Bankowiec, który oglądał nagie zdjęcia, zachowa pracę

2010-02-05, 11:22

Bankowiec, który oglądał nagie zdjęcia, zachowa pracę
źr. youtube

Australijski bankowiec Dave Kiely, który oglądał w pracy nagie zdjęcia, zachowa swoje stanowisko. W jego obronie wystąpiła nawet modelka, którą podziwiał półnagą: Miranda Kerr. Powiedziała, że podpisze petycję w obronie bankowca, bo nie powinien stracić pracy.

Pracownik australijskiego banku Macquarie Private Wealth David Kiely stał się internetową sensacją. Nie miał szczęścia: kamera zarejestrowała go w tle, gdy jego kolega udzielał fachowego wywiadu na żywo dla telewizji. Film z wywiadem wrzucono na YouTube, obejrzało go około 1,5 mln osób.

Bank inwestycyjny Macquarrie Private Wealth napisał w oświadczeniu ws. pechowego bankowca, że przeprowadził wewnętrzne dochodzenie, postanawia zachować Kiely'ego na dotychczasowym stanowisku i przeprasza wszystkich, którzy mogą czuć się urażeni w jakikolwiek sposób.

Intryga albo wpadka

Jak informowały media, Kiely mógł paść ofiarą żartownisia z pracy, a nagie zdjęcia na ekranie jego komputera mogły być efektem intrygi. Domniemywano, że kolega przesłał Kiely'emu maila z zaleceniem, by go zaraz otworzył. Potem miał dotrzeć kolejny list, z prośbą by się odwrócił. Wtedy Kiely spojrzał prosto w obiektyw kamery za jego plecami.

Świat biznesu wyciąga dłoń

Strona z newsami dla biznesu Here Is The City News otworzyła specjalną sekcję Save Dave (“ratować Dave’a). To tylko jedna z dziesiątek podobnych grup wsparcia w Internecie – zauważa BBC News.

Pojwaiły się komentarze, że Macquarie właściwie nie miała już wyjścia: „jeśliby Kiely został wylany, byłby to olbrzymi błąd PR-owski’”- pisał ktoś na portalu Here Is The City News. Strona zachęcała swoich czytelników, żeby wysyłali bezpośrednio do banku maile zniechęcające do zwolnienia bankowca,

Incydent wywołał także ogromny wzrost zainteresowania osobą Mirandy Kerr, 26-letniej modelki z Australii, narzeczonej aktora Orlando Blooma, znanego m.in. z „Piratów z Karaibów”. Google odnotowało 100-procentowy wzrost liczby wyszukiwań jej imienia i nazwiska.

ag, BBC News/Yahoo!

Polecane

Wróć do strony głównej