Ekstraklasa: problemy Wisły Kraków wracają. "Biała Gwiazda" żegna się z trenerem
2019-11-14, 08:40
Wisła Kraków rozstała się z Maciejem Stolarczykiem, który prowadził klub od czerwca ubiegłego roku. "Biała Gwiazda" cały czas boryka się z problemami finansowymi, ale w tym momencie priorytetem jest rozwiązanie kryzysu na boisku.
Posłuchaj
- Problemy finansowe Wisły zbiegają się ze sportowymi
- Krakowski klub zamyka tabelę Ekstraklasy
- Macieja Stolarczyka na stanowisku szkoleniowca zastąpi Artur Skowronek
- Prezes Wisły potwierdził, że w zimowym oknie transferowym powinny zaleźć się środki na wzmocnienie zespołu
"Biała Gwiazda" sięgnęła dna
W czwartek Wisła Kraków potwierdziła to, o czym mówiło się już od kilku dni.
"Trener Stolarczyk bez wątpienia na stałe zapisał się na kartach historii Wisły Kraków, będąc jedną z postaci ubiegłorocznej misji ratunkowej Klubu. Prowadzona przez niego drużyna w najtrudniejszym momencie dla Białej Gwiazdy pokazała prawdziwy charakter na boisku i zagwarantowała kibicom wiele emocji." - brzmi fragment komunikatu.
Fatalna seria Wisły Kraków trwa. Zespół prowadzony przez Macieja Stolarczyka zanotował kompromitującą serię ośmiu porażek z rzędu, z czego siedem miało miejsce w Ekstraklasie. Nie można się dziwić, że w tym momencie klub okupuje ostatnią pozycję w tabeli - w 15 spotkaniach zdobył zaledwie 11 punktów. W ostatni weekend doznał porażki w meczu z Arką Gdynia, która prawdopodobnie będzie jednym z głównych rywali w walce o utrzymanie.
Po ośmiu kolejkach drużyna Stolarczyka uzbierała jedenaście punktów i zajmowała siódme miejsce w tabeli. Potem zaczął się zjazd, na który główny wpływ miały m.in. kontuzje kluczowych graczy. Z kontuzjami i chorobami zmagali się lub nadal zmagają: Vullnet Bahsa, Jakub Błaszczykowski, Jakub Bartosz, Paweł Brożek, Łukasz Burliga, Aleksander Buksa, Daniel Hoyo-Kowalski, Michał Mak, Kamil Wojtkowski, Rafał Janicki, David Niepsuj, Vukan Savicevic i Maciej Sadlok. Stolarczyk nieustannie musiał głowić się przy ustalaniu składu.
Przed meczem z Arką, który mógł odwrócić kartę, Wisła przegrała w kompromitujący sposób z Legią w Warszawie, skąd wyjechała z bagażem siedmiu bramek. Po tym spotkaniu zaczęto mówić głośno o tym, że czas Stolarczyka się skończył, jednak oświadczenie włodarzy wskazywało na to, że szkoleniowiec dostanie szansę wyprowadzenia zespołu na prostą.
"Nie uważamy jednak, że sposobem na wyjście z obecnego kryzysu jest szukanie kozłów ofiarnych i wskazywanie poszczególnych członków zespołu jako winnych tej porażki. Zapewniamy, że docelowo wyciągniemy zarówno wnioski, jak i wynikające z nich konsekwencje, ale w sposób zorganizowany i przemyślany w momencie, gdy będzie to możliwe.
Nie uważamy również, że sytuację na dłużej uzdrowi natychmiastowa zmiana trenera. Maciej Stolarczyk był z Wisłą Kraków w arcytrudnych momentach. Utrzymując, pomimo wielkich przeciwności, jakość drużyny był jednym z głównych architektów sukcesu akcji ratowania klubu wiosną 2019 roku. W naszej ocenie w tym bardzo trudnym momencie zasługuje on na wsparcie i szansę na odbudowanie jedności oraz zmianę postawy drużyny w nadchodzących spotkaniach." - mogliśmy przeczytać pod koniec października. Tym razem jednak, jak zresztą w przypadku wielu oświadczeń tego typu, cierpliwości nie starczyło na długo.
Degradacja oznacza upadek
Władze krakowskiego klubu zdecydowały się poszukać kogoś, kto zdoła odwrócić złą kartę. Stolarczykowi na pewno jednak należy się szacunek - nikt nie będzie podważał tego, co zrobił dla "Białej Gwiazdy".
47-letni szkoleniowiec objął klub w wyjątkowo trudnym momencie i wydawało się, że udało mu się przejść najgorsze. W ubiegłym roku na jaw wyszły wszystkie problemy, które trawiły "Białą Gwiazdę" od lat. Ogromne finansowe długi, pseudokibice, którzy mieli w klubie ogromne wpływy, fatalne zarządzanie. To wszystko złożyło się na obraz upadku, do którego zmierzała jedna z najbardziej zasłużonych marek w polskiej piłce XXI wieku.
Sytuację udało się jednak opanować na tyle, by kupić czas. Stolarczyk zdołał stworzyć zespół, który, mimo osłabień, niepewności finansowej i organizacyjnego chaosu, bez problemów zdołał utrzymać się w Ekstraklasie i zakończyć sezon na 9. pozycji. Tego nikt trenerowi nie zabierze.
Od początku obecnego sezonu Wisła ma jednak zdecydowanie pod górkę. Nie trafiono z letnimi transferami, zespół prześladowała plaga kontuzji, a fatalna postawa na boisku wskazuje na to, że coś we współpracy szkoleniowca z zespołem się wyczerpało. Katastrofalne wyniki nie wzięły się znikąd, nie są wynikiem pecha - w tej chwili Wisła ze swoją grą wygląda na drużynę, która zmierza w kierunku degradacji. A ta, co sugerują związani z krakowskim klubem, prawdopodobnie będzie oznaczać bankructwo i upadek, przed którym dotychczas zdołano się skutecznie bronić.
Wisła, mimo odzyskania płynności finansowej, ma nadal dług na poziomie 27 milionów złotych i wciąż nie do końca określoną sytuację właścicielską.
- Degradacja z Ekstraklasy oznacza upadek klubu, który trzeba będzie odbudowywać od czwartej ligi - powtarzał prezes Wisły SA Piotr Obidziński.
Misja Skowronka
Misja ratowania klubu przed degradacją, która zakończy marzenia o szczęśliwym zakończeniu, ma zostać powierzona Arturowi Skowronkowi. Szkoleniowiec ostatnio prowadził Stal Mielec, która obecnie zajmuje 4. miejsce w 1. lidze.
Od dłuższego czasu nie było tajemnicą, że Skowronkowi zależy na tym, by wrócić do Ekstraklasy - od ostatniej pracy na tym poziomie mija już 5 lat. Był przymierzany m.in. do Korony Kielce czy Wisły Płock. Ma na swoim koncie między innymi pracę w Pogoni Szczecin i Widzewie Łódź, jednak w sumie na jego koncie jest niezbyt imponująca liczba 35 spotkań, w których prowadził swoje zespoły w elicie. Na bilans składa się 10 wygranych, 10 remisów i 15 porażek, co daje średnią 1,14 punktu na mecz. Stolarczyk po fatalnej passie jest minimalnie lepszy - w 52 meczach jego "Biała Gwiazda" zdobywała średnio 1,15 punktu.
Wydaje się, że włodarze liczą na to, że zmiana na stanowisku szkoleniowca będzie impulsem, który pozwoli zacząć marsz w górę tabeli. Do końca roku zostało 5 spotkań (Śląsk Wrocław, Lechia Gdańsk, Górnik Zabrze, Pogoń Szczecin, ŁKS), a oczywiste jest, że w tym momencie każdy punkt będzie na wagę złota. Skowronek przede wszystkim będzie musiał jednak wykonać tytaniczną pracę zimą, by przygotować zespół do wiosny, podczas której rozstrzygnie się walka o utrzymanie.
Od dominacji do...
Na początku XXI wieku rozkwitała, dominując na krajowym podwórku i walcząc w europejskich pucharach. W ostatnich latach trwał proces, który musiał zakończyć się tragicznie.
Poprzedni zarząd, z prezes Marzeną Sarapatą-Czekaj na czele, doprowadził klub na skraj bankructwa. Ratunkiem miało być przekazanie stu procent akcji nowym inwestorom. Grudniowa sprzedaż angielsko-luksemburskiemu konsorcjum nie weszła jednak w życie w niejasnych okolicznościach, a potencjalni nowi właściciele nie zapłacili w wymaganym terminie 12,2 mln zł.
Zamieszanie wokół Wisły osiągnęło apogeum, gdy 3 stycznia Komisja ds. Licencji Klubowych zawiesiła prawo do gry w Ekstraklasie, a sześć dni później Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości, których miały dopuścić się zarządy Towarzystwa Sportowego Wisła i Wisła Kraków S.A. Obecnie prowadzi je Prokuratura Rejonowa w Poznaniu.
Powiązany Artykuł
Wisła Kraków - od najlepszego polskiego klubu XXI wieku na skraj przepaści [KALENDARIUM]
Akcję ratowania klubu rozpoczął nowy prezes Rafał Wisłocki. Wsparli go: były właściciel Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski, szef firmy Synerise Jarosław Królewski, prezes Gremi Media Tomasz Jażdżyński oraz Jakub Błaszczykowski, który po rozwiązaniu kontraktu z VfL Wolfsburg postanowił wrócić do Polski.
Królewski, Błaszczykowski i Jażdżynski udzieli Wiśle czteromilionowej pożyczki, dzięki czemu udało się spłacić część zaległych pensji i wstrzymać rozpad zespołu, gdyż większość piłkarzy miała podstawy do rozwiązania kontraktów z winy klubu. Obecnie Wisła jest daleka od komfortowej sytuacji, jednak od strony organizacyjnej można mówić o względnym spokoju - co oczywiście w przypadku klubu, który przed rokiem był na skraju przepaści, nie oddaje dokładnie stanu rzeczy.
Najgorsze dla krakowskiego klubu jest to, że zawodzić zaczęło to, co w poprzednim sezonie było filarem, dzięki któremu klub przetrwał najtrudniejszy czas - drużyna.
ps
Wyniki meczów 15. kolejki:
2019-11-08:
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 3:1 (2:0)
ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
2019-11-09:
Wisła Płock - Cracovia Kraków 0:0
Wisła Kraków - Arka Gdynia 0:1 (0:0)
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 5:1 (1:0)
Pozostałe mecze kolejki
2019-11-10:
KGHM Zagłębie Lubin - Raków Częstochowa 2:0 (2:1)
Lech Poznań - Korona Kielce 0:0
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 0:1
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Legia Warszawa 15 9 2 4 28-14 29 +14
2. Piast Gliwice 15 8 4 3 19-11 28 +8
3. Pogoń Szczecin 15 8 4 3 17-12 28 +5
4. Cracovia Kraków 15 8 3 4 22-14 27 +8
5. Śląsk Wrocław 15 7 6 2 21-14 27 +7
6. Wisła Płock 15 8 2 5 20-22 26 -2
7. Jagiellonia Białystok 15 6 5 4 25-20 23 +5
8. Lechia Gdańsk 15 5 6 4 17-15 21 +2
9. Lech Poznań 15 5 5 5 24-18 20 +6
10. KGHM Zagłębie Lubin 15 5 4 6 25-23 19 +2
11. Raków Częstochowa 15 6 1 8 17-21 19 -4
12. Górnik Zabrze 15 3 7 5 14-19 16 -5
13. Arka Gdynia 15 3 4 8 12-23 13 -11
14. Korona Kielce 15 3 3 9 7-19 12 -12
15. ŁKS Łódź 15 3 2 10 15-26 11 -11
16. Wisła Kraków 15 3 2 10 14-26 11 -12
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
Mecze w następnej kolejce
2019-11-22:
Górnik Zabrze - Wisła Płock (18.00)
Lech Poznań - Piast Gliwice (20.30)
2019-11-23:
Korona Kielce - Raków Częstochowa (15.00)
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa (17.30)
Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź (20.00)
2019-11-24:
Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia (15.00)
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków (17.30)
2019-11-25:
Cracovia Kraków - KGHM Zagłębie Lubin (18.00)