Formuła 1: pięć lat od tragicznego wypadku siedmiokrotnego mistrza świata Michaela Schumachera

2018-12-29, 08:00

Formuła 1: pięć lat od tragicznego wypadku siedmiokrotnego mistrza świata Michaela Schumachera
Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 Niemiec Michael Schumacher. Foto: Shutterstock.com/yakub88

W sobotę mija piąta rocznica wypadku legendarnego kierowcy Formuły 1 Niemca Michaela Schumachera. Siedmiokrotny mistrz świata po koniec 2013 roku uległ poważnemu wypadkowi na nartach we francuskich Alpach i od tego czasu wymaga długotrwałego i kosztownego leczenia.

- Często o nim myślimy. Był niezwykłym sportowcem i bardzo nam go brakuje - w padoku i jako konsultanta. Mamy nadzieję, że jego rehabilitacja nadal będzie przynosiła pozytywne efekty, to najważniejsze - podkreślił cytowany przez agencję Reuters szef Mercedesa GP Toto Wolff.

Powiązany Artykuł

PAP Fernando Alonso 1200.jpg
Fernando Alonso. "Niespełniony" książę Asturii odchodzi z F1

Schumacher właśnie w tym zespole zakończył karierę w 2012 roku. Niemiec 29 grudnia 2013 roku, zjeżdżając na nartach we francuskim Meribel, przewrócił się i uderzył głową w skałę. Miał założony kask, ale siła uderzenia była tak duża, że doznał poważnego urazu mózgu. Przez około sześć miesięcy był utrzymywany w stanie sztucznej śpiączki w szpitalu w Grenoble. Potem został przewieziony do kliniki uniwersyteckiej w Lozannie, gdzie go wybudzono. Opuścił ją we wrześniu i od tego czasu jest pod opieką lekarzy w swojej posiadłości w Gland nad Jeziorem Genewskim.

Od kilku lat w mediach pojawiają się informacje o gigantycznych kosztach leczenia i rehabilitacji słynnego kierowcy. Według ostatnich doniesień medialnych tygodniowo jego rodzina wydaje na nie ok. 55 tysięcy funtów.


Informacje o jego stanie zdrowia są pilnie strzeżone przez rodzinę i otoczenie. Prasa zwraca uwagę, że wolą oni, by świat pamiętał Niemca jako mistrza F1, niż jako chorego, walczącego o powrót do zdrowia. O to, aby jak najmniej informacji na temat bieżącego stanu Schumachera przedostało się do wiadomości publicznej, dba przede wszystkim jego menedżerka i rzeczniczka prasowa Sabine Kehm.

- Media właściwie nigdy nie opisywały życia prywatnego Michaela i Corinny (żony Schumachera - przyp. red.). Kiedy przyjeżdżał do Szwajcarii, było jasne dla wszystkich, że jest tam jako osoba prywatna. Raz, podczas dłuższej rozmowy, powiedział mi "nie musisz do mnie dzwonić w przyszłym roku, znikam". Myślę, że jego sekretnym marzeniem było, by to zrealizować pewnego dnia. Dlatego też wciąż chcę chronić jego życzenie i nie pozwalam, by coś wydostawało się na zewnątrz - zaznaczyła w 2016 roku Kehm.

Obecnie jest ona menedżerką syna legendarnego kierowcy Micka, który został zgłoszony przez zespół Prema do rywalizacji w następnym sezonie Formuły 2, bezpośredniego zaplecza Formuły 1. 19-letni obecnie sportowiec towarzyszył ojcu podczas tragicznej w skutkach jazdy na nartach pięciu lat temu.


Wiadomości o stanie Schumachera seniora pojawiają się rzadko i głównie za sprawą osób, które go odwiedziły. Dwa lata temu u Niemca pojawił się szwajcarski arcybiskup Georg Ganswein i dopiero niedawno opowiedział o tym magazynowi "Bunte".

- Usiadłem naprzeciwko niego, trzymałem jego rękę i spojrzałem na niego. Jego twarz była taka, jaką wszyscy znamy, typowy Michael Schumacher. Może była jedynie nieco pełniejsza. On czuje, że ma wokół siebie kochających ludzi, którzy się o niego troszczą. Dzięki Bogu, ciekawscy nie mają do niego dostępu. Człowiek, który jest chory, potrzebuje dyskrecji i zrozumienia - podsumował duchowny. 


Częstym gościem u słynnego kierowcy jest Jean Todt, który w przeszłości był jego szefem w ekipie Ferrari. Zdradził on, że w listopadzie oglądał razem z Schumacherem Grand Prix Brazylii.

- W moich biurach i mieszkaniach jest wiele zdjęć Michaela. Czas spędzony z nim zawsze będę wspominał jako najlepszy w moim życiu - podkreślił Francuz, który obecnie jest prezydentem Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).

Powiązany Artykuł

Lewis Hamilton (2) 1200F.jpg
Lewis Hamilton. Mistrz kierownicy ucieka

Rocznica wypadku nieco przysłania na razie inną ważną datę związaną z Niemcem - 3 stycznia będzie obchodził 50. urodziny. Święto i dokonania najbardziej utytułowanego kierowcy w historii F1 uczcić zamierzają zarówno Ferrari, jak i Mercedes. W muzeach obu zespołów w dniu urodzin Schumachera otwarte zostaną dedykowane mu wystawy. Władze F1 zaplanowały zaś poświęcony mu tydzień w ich portalach społecznościowych. Z tej okazji opublikowane zostaną m.in. ekskluzywne wywiady z wieloma osobami, które współpracowały z nim w czasach startów w F1. 

(mb)

Polecane

Wróć do strony głównej