Michniewicz nie krył podziwu dla Hiszpanów.
- Byli fantastyczni. Zdominowali nas i nie pozwolili na wiele. Dani Ceballos świetnie napędzał ich grę - komplementował przeciwnika.
Trener był zadowolony z postawy zawodników w przekroju całego turnieju.
- Wygraliśmy dwie górskie premie najwyższej kategorii, ale przegraliśmy wyścig o paszporty olimpijskie - powiedział, nawiązując do kolarskiego żargonu.
Czesław Michniewicz przyznał, że jest dumny ze swoich podopiecznych. - Nie mamy się czego wstydzić, bo pokazaliśmy, że umiemy grać. Od niedzieli zagraliśmy trzy mecze na niesamowitej intensywności - przyznał.
Szkoleniowiec podziękował też swoim podopiecznym za ostatnie dwa lata. Biało-czerwoni dostali się do turnieju finałowego, w którym udział wzięło 12 najlepszych młodzieżowych reprezentacji Europy, po wyeliminowaniu w listopadowych barażach Portugalii (1:1 i 3:1).
pm, TVP Sport