Ekstraklasa: duże emocje w Gliwicach. Lechia wywozi ze Śląska trzy punkty

2019-08-31, 19:28

Ekstraklasa: duże emocje w Gliwicach. Lechia wywozi ze Śląska trzy punkty
Drugą bramkę dla gdańszczan zdobył Żarko Udovicić . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Piłkarze Piasta Gliwice przegrali u siebie z Lechią Gdańsk 1:2 (0:0) w sobotnim meczu siódmej kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Bramki dla zwycięzców zdobyli Sławomir Peszko i Żarko Udovicić, a honorowe trafienie dla obrońców mistrzowskiego tytułu zaliczył Jorge Felix, który wykorzystał rzut karny. 

Posłuchaj

Żarko Udovicić cieszy się z kolejnego kompletu punktów. (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • W hicie kolejki lepsza okazała się Lechia 
  • Piłkarze z Trójmiasta byli zabójczo skuteczni w kontratakach 
  • Mimo sześciu doliczonych minut, gliwiczanie nie zdołali wyrównać 

Bramkarze mogli się sprawdzić 

Mecz mistrza ze zdobywcą krajowego pucharu bardziej ofensywnie zaczęli gospodarze.  Po jednym ze stałych fragmentów gry dla Piasta, gdańszczanie wyszli jednak z kontrą. W szóstej minucie kilkadziesiąt metrów przebiegł Sławomir Peszko. Były reprezentant Polski dograł do Żarko Udovicicia, a Serb próbował podać do wbiegającego w pole karne Lukasa Haraslina. Wyjście bramkarza Frantiska Placha wyjaśniło jednak sytuację.

W dziesiątej minucie okazję do interwencji miał natomiast bramkarz Lechii Dusan Kuciak. Gerard Badia świetnie podał bowiem do Jorge Felixa, ale ten kopnął lekko i wprost w ręce słowackiego golkipera. Minutę później znowu dobrze spisał się natomiast Plach. Po kiksie Tomasa Huka w sytuacji sam na sam z golkiperem Piasta znalazł się Haraslin, ale w słowackim pojedynku lepszy okazał się bramkarz, a piłka wyszła na rzut rożny.

Cios za cios, ale bez goli 

W siedemnastej minucie blisko wyjścia na prowadzenie byli gospodarze. Z lewej strony piłkę dorzucił Mikkel Kirkeskov, ale uderzenie głową Piotra Parzyszka było niecelne. Cztery minuty później kolejną niezłą szansę mieli z kolei lechiści. Po rzucie rożnym do piłki doszedł Błażej Augustyn, jednak strzał głową stopera gości nie trafił w bramkę.

Kolejne minuty były spokojniejsze, ale w dwudziestej dziewiątej minucie znowu wykazać się musiał Plach. Jarosław Kubicki zszedł z piłką do środka i mocno uderzył zza pola karnego. Słowacki bramkarz odbił jednak futbolówkę do boku. Sześć minut później świetnie z rzutu wolnego dośrodkował Badia. Do piłki doszedł Bartosz Rymaniak. Obrońca Piasta trafił w poprzeczkę, ale sędzia Paweł Raczkowski zauważył minimalnego spalonego.

Do przerwy bez bramek 

Kolejną groźną sytuację gospodarze stworzyli sobie w czterdziestej minucie. Piłkę zgrał Parzyszek, a doszedł do niej Badia. Mocny strzał Hiszpana odbił jednak Kuciak. W odpowiedzi zza pola karnego na bramkę Piasta uderzał Peszko. Piłka minimalnie minęła dalszy słupek. Lechiści nie przestali na tym. W 42. minucie Kubicki znalazł w polu karnym Udovicicia, ale Plach sparował strzał Serba na rzut rożny. Ostatecznie w pierwszej połowie kibice bramek nie zobaczyli, mimo wielu okazji z obu stron.

Rykoszet pomógł 

Początek drugiej części gry był nieco spokojniejszy. Była to jednak cisza przed burzą. W 55. minucie na prowadzenie wyszli goście. Peszko wymienił podania z Karolem Filą, po czym zszedł bliżej pola karnego i uderzył na bramkę. Piłka po rykoszecie od jednego z obrońców wyraźnie zmyliła Placha i wpadła do siatki.

Mistrzowie Polski ruszyli do ataków. W 58. minucie z dystansu uderzał Patryk Sokołowski. Podobnie jak w przypadku Peszki, piłka odbiła się od obrońcy, ale pomocnik Piasta nie miał tyle szczęścia co jego rywal kilka minut wcześniej. Futbolówka wyszła jedynie na rzut rożny.

Niewykorzystane okazje... 

Piast nadal napierał. W 68. minucie dwukrotnie blisko pokonania Kuciaka był Felix. Słowacki bramkarz za każdym razem podbijał jednak jego mocne uderzenia z dystansu. Niewykorzystane okazje zemściły się zaledwie minutę później. Piłkę w środku boiska fatalnie stracił Huk. Na bramkę popędził Artur Sobiech, ale rezerwowy gdańszczan trafił w słupek. Do dobitki podbiegł jednak Udovicić i kopnął do pustej bramki.

Zaledwie minutę później podopieczni Piotra Stokowca mogli pozbawić rywali złudzeń. Groźnie szarżował Haraslin, ale strzał Słowaka zablokował Uros Korun. W odpowiedzi szansę na gola kontaktowego miały „Piastunki”. Strzał Toma Hateleya zza pola karnego najlepiej jednak pominąć milczeniem…

W ostatnich dwudziestu minutach podopieczni Waldemara Fornalika próbowali odrobić straty. Na boisku pojawili się sprowadzeni niedawno napastnicy Patryk Tuszyński i Tiago Alves. Swoje szanse mieli Badia i Felix, ale brakowało skuteczności.

(VAR)to próbować 

W 84. minucie szansę gliwiczanom stworzyła decyzja sędziego, który po sprawdzeniu w systemie VAR podyktował rzut karny po zagraniu ręką Michała Nalepy. Do piłki podszedł Jorge Felix, który mocnym strzałem nie dał szans Kuciakowi.

Gliwiczanie rzucili się do ataków, a arbiter doliczył aż sześć minut do drugiej połowy. Niezłą okazję miał Tuszyński, ale uderzył głową nad bramką Lechii. W odpowiedzi raz jeszcze bramkarza gospodarzy zaniepokoił Sobiech, ale Plach poradził sobie ze zbyt lekkim strzałem napastnika. 

Tymczasem skrzydłowi Piasta próbowali kolejnych dośrodkowań w pole karne, ale niewiele one dawały. Ostatecznie mistrzom Polski nie udało się odrobić strat i trzy punkty po niezłych spotkaniu pojechały do Gdańska. 

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 1:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Sławomir Peszko (55), 0:2 Zarko Udovicić (69), 1:2 Jorge Felix (87).

Żółta kartka - Piast Gliwice: Piotr Parzyszek, Bartosz Rymaniak, Patryk Tuszyński. Lechia Gdańsk: Karol Fila, Tomasz Makowski.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 4 875. 

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Uros Korun, Tomas Huk, Mikkel Kirkeskov - Jorge Felix, Patryk Sokołowski, Sebastian Milewski (68. Dominik Steczyk), Tom Hateley, Gerard Badia (79. Jakub Holubek) - Piotr Parzyszek (73. Patryk Tuszyński).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Sławomir Peszko (62. Artur Sobiech), Daniel Łukasik, Tomasz Makowski, Jarosław Kubicki, Żarko Udovicić (89. Flavio Paixao) - Lukas Haraslin (75. Mario Maloca).

pm, IAR 

Polecane

Wróć do strony głównej