Saga transferowa z Neymarem w roli głównej. Czy czeka nas kolejny odcinek?

• Neymar nie jest zainteresowany dalszą grą w PSG. Brazylijczyk napisał nawet list do prezesa mistrzów Francji
• Prezez Al Khelaifi z kolei udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że nie będzie Neymara zatrzymywał
• Przyszłość Neymara to nie jedyny problem piłkarza, który znalazł się na ostrym zakręcie kariery

- Nie chcę więcej grać w PSG. Chcę wrócić do domu, którego nigdy nie powinienem był opuścić - tymi słowami, według hiszpańskiej gazety, brazylijski piłkarz miał podsumować swój list do prezesa, którym jest Nasser Al-Khelaifi.

Głośny wywiad 

Jeśli informacje podane przez "Mundo Deportivo" się potwierdzą, będzie to pokłosie wywiadu, którego prezes Paryżan udzielił ostatnio gazecie France Football. Powiedział w nim, że jest pewny pozostania Kyliana Mbappe, zaś co do Neymara odpowiedział kategorycznie, że nikt nie zmuszał Brazylijczyka do podpisania umowy. Dodał też, że chce mieć  w swoim klubie graczy, którzy zawsze są gotowi, by bronić barw klubowych. Odczytano to jako pośredni atak na Neymara, o którym zdecydowanie częściej słyszy się w kontekście kontrowersji pozaboiskowych, niż udanych meczów. 

Neymar ostatnio ma pod górkę

Nie jest to dobry czas dla najdroższego piłkarza świata. Został on w ostatnim czasie oskarżony o gwałt, po przegranym finale Pucharu Francji uderzył kibica rywali, do tego najważniejsze momenty sezonu w klubie i reprezentacji stracił z powodu kontuzji. Nie zagrał w pamiętnym meczu z Manchesterem United i wypadł z kadry narodowej na Copa America.

W przypadku ewentualnego transferu mówi się o transakcji wiązanej - Barcelona miałaby zapłacić około stu milionów euro, do tego oddając w ramach wymiany kilku zawodników. Najczęściej wymienia się w tym gronie Ivana Rakiticia, Ousmane Dembele i Samuela Umtiti.

kp