Warszawa: 149 pseudokibiców zatrzymanych przez policję

2013-11-29, 10:26

Warszawa: 149 pseudokibiców zatrzymanych przez policję
Kibice Lazio Rzym zatrzymani przez policję przed meczem Ligi Europejskiej: Legia Warszawa - Lazio Rzym. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Przed meczem Legia Warszawa - Lazio Rzym grupa pseudokibiców zaatakowała policjantów w centrum miasta. Wszyscy zatrzymani są obcokrajowcami. Większość z nich to Włosi.

Posłuchaj

Pseudokibice mieli przy sobie niebezpieczne narzędzia mówi Komisarz Andrzej Browarek z Komendy Stołecznej Policji / IAR
+
Dodaj do playlisty

Do pierwszych zatrzymań doszło po tym jak grupa włoskich kibiców po wyjściu z klubu w centrum miasta wtargnęła na jezdnię i Al. Jerozolimskimi ruszyła w stronę stadionu Legii.

- Na wysokości ulicy Poznańskiej mężczyźni obrzucili funkcjonariuszy i policyjne radiowozy kamieniami, słupkami i koszami na śmieci. Aby utrudnić identyfikację, niektórzy z kibiców zakładali kominiarki - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek.

Policjanci zatrzymali 149 obcokrajowców, w większości obywateli Włoch. Kilku z nich było nietrzeźwych. - Zabezpieczono przy nich niebezpieczne narzędzia, w tym noże i kastety. Podczas incydentów nikt nie ucierpiał. Zniszczony jest policyjny radiowóz - dodał Mrozek.

Policja o zatrzymaniach kiboli / żródło TVN24

Zatrzymanym grozi nawet do 10 lat więzienia. Odpowiadać mogą za czynną napaść na policjantów, udział w nielegalnym zbiegowisku i zakłócania porządku publicznego. Włoscy chuligani są teraz przesłuchiwani przez policję z udziałem tłumaczy.

Ekscesy polskich kibiców w Rzymie

Po meczu w Rzymie, gdzie 19 września Legia grała mecz z Lazio, polscy pseudokibice też wszczęli burdy. Ich bilans to 20 zatrzymanych, ranny jeden policjant i jeden kibic. Według włoskich gazet, do Rzymu przyjechało 8 tysięcy fanów Legii.

Włoska prasa pisała wówczas o "rozhukanych pseudokibicach" Legii na ulicach Wiecznego Miasta, podkreślając, że są "jednymi z najniebezpieczniejszych w Europie". Według mediów cały dzień minął pod znakiem ich utarczek z policją. Wymieniano też ich chuligańskie wybryki: próba sforsowania ogrodzenia przy Ołtarzu Ojczyzny na Placu Weneckim, rozróby przy Fontannie di Trevi i na Palatynie oraz pod Stadionem Olimpijskim.

Zgodnie z kodeksem karnym kto bierze czynny udział w zbiegowisku, "wiedząc, że jego uczestnicy dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi natomiast do 10 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymania kibiców Lazio w Warszawie/ żródło TVN24

Konieczne zmiany w prawie

Policjanci  wskazują na potrzebę zmian prawa zmierzających do rozszerzenia możliwości stosowania zakazów stadionowych. - Warto byłoby rozpatrzyć takie zmiany w ustawie, które pozwoliłyby na działania wyprzedzające. Chodzi o to, aby zakazami stadionowymi mogły być karane nie tylko osoby dopuszczające się łamania prawa na samych stadionach, ale także te, które w zorganizowanych grupach w drodze na mecz łamią prawo - powiedział Mrozek.

Komendant Główny Policji zwrócił się nawet do PZPN i spółki T-Mobile Ekstraklasa by zakazały udziału kibiców gości w meczach ekstraklasy do końca sezonu. Propozycja padła po incydencie w drodze na mecz Widzewa Łódź z Zawiszą w Bydgoszczy. Na trasie doszło do zerwania trakcji kolejowej. Wstępne ustalenia policji wskazują, że ktoś przewrócił drzewo na przewody. Z tego powodu trzeba było zmienić  trasę pociągu specjalnego z kibicami, wpłynęło to też na rozkład jazdy innych pociągów.

W samej Bydgoszczy, podczas spotkania doszło do zamieszek, gdy na stadion usiłowała się wedrzeć bez biletów grupa około 600 pseudokibiców ŁKS-u Łódź, którzy są skonfliktowani ze zwolennikami Widzewa i jednocześnie zaprzyjaźnieni z kibicami Zawiszy.

PZPN nie zdecydował się jednak na zamykanie trybun dla gości.

PAP/IAR/iz

Polecane

Wróć do strony głównej