Short track. Natalia Maliszewska zaczyna sezon, ale myślami już w Pekinie. "W domu będę dopiero na święta"

2019-11-01, 11:50

Short track. Natalia Maliszewska zaczyna sezon, ale myślami już w Pekinie. "W domu będę dopiero na święta"
Natalia Maliszewska . Foto: materiały prasowe/PZŁS

- Nie mam konkretnie ułożonego planu. Moim celem są igrzyska olimpijskie i tylko o nich myślę. Teraz jestem w trakcie sezonu przygotowawczego do nich, aby na tych jednych zawodach być najlepszą. Medale z mistrzostw Europy i świata już mam - mówi Natalia Maliszewska w rozmowie z Polskim Radiem. W piątek w Salt Lake City rozpocznie się kolejny sezon Pucharu Świata w short tracku. Wśród faworytek do zwycięstwa w rywalizacji na 500 metrów jest właśnie Polka. 

Posłuchaj

Z młodszą z sióstr Maliszewskich przed początkiem nowego sezonu rozmawiał Mateusz Ligęza (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Maliszewska w poprzednim sezonie triumfowała w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a także została w holenderskim Dordrechcie mistrzynią Europy
  • Zawody w USA potrwają do niedzieli


Sezon 2018 w wykonaniu Polki był dla niej najlepszym w karierze. 

- Na pewno nasycona nie jestem, bo tych medali chciałabym mieć jak najwięcej. To nie jest tak, że ja jadę na zawody i myślę sobie, albo medal, albo nic. Każdy rezultat zbieram do mojej książki doświadczeń. To jest mi bardzo potrzebne, bo na przykład starty na igrzyskach olimpijskich wyróżniają się od pozostałych. Wtedy każdy prezentuje najwyższą formę i ja już muszę być przygotowana na to. Dlatego z wszystkich startów chcę wynieść jak najwięcej, bo to pomoże mi być w najlepszej dyspozycji na igrzyskach w 2022 roku - podkreśliła zawodniczka.

Powiązany Artykuł

collage 1 listopada .jpg
Gmitruk, Nykaenen, Lauda... Świat sportu stracił wiele sław

Czy dla Maliszewskiej to będzie zatem kluczowy rok w kontekście samych przygotowań do igrzysk w Pekinie?

- Ten sezon zleci bardzo szybko. Zresztą również kolejny, który będzie tym przedolimpijskim. Śmieję się, że ja wyruszając na pierwsze zawody w tym sezonie musiałam posprzątać w domu, bo jak wrócę do niego z powrotem to będzie marzec. Tak właśnie wyglądać będzie mój sezon. Ze startu na start, z biegu na bieg. Jak już wejdę w ten rytm to poważnie do domu wrócę dopiero na święta, ale na pewno szczęśliwa po sezonie - zapewnia wicemistrzyni świata w biegu na 500 metrów. 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Mateusza Ligęzy z Natalią Maliszewską. 

"
Wyświetl ten post na Instagramie.

Arrived to Salt Lake City! #worldcup #saltlakecity

Post udostępniony przez Natalia Maliszewska (@natmaliszewska)


Jakie są najważniejsze starty w tym sezonie?

- Nie mam konkretnie ułożonego planu. Moim celem są igrzyska olimpijskie i tylko o nich myślę. Teraz jestem w trakcie sezonu przygotowawczego do nich, aby na tych jednych zawodach być najlepszą. Medale z mistrzostw Europy i świata już mam. Puchar świata również, bo chociaż za triumf w klasyfikacji generalnej tego cyklu nie przyznają kryształowej kuli, to moja rodzina przygotowała dla mnie taki puchar na pamiątkę. Dlatego takie rzeczy w domu mam i jedyne czego mi brakuje to medalu olimpijskiego i tylko tego chcę - dodała. 

(mb)

Polecane

Wróć do strony głównej