Puchar Anglii: lider Premier League Liverpool przegrał z Wolverhampton. "The Reds" za burtą rozgrywek

2019-01-08, 08:15

Puchar Anglii: lider Premier League Liverpool przegrał z Wolverhampton. "The Reds" za burtą rozgrywek
Egipcjanin Mohamed Salah w barwach "The Reds" . Foto: shutterstock.com/bestino

Lider angielskiej ekstraklasy piłkarskiej przegrał z dziewiątym w tabeli tych rozgrywek Wolverhampton Wanderers 1:2 w 3. rundzie Pucharu Anglii. To druga z rzędu porażka podopiecznych Niemca Juergena Kloppa. W czwartek ulegli w lidze Manchesterowi City.

W tym sezonie "Wilki" można nazywać utrapieniem faworytów. W ekstraklasie pokonały m.in. Tottenham Hotspur i Chelsea Londyn, a także zremisowały z Arsenalem Londyn, Manchesterem City i Manchesterem United. W meczach z drużynami tzw. "wielkiej szóstki" nie zdobyli punktu tylko w z Liverpoolem (0:2). W poniedziałek wyrównali rachunki.

Pierwszą bramkę, po stracie piłki przez defensywę Liverpoolu, zdobył w 39. minucie Meksykanin Raul Jimenez. Na krótko wyrównał Belg Divock Origi (51.), ale później ładnym strzałem z ok. 20 metrów popisał się Portugalczyk Ruben Neves (55.).


Goście byli bliscy wyrównania w 68. minucie. Wówczas Szwajcar Xherdan Shaqiri uderzył technicznie z rzutu wolnego, ale bramkarz gospodarzy musnął piłkę końcami palców i skierował ją na słupek.

Liverpool grał w rezerwowym składzie, ale w drugiej połowie na boisku pojawili się Brazylijczyk Roberto Firmino i Egipcjanin Mohamed Salah. Nie zdołali jednak pomóc swojemu zespołowi i w tym sezonie "The Reds" w Pucharze już nie zagrają.

W niedzielę do jeszcze większej niespodzianki doszło w meczu czwartoligowego Newport County z Leicester City - gospodarze wygrali z występującymi w ekstraklasie "Lisami" 2:1. Ze znacznie niżej notowanym rywalem nie poradził sobie również Fulham. Przedostatni zespół Premier League uległ u siebie 1:2 Oldham Athletic, grającemu również na czwartym poziomie.


Sensacji nie było natomiast w starciu wicelidera Premiera League z występującym klasę niżej (Championship) Rotherham United. Gospodarze nie stracili żadnej bramki i zdobyli siedem.

Odpadły m.in. występujące na zapleczu angielskiej ekstraklasy Hull City Kamila Grosickiego i Leeds United Mateusza Klicha (w starciach z zespołami z tej samej klasy), ale polscy piłkarze nie grali w niedzielnych spotkaniach.

Dzień wcześniej awans wywalczył m.in. Manchester United. Zespół z Old Trafford pokonał na własnym stadionie Reading z ligi Championship 2:0. To piąte z rzędu zwycięstwo "Czerwonych Diabłów" pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera, który zastąpił Jose Mourinho. Cztery poprzednie zwycięstwa podopieczni Norwega odnieśli w Premier League.

Awansowali także inni faworyci, m.in. Arsenal Londyn, Chelsea Londyn czy Tottenham Hotspur.

"
Wyświetl ten post na Instagramie.

Defeat for the Reds. #LFC #LiverpoolFC #WOLLIV #FACup

Post udostępniony przez Liverpool Football Club (@liverpoolfc)

(mb)

Polecane

Wróć do strony głównej