 3-8 2

Grupa G

Zenit Sankt Petersburg - Olympique Lyon 2:0 (1:0)
RB Lipsk - Benfica Lizbona 2:2 (0:1)

1. RB Lipsk 5 3 1 1 8-6 10 - awans
2. Olympique Lyon 5 2 1 2 7-6 7
3. Zenit Sankt Petersburg 5 2 1 2 7-6 7
4. Benfica Lizbona 5 1 1 3 7-11 4

Grupa H

Valencia - Chelsea Londyn 2:2 (1:1)
Lille OSC - Ajax Amsterdam 0:2 (0:1)

1. Ajax Amsterdam 5 3 1 1 12-5 10
2. Chelsea Londyn 5 2 2 1 9-8 8
3. Valencia 5 2 2 1 8-7 8
4. Lille 5 0 1 4 3-12 1

Wtorek, 26 listopada

Grupa A

Galatasaray Stambuł - Club Brugge 1:1 (1:0)
Real Madryt - Paris Saint-Germain 2:2 (1:0)

Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Paris Saint-Germain 5 4 1 0 12-2 13 - awans
2. Real Madryt 5 2 2 1 11-7 8 - awans
3. Club Brugge 5 0 3 2 3-9 3
4. Galatasaray Stambuł 5 0 2 3 1-9 2

Grupa B

Tottenham Hotspur - Olympiakos Pireus 4:2 (1:2)
Crvena Zvezda Belgrad - Bayern Monachium 0:6 (0:1)

1. Bayern Monachium 5 5 0 0 21-4 15 - awans
2. Tottenham Hotspur 5 3 1 1 17-11 10 - awans
3. Crvena Zvezda Belgrad 5 1 0 4 3-19 3
4. Olympiakos Pireus 5 0 1 4 7-14 1

Grupa C

Manchester City - Szachtar Donieck 1:1 (0:0)
Atalanta Bergamo - Dinamo Zagrzeb 2:0 (1:0)

1. Manchester City 5 3 2 0 12-3 10 - awans
2. Szachtar Donieck 5 1 3 1 8-10 6
3. Dinamo Zagrzeb 5 1 2 2 9-9 5
4. Atalanta Bergamo 5 1 1 3 5-12 4

Grupa D

Lokomotiw Moskwa - Bayer Leverkusen 0:2 (0:1)
Juventus Turyn - Atletico Madryt 1:0 (1:0)

1. Juventus Turyn 5 4 1 0 10-4 13 - awans
2. Atletico Madryt 5 2 1 2 6-5 7
3. Bayer Leverkusen 5 2 0 3 5-7 6
4. Lokomotiw Moskwa 5 1 0 4 4-9 3

pm 

Polecane

Wróć do strony głównej