Ekstraklasa: Jagiellonia wreszcie zwycięska u siebie. Białostoczanie lepsi od Górnika

2019-08-18, 09:47

Ekstraklasa: Jagiellonia wreszcie zwycięska u siebie. Białostoczanie lepsi od Górnika
18-letni Bartosz Bida zdobył jedną z bramek dla Jagiellonii . Foto: PAP/Michał Zieliński

Piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali u siebie Górnika Zabrze 3:1 (2:0) w sobotnim meczu piątej kolejki Ekstraklasy. Gole dla gospodarzy strzelili Ivan Runje, 18-letni Bartosz Bida oraz Jesus Imaz, dla którego to już trzecie trafienie w bieżącym sezonie. Honorową bramkę dla zabrzan zdobył Łukasz Wolsztyński. 

Posłuchaj

Obrońca Jagiellonii, Ivan Runje cieszył się, że jego drużyna zdobyła 3 punkty, choć zagrała słabiej niż w poprzednich meczach (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Niewiele brakowało, a goście wyszliby na prowadzenie już w drugiej minucie meczu. David Kopacz przechwycił piłkę i po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów wpadł w pole karne Jagiellonii. W ostatniej chwili kapitan białostoczan Taras Romanczuk wybił piłkę na rzut rożny. 

Wymarzony początek gospodarzy 

Niewykorzystana sytuacja bardzo szybko "zemściła się" na podopiecznych Marcina Brosza. Już w piątej minucie do dośrodkowania z rzutu wolnego najwyżej wyskoczył Ivan Runje. Chorwat dał prowadzenie białostoczanom.

Jagiellonia była ostatnią drużyną, która w bieżącym sezonie Ekstraklasy czekała na zdobycie bramki na własnym stadionie. 

Goście mogli odpowiedzieć w ósmej minucie. Strzał Erika Janzy z rzutu wolnego sprawił kłopoty Damianowi Węglarzowi. Golkiper Jagi z najwyższym trudem sparował piłkę, do której nie doszedł snajper zabrzan Igor Angulo. 

Uraz snajpera 

W kolejnych minutach gra się uspokoiła, chociaż częściej atakował Górnik. Jagiellonia od szesnastej minuty musiała sobie radzić bez Ognjena Mudrinskiego. Serbski napastnik, który w poniedziałek zdobył swojego pierwszego gola w barwach żółto-czerwonych, opuścił boisko z powodu urazu.

Czytaj także:

Powiązany Artykuł

PAP Mudrinski 1200.jpg
VAR, dwie nieuznane bramki i premierowy gol Mudrinskiego. Lechia zremisowała z Jagiellonią

Jego zmiennik Martin Kostal przywitał się z murawą lekkim uderzeniem z dystansu, które pewnie złapał Martin Chudy. W międzyczasie kolejny rajd przeprowadził Kopacz, którego strzał zablokował Runje. 

Młodego skrzydłowego gości rozpierała energia, jednak nie zawsze pożytkował ją w należyty sposób. W 21. minucie Kopacz brutalnie zaatakował wślizgiem Jakuba Wójcickiego. Za atak na nogi otrzymał żółtą kartkę, chociaż wydaje się, że sędzia Krzysztof Jakubik mógł wyrzucić go z boiska. 

Węglarz na posterunku 

Dwie minuty później zabrzanie mogli stracić kolejnego gola. Po dośrodkowaniu Guilherme celnie głową uderzył Jesus Imaz, ale piłkę złapał Chudy. W 24. minucie świetnie interweniował z kolei Węglarz, jednak w tej sytuacji Łukasz Wolsztyński i tak był na spalonym, co nie umknęło uwadze sędziego liniowego. 

Piłkarze ze Śląska byli coraz groźniejsi. Gospodarze dali zepchnąć się do defensywy, jednak w ich bramce dobrze spisywał się Węglarz. W 31. minucie golkiper odbił groźne uderzenie Pawła Bochniewicza.

Jaga próbowała kontrataków. W 33. minucie podopieczni Ireneusza Mamrota domagali się rzutu karnego po tym, jak jeden z obrońców Górnika blokował strzał Wójcickiego. Poprawka Kostala wylądowała natomiast w rękach Chudego. 

Gra błędów 

W 38. minucie przed wielką szansą na podwyższenie wyniku stanął Bartosz Bida. Białostocki młodzieżowiec nie wykorzystał jednak fatalnej pomyłki Bochniewicza, który zbyt krótko podał do Chudego. Bida posłał piłkę obok bramki.

Minutę później gorąco było pod bramką gospodarzy. Po niepewnym wyjściu Węglarza, który wpadł na kolegę z drużyny Zorana Arsenicia, piłkę spod linii bramkowej wybił Runje. Blisko zdobycia gola był w tej sytuacji Angulo. 

W ostatniej minucie czasu regulaminowego pierwszej połowy białostoczanie stworzyli sobie jeszcze jedną okazję. Imaz dogrywał z prawej strony pola karnego, lecz do piłki nie doszedł Bida.

Młody zawodnik skuteczniejszy był w doliczonym czasie, kiedy dobrze zachował się w zamieszaniu po rzucie rożnym. Bida dobił odbity przez Chudego strzał Runje i podwyższył prowadzenie!

Jaga na przerwę zeszła z dwoma golami przewagi, chociaż jej styl gry pozostawiał sporo do życzenia.

Górnicy się nie poddają 

Zabrzanie zaatakowali od początku drugiej części gry. Kamil Zapolnik, który zmienił Kopacza oraz Boris Sekulić niecelnie uderzali na bramkę gospodarzy. W 52. minucie Sekulić uderzył głową celnie, lecz za słabo, by pokonać Węglarza. 

W 55. minucie dwie dobre okazje mieli natomiast jagiellończycy. Najpierw Chudy odbił uderzenie głową Runje po rzucie rożnym, a po chwili to samo zrobił z dobitką Kostala z dystansu. Dwie minuty później groźnie głową uderzał z kolei Zapolnik, ale na posterunku był Węglarz.

Goście dopięli swego w 58. minucie. Z bliska do siatki trafił Wolsztyński, który wykorzystał niezdecydowanie defensorów Jagiellonii.  

Skuteczność Hiszpana 

Wydawało się, że Górnik pójdzie za ciosem. Zabrzanie przeważali i dążyli do wyrównania. Brakowało im jednak ostatniego podania. Nie wykorzystali też kilku stałych fragmentów gry. 

Skuteczniejsi byli gospodarze. W 70. minucie Patryk Klimala, który wszedł na boisko w drugiej połowie, dośrodkował z prawej strony w pole karne, a akcję celnym strzałem wykończył Jesus Imaz.

Dla Hiszpana to trzecie trafienie w sezonie. W całym 2019 roku Imaz trafił po raz trzynasty, dzięki czemu wyrównał osiągnięcie najskuteczniejszego pod tym względem Angulo. 

Na kwadrans przed końcem meczu piłkę do siatki skierował Sekulić, ale obrońca zabrzan był na pozycji spalonej i gol nie został uznany. Goście do końca próbowali jednak zmniejszyć rozmiary porażki.

W 86. minucie nad bramką uderzył Jesus Jimenez. Mimo trzech doliczonych minut 14-krotnym mistrzom Polski nie udało się jednak zdobyć nawet kontaktowego gola, a białostoczanie zapisali na swoim koncie pierwszą domową wygraną w sezonie. 

Szczególne powody do zadowolenia mają Imaz i Bida. Hiszpan w klasyfikacji strzelców zrównał się z prowadzącymi Łukaszem Broziem, Sergiu Hancą i Darko Jevticiem, natomiast 18-letni Polak, dla którego to pierwszy sezon w Ekstraklasie, zdobył swojego drugiego gola na najwyższym poziomie rozgrywkowym. "Duma Podlasia", dzięki zwycięstwu, awansowała na trzecie miejsce w tabeli.

Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 3:1 (2:0).

Bramka: 1:0 Ivan Runje (5-głową), 2:0 Bartosz Bida (45+4), 2:1 Łukasz Wolsztyński (58), 3:1 Jesus Imaz (70).

Żółta kartka: Jagiellonia Białystok - Ivan Runje, Martin Kostal, Bartosz Kwiecień. Górnik Zabrze - David Kopacz, Mateusz Matras.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 10 656.

Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Jakub Wójcicki, Ivan Runje, Zoran Arsenić, Guilherme Sitya - Martin Pospisil, Taras Romanczuk - Bartosz Bida (65. Patryk Klimala), Jesus Imaz (76. Bartosz Kwiecień), Tomas Prikryl - Ognjen Mudrinski (17. Martin Kostal).

Górnik Zabrze: Martin Chudy - Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - Daniel Ściślak (71. Alasana Manneh), David Kopacz (46. Kamil Zapolnik), Mateusz Matras, Jesus Jimenez - Łukasz Wolsztyński (89. Piotr Krawczyk), Igor Angulo.

Wyniki meczów 5. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

2019-08-16:

Wisła Kraków - ŁKS Łódź 4:0 (2:0)
2019-08-17:
Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków 2:1 (1:0)
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 3:1 (2:0)
Arka Gdynia - Lech Poznań 0:0

Pozostałe mecze kolejki

2019-08-18:
Piast Gliwice - Wisła Płock (15.00)
Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin (17.30)
Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk (17.30)
2019-08-19:
Korona Kielce - Pogoń Szczecin (18.00)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. Śląsk Wrocław 5 4 1 0 8-3 13 +5
2. Pogoń Szczecin 4 3 1 0 5-1 10 +4
3. Jagiellonia Białystok 5 2 2 1 9-5 8 +4
4. Lech Poznań 5 2 2 1 8-5 8 +3
5. Wisła Kraków 5 2 1 2 5-2 7 +3
6. Cracovia Kraków 5 2 1 2 7-6 7 +1
7. Górnik Zabrze 5 2 1 2 4-5 7 -1
8. Lechia Gdańsk 4 1 3 0 3-2 6 +1
9. KGHM Zagłębie Lubin 4 1 2 1 5-4 5 +1
10. Piast Gliwice 4 1 2 1 3-3 5
11. Legia Warszawa 3 1 1 1 3-3 4
12. Korona Kielce 4 1 1 2 3-4 4 -1
13. ŁKS Łódź 5 1 1 3 3-8 4 -5
14. Raków Częstochowa 4 1 0 3 2-5 3 -3
15. Arka Gdynia 5 0 2 3 1-8 2 -7
16. Wisła Płock 3 0 1 2 2-7 1 -5
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze

Mecze w następnej kolejce

2019-08-23:
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków (20.30)
2019-08-24:
Cracovia Kraków - Arka Gdynia (15.00)
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław (17.30)
Raków Częstochowa - Lech Poznań (20.00)
2019-08-25:
Górnik Zabrze - Korona Kielce (15.00)
ŁKS Łódź - Legia Warszawa (17.30)
KGHM Zagłębie Lubin - Piast Gliwice (17.30)
2019-08-26:
Pogoń Szczecin - Wisła Płock (18.00)

Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej